16 june 2015
dzień w którym zginął jon snow
to nie rysiek z klanu
ani czarna dziura w kartonach
która wessała hankę mostowiak
to
krwawe stopy na obrzyganym bruku
wśród kurew złodziei i nawiedzonych wróbli
to
trucizna z warg do warg w żmijowym pocałunku
bo zemsta musi być słodka jak karmel
to
nadpalona padlina
wyrodnej matki konopna lina
i charkot ojca pośród wiernych trupów
to
drżenie cięciwy
ścięgien też drżenie
i inne niepożądane objawy sejsmograficzne
to
tysiąc i jedna twarz ofiary
naprzeciw tysiąc i jednej buźki która zabiła
bo dziewczynka musi mieć pracę
a za śmierć się życiem tu płaci
to w końcu
obrócone bielmem gałki zdrajcy
który nie jest w stanie
porządnie umrzeć
ale o tym
w następnym odcinku
w następnym tomie
w następnym wcieleniu
Martin! ty pieprzony sadysto...
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma