14 june 2015
detoks
cierpię za miliony. znaków, sensów i całorocznych pytań,
gdy nie mogę sobie wśród rozsypanych klastrów
znaleźć miejsca, które nie jest przesiąknięte tobą.
przeklętym wynalazkiem bywa ta dziwka - pamięć,
podsuwając niby przypadkiem toksyczne wspomnienia,
że to tu, że to wtedy, że to ty i że ja. enter.
alarm wyje jak suka, jest więc ze mną źle, źlej i najźlej.
królestwo i każdego konia za magiczny pstryczek
by zresetować się do absolutnego "nic, nikt i nigdy".
wymusić na zimno rytualne samosformatowanie,
żeby wszystkim żyło się na psychiczne zdrowiej,
żeby wszystko co w barwach nałogowego łaknienia,
raczej zostało poprawnie pozapominane jak twoje ciało,
niż podchodziło do granic gardła wymiotną plwociną.
czy oto chcę się pozbyć tegoż wirusa o twoim imieniu?
nagle zbyt trzeźwy palec buja się od "te" do "en":
system nie został przecież prawidłowo domknięty,
gdy żerują wciąż niedokładnie poodcinane infekcje.
ta świadomość boli jak fantom. samobójczo odrzuca
pierwszy drugi i ostatni kaftan obiecanego bezpieczeństwa.
odtruj się albo giń. innych krzywd już nie będzie.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma