3 march 2011
Sakryfikacja
modlitwa rzeźna, zielona z kawałkami piór i gwiazd
ta noc to tylko atrapa wykluta z bombki
na twarzy ma zimne plamy, znużenie
nad głową foliowy krążek, niedojrzałą aureolę
(w ramionach ja- mały diabeł, bezrogie truchło)
w środku płynie udawana krew
ciemny kożuch zapuszcza korzenie
na ekranie świat idzie naprzód
betonowa bajka dla zmęczonych dzieci
śnieg, pleśń nadziewana żywym mięsem
nie próbuję udawać, że mnie to obchodzi
święć się święć, Mdłe, Krzywe
-mamroczę chowając je za pazuchą
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga