Florian Konrad

Florian Konrad, 19 sierpnia 2017

Plantacja chwastów

 
przekaz z orbity cmentarnej
- ze słów na ś dozwolone jest jedynie
światło
wszystkie inne - i narażę się
na posądzenie o bycie emo, gotem
wiek wczesnolicealny
 
jako jedyna dostrzegasz, że Vantablack
to jedynie kamuflaż, wewnątrz
jestem pełen pastelowych barw
 
mam pewność - wiosną w ogrodzie
wyrośnie  tylko perz, osty, plastik
tak ma być
 
jestem czarnym kwiatkiem okrążającym Ziemię
gdy spadnę - nastąpi kataklizm


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 13 sierpnia 2017

Erodowani

szepczę ci wierszodie, na końcu każdego słowa
- ziarno. przez chwilę możemy zobaczyć  
jak niewyrosłe jeszcze drzewo 
zmienia się stempel 
- co za dziworód! - zniesmaczona kręcisz głową
 
rozrzewniam się 
ostatni raz płakałem oglądając filmik w internecie
- samochód pożerany przez zgniatarkę
 
jako były student linguahumanizmu
(nie podszedłem do egzaminów końcowych)
wiem, że rzeczy to też ludzie, tylko opisani 
w innym języku. twórca pozostawił
mało czytelny klucz 
(może ty złamiesz szyfr?)
 
niedługo wiatr wyrwie skały z korzeniami
tak musi być - powtarzam przyciskając
do piersi szklaną kulę 
 
poezja mutuje. jesteś puentą tekściny
pod tytułem Wszechrzecz
(ledwie dwa słowa
resztę spłukały kwaśne deszcze)
 
ktoś dzwoni. pewnie znowu z prośbą
o podanie dokładnej lokalizacji
 
nic z tego. to nasz las
tylko nasz
wywróż, jeśli masz odwagę - powiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 5 sierpnia 2017

Astroturfing

mów, zniesiono gryf tajności
więc - ty i tamten
oddzieleni barierą kynologiczną
(cienka jak papier na którym drukuje się pieniądze)
rasy alternatywne, dziś nie dociec
który z was był bardziej człowiekiem
 
śmiało, nie bój się
wiem - pierwszy uderzył
 
skakaliście sobie do gardeł
niewidzialni suflerzy szeptali zza pleców
że mocniej, czerwień ma bryzgać
(walka niejako z odbiciem
groźna zabawa na granicy autokanibalizmu)
 
żałujesz? niepotrzebnie
on też w zasadzie był makietą
pochowali biedaka w papierowym lesie
niedługo na mogile wyrośnie trawa z plastiku
 
dobrze, że rozszarpałeś
ale nie rozpowiadaj. niech trwa wojenka
niektóre słowa będą niczym Dim Mak
jeden dotyk - chwalisz
kolejny - sprowadzasz śmierć


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 5 sierpnia 2017

Antywyznanie

 
zgoda, za mało udaję. można przyznać 
bez bicia. nawet na po kielichu
średnio zdołam się przymusić. słaby ze mnie
aktor, skóra zbyt twarda 
- widzisz stos pogiętych gwoździ?
 
uparłeś się, płacisz wiele więcej niż inni
(pielgrzymki namolnych szarlatanów - odkąd pamiętam)
zatem umowa stoi - od dziś do niedzieli
będę wbity w ścianę
 
przegoni się paru świątkarzy z pozłacanymi dłutami 
(nie oddadzą swych rzeźb 
nawet za kilogram jednogroszówek
każdy pragnie jedynie podziwu!)
posymuluje ból
 
tylko w zasadzie - po co?
przecież mam setki wiar. tu, zamknięte w pudełeczku
(pandoryzator? e, głupia nazwa)
Gram - dodatnie organizmy
sine niczym dynks
 
otwórz pewnej nocy
nie ma się czego bać
(powszechne kłamstwo)


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 3 sierpnia 2017

Deeksploracja

szkoła tworzenia mitów, wyjątkowo drogie 
pióro (dałby bóg - oby wiecznie) kreśli nasze
życiorysy. nie ustrzeżesz się
 
retweety z martwych kont, coraz więcej
gatunków zostaje raz na zawsze wylogowanych
odpowiedzi na niezadane pytania
snują się jak dym. ty też rozmawiasz
z duchami (jestem jednym z nich
przypominam brata
albo jednego ze zmarłych przyjaciół 
- zależy od pory dnia)
 
aż wreszcie - krzepnięcie, po raz ostatni
budzimy się w wielkiej za(m)rażalni
już nie trzeba się tłumaczyć
(jeszcze jeden post
i zostaniesz zablokowany, wirus wyżre
ci osobowość
- dane nie do odzyskania)
 
i wszystko jest ze szkła
pejzaż przekłuty rysikiem
zdaliśmy do następnej klasy


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 26 lipca 2017

Czarne segregatory

treści szybkozbywalne - na cienkich kartkach
bibuła szybko płonie
nie zdążysz się obejrzeć - i człowiek
cofa się do poprzedniego stadium - prochu
(zoologowie gadają, że jest ono najlepsze
- żadnych zmartwień)
 
kąśliwości, po przeczytaniu których 
na skórze zostają głębokie ślady
 
i jeszcze moje CV, papier twardy jak beton
(zgodnie z prawem Poego - nie można go 
odróżnić od żartu zamienionego w kamień)
 
spal to archiwum
chcę być nie do zapisania
(prowolnościowy ekstremizm - a co!)
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 25 lipca 2017

Flatter

dwa zrośnięte patyki trzepoczą w sercu
ale pomyli się ten, kto widząc je
krzyknie: krzyż!
 
a gdyby tak - w wódkę, aż przestaną drżeć
(nadzwyczajne obostrzenie kary)?
 
zły pomysł, to - to gotowe zmutować
- i co pocznę z symbolem
przez rzesze ludzi uważanym 
za najświętszy ze świętych?
 
lepiej czekać aż spróchnieje
proszek zacznie świecić w ciemnościach
znajomi powiedzą o mnie: pełen uczuć
 
nawet ty nie dostrzeżesz
że to początek końca


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 23 lipca 2017

Neoplazma

trójkrzyk
 
fragment osobliwej tkanki
dotykam ostrożnie
(dłoń w rękawiczce, na wszelki wypadek)
 
formuje się postać
i mówię jej po imieniu: pustka
 
***
strach przed samotnością? skądże!
najwyżej zmienię się w skałę
ktoś uzna za pomnik przyrody
piękna perspektywa
 
***
martwy ciąg: podrywam dotąd bezwładne
ciało. jeszcze jesteśmy razem, kochana
lecz już - strach
na który ciężko znaleźć odtrutkę


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 23 lipca 2017

Rozkradnę

jedno z cięższych więzień w regionie
przygodni intelektualiści, mądrzy od niechcenia
zasiedlają stumetrowe cele
 
wielokrotna ekspozycja: każdy patrzy na siebie
na drugie i trzecie odbicie
(pozostałe pięć - wmurowano w ściany
nie ma szans, by uciekły)
 
a ja, prostaczek z zaostrzonym piórem w ręku 
idę śpiewając hymn bez słów
mijam spękane mury
 
do pełni wolności brakuje tylko
popełnionego przestępstwa
może być niepoważne
wtedy twarz mi zszarzeje, będzie jak głaz
 
i stoczę się w przepaść
dolinę pełną kwiatów
 
przyjdzie dzień, że znajdziesz mnie 
leżącego
może dostanę rozgrzeszenie


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 20 lipca 2017

Wymuszka

 
krąży o tym powszechnie znana plotka
wprawieni w piśmie poliszynele
mielą ozorami. wirują skrzydła wiatraków
(walczyć z obmową? wtedy przybierze rozmiary
średniogabarytowego smoka 
pozwól więc, by pozostała ćmą) 
 
jedynie ja znam prawdę
tę najczystszą, bez skaz, ani doklejonych obrazów
wieczorami przypomina szary owoc 
(leży głęboko. nie odkopuj)
 
a gdy zamilkną hałastry
wyszepczę najciszej, jak tylko się da
że to wszystko jednak prawda
 
coś wtopi się w płomyk świecy
potem, być może, stracę mowę 
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 11 lipca 2017

Uszebti

strzeż przed najlepszym
niesie z sobą lukier, idzie się udusić
albo rozchorować 
 
odganiaj te z brzydkich snów
zdeklarowane fanki śmierci
(słodkie to, jednak - może innym razem)
 
jestem twój, kamieniem wrośniętym w ziemię
pod skorupą - atrapa smutku, opowiadanie
napisane w zerówce, NIC przepasane 
szarfą bez barw
(znów zganisz za nieideowość)
 
bywam niczyj, od czasu do czasu 
smuga światła pada daleko od zabudowań
 
przyciągnij, to takie proste
 
 


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 11 lipca 2017

Setlista

 
,,jesteś moim promykiem, Księciem Ciemności który rozświetla blaskiem grafitowe zakamarki duszy"
- Ukochana
 
niech pierwszy będzie wrzask, gardłowe
nawoływanie się we mgle
(panika - narkotyk z krainy, gdzie rosną bajki
można zerwać jedną - dwie z drzewa
odurzyć się nektarem)
 
potem spadnie surowy lód
zrośniemy się na zawsze
(tak wytwarza się nieugaszalne)
 
na chwilę przed końcem przyjdzie dziewczyna
zacznie bredzić o miłości i związku
 
wystarczy spojrzenie w oczy i zrozumiesz
że to człowiek pełen zawiści
hybryda trolla, stalkera 
i pospolitego wariatuńcia 
(teraz już dwie osoby tobą gardzą
- wykrzyczysz natrętnicy) 
 
ostatnia kobieta, której będę się podobać
rzuci kamieniem w żarówkę
by nie było nawet ciemności
 
lecz to, co potem nastanie
nie zdoła nas pochłonąć, kochana
mam pewność
 
więc bój się śmiało


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 10 lipca 2017

BIOSy

 
dość nieprzyjemne uczucie:
cyfra we mnie tętni, znaczek bestii
rozmienia się na drobne. jak tak dalej pójdzie
niedługo zostaną same zera i jedynki
(czym zapłacę ostatni rachunek?)
 
i jeszcze ta przeklęta spolegliwość
zbyt szybko ujarzmialne instynkty
niedostatek kolców, ledwie trzy, pro forma
 
herezji też jak na lekarstwo, zdarza się coś 
wymruczeć pod nosem - ale nie grozi to
nawet wycieczką do Czyśćca
 
niewiele jest powodów do dumy
może co poniektóre grzeszki, przegryzanie smyczy
(jeśli złamią się pniaki - skończę 
przyrośnięty do ręki Pani)
 
oraz pewność, że wystarczy ukłucie
by się rozprogramować
na amen
 
licz mnie, ciągle od nowa
znasz działania na liczbach nierzeczywistych
 scalaj je, abym był mniej pokorny
- o więcej nie śmiem prosić


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 8 lipca 2017

Biblioklazm

wiersz nienapisany
 
łączy nas jedynie śmiech
puste drwiny z wartości. formułki
aż ociekające od patosu, zabazgrane banery 
zostają splecione w zaklęcie gordyjskie
 
ogień plus ogień - i tworzy się biel
plansza ulepiona ze śniegu (milczenie oznacza
najczystszą prawdę!)
 
szepczę w ową pustkę: nie warto - i staje się ciemność
czerń wytrąca się pomiędzy przeźroczystymi litrami 
 
i już wiesz: jestem Przekaz, krzyk w tobie
oto ja - niezgrabny model, którego ciągle rysujesz 
w myślach, przed snem 
choć twarz ciągle nie taka
imię i oczy zbyt krzywe
 
to ten, co nie daje się zapomnieć. choć trzeba
choć powinno się przeciąć zdanie
zakończone ostrym pytajnikiem
 



https://www.youtube.com/watch?v=7t8TlrnNZho


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 28 czerwca 2017

Dyshymenium

wieś satelicka: nawet przydrożne kapliczki
podporządkowane najwznioślejszej z idei
mnie i tobie
 
są i zawistnicy:
po dróżkach ciągną jednoosobowe procesje
tubylcy nieutuleni w żalu, że w zasadzie
omija ich cała mistyka
zazdroszczą i złorzeczą
(gorzkich łez tyle, że utonąłby niejeden Adriatyk)
 
a pod lasem - rozwinięte płótno
jeszcze nie kwitną na nim dwie twarze
 
ciężko być czystym, gdy tyle w nas świata
nie sposób wbić gwoździa w ranę
bez oczywistych skojarzeń z plemieniem, z religią
 
przejedz się przed snem, by mieć koszmary
przejedz się snem
aż pochłonie on mnie, materiał
tę wieś
nie pozostanie nic, prócz wielkiej figury z gliny


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 26 czerwca 2017

Magnituda

 
wstrząsy, poza skalami
pragnienie silniejsze od słońca 
wyciągają się spragnione pazury
 
już - już cię mam, próbuję nie wypuścić z objęć
- ale - jak zawsze - światło jest za gorące
sięga zbyt głęboko
ogień tworzy arabeski na skórze
(chyba pismo, kompletnie nieczytelne)
 
przenosi się na park narodowy
(w zgliszcza - szalone gabinety
pełne lekarzy porośniętych paprociami)
świat płonie, kochana, co do joty
 
i bardzo dobrze
wiele wymagało oczyszczenia
jak oko, które trzeba wyłupić
by widziało więcej


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 26 czerwca 2017

Zastępujesz

bajka  somatoformiczna
 
przypisano nas do siebie
na maszynie cieńszej od włosa
(uczucie to wytrawny mag, nie próbuj zaprzeczać)
 
i tak wtulamy się, ciągle mocniej
bez skrępowania już, bez powłok
sfera armilarna - rozgrzana do białości
nowe chwile piszą się 
nerwem pokrytym czerwienią
(zamieszkaliśmy pod nowymi flagami
podobne do dawnych
tylko kolory intensywniejsze)
 
dla mnie zawsze miłość to pęd
rodzinny, nieznany kraj
chmura, za którą mogą zgasnąć kalejdoskopy


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 24 czerwca 2017

Beneficjentka

 
dziwna choroba: zasnąć w wannie
i obudzić się w sercu pustyni
(na końcu każda śmierć jest nieskończenie sucha)
 
dziewczyna na to cierpi
gładzę po policzku
cierpliwości, oszczędzaj się
spędzimy noc. może się pogorszy
 
i zobaczysz - fundacje z serduszkiem 
założą subkonto na ratowanie
by wpłacać, wpłacać jak najwięcej
w walucie twardej i ostrej, pieniądzu
niczym szczecina, potłuczona szklanka
 
będą się słały datki ze wszystkich stron pokoju
kupimy sobie po meblościance wypełnionej narkotykami
(tusz, papier - psychodeliki dla dorosłych
o wyobraźni wypełnionej cukierkami)
 
potem przyjdzie się rzucić z chmur
w inne, podejrzewam że drewniane
choruj


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 24 czerwca 2017

Pieniężenie

wiersz zbyt tani, bym go napisał
 
tym razem na poważnie
nie ma o co kruszyć lanc, mówić w dwóch 
kopiach (echo poniesie krzyk aż za płot)
 
śmiertelnie serio, tak, że nic, tylko uderzyć
głową w mur i patrzeć jak pęka
mówię ci: za dużo oczu w moim jednym
zgaś je, połóż litery na półkę
 
nie nadaję się do deklaracji
mrówka biegnie przez materiał i zostaje ślad
rana, niczym z kałasznkowa: słowo
 
patrzysz i rozlega się: kocham
ugryzienie, świst jak z bata
 
choć powinien wyjść nobliwy pan 
i spod wąsów wydukać: 
tu nie ma, tu się dopaliło
ale nie szkoda


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 23 czerwca 2017

Z wbudowaną

 
nad drogą wisi chmara szarańczy
mięsożerne
no pasaran, chyba, że ruchem raka
 
jeden się odważył
 
głos (diabli wiedzą, skąd):
dalej, przekartkuj, jasnowłose smoczyce
i królewny o zielonej łusce 
czekają parę stroniczek wstecz
 
wiem, nie zauważyłeś
dla ciebie każda książka jest dyskoteką
i na odwrót, możesz czytać w podrzędnych klubach
przeciągać poślinionym palcem po byle remiziskach
tancbudach i - choć to nie do wiary 
- znajdujesz tam poszukiwane skarby
 
drogą idzie człowiek. w środku - obsesja niepowagi
(zawinięta w szmatkę, by nie wyparowała
- ale może to tylko plotki)
 
przestał szukać czegokolwiek
wie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 23 czerwca 2017

Detencja

przybyłem z innymi, by broić, powodować nudę
(od czasu do czasu zrobi się coś miłego - niegroźny
wyskok. wybacz i szybko zapomnij)
 
kształty i rodzaje - zmienne osobniczo
w nas - całe semantyki, poczty głosowe
odbitki faksymilów, różnokolorowa pustka
 
zaprawy coraz mniej. łączymy się z cegłami
na ślinę, przybijamy do ścian stodół
 
potem - dym. zajdzie coś trudno odwracalnego
konkrety?
nie będę się wdawać w szczegóły
są śmieszne, niczym cyrograf spisany w przedszkolu
 
źle też będą poinformowane
wszelkie mądre agencje
Associated Press, nawet pani sprzedawczyni
 
nie będę się wdawać w szczegóły
są śmieszne, niczym cyrograf spisany w przedszkolu
 
ktoś zamknie się w niebie, jak w ciasnej klatce
by pozostać na małą wieczność


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 14 czerwca 2017

Zrywanie parkietu

o, jeszcze chwilę, chociaż rok zatrzymać
ten świat bez pęknięć, wytrzymać ciśnienie 
wspaniałej wrzawy buszującej wewnątrz
          Wiesław Sadurski Jaki los mnie połączył
 
przestano tańczyć. muzyka, dotąd wżarta w ściany
unosi się, aż pod zimny, pomarańczowy księżyc
(tarcza przypomina zarys samochodu
rzęcha z wybitymi światłami)
 
siedzimy w ciszy, błądząc wzrokiem po kartkach
kroniki, którym nie można wierzyć
(Powtórzonego Bezprawia, wyimki 
z półnatchnionych pism) kruszą się w dłoni
 
dokąd wyruszą twoje myśli, jeśli
im pozwolisz, spuścisz z łańcucha?
 
z metalowym krzyżem, od domu do domu
z maszkarą na kiju, po kolędzie
(wiem, nie ta pora, czerwiec, choć śniegu po pas)?
 
zostaw je, będzie czym się ogrzać
najdłużej palą się zdania zakończone wykrzyknikiem
przecież to oczywiste
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 14 czerwca 2017

Docenzurować!

z cyklu Kwadratura szyi 
 
znów byłem na pokazie szklanej mody
wymyślają się eufemizmy, wymówki
a w każdej - rośnie kropelka. i dobrze
 
dziesiątki kobiet - w prawo, w lewo
samobieżne kukły na straganie, od wieków 
zanurzone w gęstych cieczach
(barwy zmyły się, gdy nie było nas jeszcze
na świecie. wyjątkowo toksyczna powódź)
 
przytulam. dym gryzie w oczy
(pokój - kurny Pałac Kultury
gospoda dla dwóch osób)
 
po północy pożyczę ci marzenie, wybujałe sny
kolorowe jak tęcza LGBT
czyste jak biel flagi za oknem
(znów się poddałem)
 
bierz, zanim nas wyrzucą 
za niezapłacony rachunek
urzędnik strzegący moralności
(cokolwiek jeszcze znaczy to słowo) 
zamaże nazwy na etykietach
 
i, straciwszy węch i smak
upijemy się w parku płynem do mycia naczyń
myśląc, że to gin


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 13 czerwca 2017

Współdysonans

jeśli, jak twierdzą zastarzali samotnicy
uwielbienie jest banalne - wystarczy myśl
i może zmienić w krajobraz, przedmiot, miasto
 
żywię do ciebie wiecznie rozświetlone 
ulice Nowych Jorków, ruiny oplecione lianami
(spójrz w oczy poasteckiego posągu
- pełen romantyzm!)
 
czuję album pełen ruchomych zdjęć
z wesel i styp (nie ma się czemu dziwić
- zastępujesz wspomnienia, nawet babcie
o woskowej skórze mają twoją twarz
drzemią grzecznie w kącie sali
nawet nie próbują udawać, że ożyły)
 
a ja? lamus, plecak pełen
zabytkowych rupieci: dzieże, kołowrotki
nawet przez internet nie sprzedasz
choćbyś obniżała cenę w nieskończoność
(wielu cwaniaczków wzięłoby za dopłatą
by potem wywalić do kubła)
 
zostaw na szarą godzinę. poistniejmy we dwoje
nim wstanie świt
koguty z całej wsi rozedrą gardła
 
czekaj, (sam!) namaluje się autoportret
akt bliźniąt syjamskich
nie do rozerwania
 
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=6V0DS9TYScQ


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 13 czerwca 2017

Attentyzm

 
nakazane - powielać się!
najlepiej przez zaniechanie. z bierności
biorą się wszelakie plagostwa: 
kolaboracja z nudą, bezczelne wchodzenie 
w ubłoconych kozakach do salonu
 
by rozsiąść się przed skrzynką ze światłem
i chłonąć tłuczeń, okołoszklaną papkę
gardłem, nozdrzami, każdym porem skóry
-  aż w głowie wyrośnie przepalony kineskop
 i trzy literki w. przed imieniem
(nie zapomnij o .pl na końcu podpisu!)
 
umyłem twarz w strumyku. szumią wersy
wszystko, co chciałem wykrzyczeć - spływa
odbicie - porwane przez nurt
 
- o co chciałbyś walczyć, której ze stron zaufasz
na tyle, by opublikować swoje zdjęcie? 
- pyta rozmywający się człowiek
 
wiem, co odpowiedzieć
ale zamiast tego - rzucam kamień
 
na drugim brzegu budują kolejny pomnik Ekranom
ktoś mówi przez kalkę
dzień jak co dzień
 
 
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=WANNqr-vcx0


liczba komentarzy: 2 | punkty: 0 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 12 czerwca 2017

Oksydan

mieszkamy na przeciwnych biegunach niedostępności
zbyt daleko od cywilizacji, zanurzeni w prehistoriach
 
lubisz to podobnie jak ja
inaczej już dawno zrosłabyś się z kamieniem
została pochłonięta przez jedną z setek
gorących metropolii, jakie pojawiają się
na chwilę przed zmierzchem
migoczą w czerwieni
 
między nami - ciężkie powietrze
dzielimy kraj opasany szarfą i łańcuchem z kolcami
na pół, trzy czwarte, na ułamki coraz mniej właściwe
aż nie zostaje nic, poza parą samotnych wysp
 
niedługo zjawi się wójt, prałat, ekskról
inaugurują rutynowe uroczystości - święto trawy
urodziny prezesa konsorcjum
 
cmentaryści, nieco posępni tragarze pudeł
obniosą nas z namaszczeniem po plaży
 
wierzysz w fale z pianką, morze z wielkiego kufla? 
czekasz aż pochłoną? e, chciejstwo 
świętom nie będzie końca
(optymiści gadali, że jeśli wyspy się złączą
- zaniknie przeszłość. i dobrze, kto by tam próbował 
spoglądać wstecz, pamiętać niezliczone potopy
przejdź kontynent - nie znajdzie się 
ani jeden cep chcący wiedzieć, ile było arek
gołębi, czy szklanych gór, o które 
roztrzaskiwały się łodzie pełne rozbitków)
 
zostaniemy na plaży, pod wiecznie zachodzącym słońcem
wraki tytaników od dawna śpią w piasku
sztorm nie istnieje, zmienił się w wieczną fetę
 
ucz się w to wierzyć


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 9 czerwca 2017

Wzór do prześladowania

taka mała prośba
 
widzą w tobie scalarkę, czarnowłose dziecko z lampionem
(nie tak łatwo skleić ciemne jeziora
i uzyskać z nich choćby pół szczypty świtu
albo choć przepaloną żarówkę)
 
a przecież jesteś zwykła, jak chwila między
południem a ochłapem tęczy, czas
rozciągający się za trzecim horyzontem
ciepło tam i przytulnie
 
nie zmieniaj się, nawet przed zmrokiem
niech ten czarny moment trwa
przeistacza się w krajobraz
 
czekaj, zbudujemy tam kapliczkę
elewację przystroi się wycinkami z kolorowej prasy
na ścianach kuchni powiesisz czaszki
poroża i dyplomy z podstawówki
ja - odpis ostatniego wyroku
 
będzie to mekka samotników, niewierzących w zło
i innych odszczepieńców, którzy zbyt wcześnie
odłączyli się od logiki
i brną, brną
 
podpisano: ich przyszły treser
niegramotny przewodnik stada
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=7Azo2vFDt48


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 9 czerwca 2017

Odrzuć połączenie

leży tu. pan Los, gigant o glinianych żebrach
trzeba wleźć pod serce
nie wychodzić, nawet gdy zacznie się rozkład
(bądź ostrożna - wielu udaje drugiego Łazarza
uciekają na oślep, przed siebie
zamiast pokornie czekać)
 
marzymy o grze na zielonych fortepianach
tworzeniu Wielkiej nocnej muzyki
w ultradecybelach kwadratowych
- aż niedowiarkom spuchną młoteczki i strzemiączka
 
tak wiele bierze się z prób turpizmu:
- słodka zadyma, zrywanie głęboko ukrytych kurtyn
- ty, ja, zmysły odlane ze stopów
(większość - nordic gold, od dawna 
pokryte grynszpanem) 
 
zatem - wejdź w niego, cała. potem ja
jestem więcej niż pewny, że twój egzemplarz 
nie będzie robił wstrętów
podda się temu, co nieuniknione
(i stanie się dźwięk 
 słyszalny jedynie dla profanów
by zazdrościli. melodia generowana przez mech)
 
dotykaj klawiszy z kości. pamiętaj o tempie
presto vivacissimo
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=Y5Y8jfYPOAA


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 7 czerwca 2017

Znak próbny

Najukochańszej
 
 
uciekam z miasta Ja. wkurza mnie
to ciąg klatek na oswojonych przyjaciół
tresowane myszy. do tego nazwa zbyt krótka
i mało kto je odwiedza
 
mam dość ciągnących się dworców
zbudowane są wyłącznie po to 
by je opuszczać, najlepiej z niesmakiem
 
w tych obrazach widzę hipochondrię
błyszczące klisze rentgenowskie
szukanie choroby na siłę
 
czytasz książkę stojąc kilka centymetrów od linii
bezpiecznie, najwyżej przejedzie pociąg
częściej - palce
 
tu pełno jest osób jednopowłokowych
zafoliowanych jak karma. granulat 
w paczkach, marzący  o choćby kropli wody
którą mógłby wchłonąć
 
dni pożerają owych biedaków, z kośćmi
(a znacie ludzi czasoodpornych? ja też
dotknął ich metafiś, czary 
nie pozwalające się starzeć)
 
zrób krok w przód. licz sekundy
zaraz końcowa stacja. miejsce, z którego 
za skarby świata nie chce się odjeżdżać
 
rzuć się we mnie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Florian Konrad

Florian Konrad, 4 czerwca 2017

Stany nieneutralne

wzięliśmy się z łapanki
najechano krainę kiczu
(w zamierzeniu miała być ozdobna
cekin obrysowany granicami)
nasze państwo nieuznawane
na żadnej z aren, jednak piękne
niczym magnolia przypięta do kufajki
 
i daliśmy się porwać do wioski cudów
któryś miesiąc z kolei relacjonujemy pobyt
 
ty - szminką po ekranie telefonu
adres mego bloga 
(www.niewolnobycrazem.com) 
odzwierciedla... - resztę dośpiewaj czekając na autobus
albo pod prysznicem
 
zmęcz mnie, bym wyzionął duchy wicematek
parz myśli tak długo, aż staną się śnieżnobiałe
(pamiątki zastąpią węgiel do grilla
spłonie nawet piórnik, w którym od szóstej klasy
przechowuję ulubionego terrorystę
ghostwritera klepiącego za mnie liryki)
 
tej nocy śpijmy po przekątnej, niech
przestrzeń pomiędzy (ciągle potykamy się o kłódki 
pod nogami. kiedy wreszcie uda się
znaleźć klucz?) nie dotyka ciała, nie pobudza
 
gorąca pościel. można by w niej urodzić 
kłębek żył i włosów. potworniaka
o imieniu jak ten, którego zdradzamy
 
przecież wiesz - on jest między nami. zbiera się
aby zacząć istnieć. przeklęty oślepiciel
auto jadące wprost na ciebie
 
znam treść notki, której dziś nie napiszesz


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Barwy ukryte, Krótki wiersz o miłości, Oduracja, Fonogram, Etalaż, Feston, Drobić, Pangea proxima, Bezklas, Petroglify, Prefiguracja, Disjecta membra, Do strachliwych świat należy, Pato, Mursz, Anoksybiont, Eleusa, Obryw, Przezmysł. Klechda staropolska., Narkozy, Zwalcz mnie, Huncwoteria, Pajęczynki, źródełko, Nieujrzanka, Latentny, Chlornament, Inkrustacje, Wniebogłosek, Toksynowiec, Bajka o skalaniu, Dysgeniczni, Eskapizm, Przyjmij się, Krystalicznie. Albo ostrzej., Amorfia, Egzorta, Mistagogia, Zbieranie pyłu, Milionsierdzie, Wielowadzie, Ekskryptyda. Albo nie., Demarkacja, Uwierzytelnić, Papierowe dzieci, Prozemat, Decentrycznie, Handlarka roszczeń, Defenestranci, Blanknot, Cytofag, Anarchiada, Kladogram, Okładki zastępcze, Dawnogrzesznica, Pointylizm, Impertygen, Antyfonarz, Eschatopatia, Amartiotrofizm, Rozludnienie, Współsprawca, Rozchwyt, Wykroina, Determinant, Abisomental, Korelat, Nauczyciel snu, Katoptromantyk, Polifiletyzm, Apatryda, Rekwizycja, Judź, Teatrzyk udziwnień, Rosa naftowa, Ranielica, Diamentonizm, Strumieniowanie, Albinoscencja, Intersemiotyka, Nie obstawiać w Lotto, Antyfiliacja, Szczątki, asamblaże, Podwielokrotność, Kultywar, Procesualnie, Kinksteria, Ekssekracja, Eliminator slajdów, Cuckold, Lemniskata, Plantacja chwastów, Erodowani, Astroturfing, Antywyznanie, Deeksploracja, Czarne segregatory, Flatter, Neoplazma, Rozkradnę, Wymuszka, Uszebti, Setlista, BIOSy, Biblioklazm, Dyshymenium, Magnituda, Zastępujesz, Beneficjentka, Pieniężenie, Z wbudowaną, Detencja, Zrywanie parkietu, Docenzurować!, Współdysonans, Attentyzm, Oksydan, Wzór do prześladowania, Odrzuć połączenie, Znak próbny, Stany nieneutralne, Sen polifazowy, Fejsualizm, Przydrożnie, Głowizna, Strona przeglądowa, Dobarwianie, Intersygnał, Lot godowy, Protip, Probólowo, Epizootia, Znacznik. Wiersz półdestrukcyjny, Eklezjogenna, Urągowisko, Hipergamia, Anatomie, Przecinka, Tryptyk nowomiejski III., Tryptyk nowomiejski II., Tryptyk nowomiejski I, Horror feminae, Ekshalator, Kundys, Dunya, Mikrobiom, Radiacja, Mesith, Zrywanie się do lotu, Półsymbioza, Manananggal,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1