1 kwietnia 2020
zaraza czyli niedomilczany międzywiersz
nie jest to pierwszy raz
gdy widzę pęknięcia na światach
tym razem być może
człowieka przemilczą na śmierć
albo tyłek odpadnie ze śmiechu
patrzę ponad morzem tafl
anulowanych fal i wstrzymanych przypływów
naprawdę nie wiecie jaka siła
zniszczenia drzemie
w dwustuzgłoskowcu z opóźnionym zapłonem
gdy odpryski słów wyrwanych ze zdań
zrywają mosty i wymazują pamięć
gdy bezpańskie pokruszone litery
wsiąkają w niemyty bruk
a tyle treści niewydźwięczanej
nie trzeba być wielkim snajperem
by słowem wydartym trafić w spojenie
świata z rzeczywistością
z dwóch tysięcy mil
grzesznik - recydywa
co sercom nie daje przystanąć
od identyfikacji ciał mam już
opuchnięte palce i ścisk wszystkich gardeł
wiosna w tym roku tak się zaanonsowała
że już wiemy wszyscy że lata nie będzie
w tych liczeniach pęknięć
każdym z peryskopów wbitych w międzywiaty
odczytuęj nie widząc dalmierzy
bez problemów
na kartce od twojego brata
pozdrowienia i toast wieczny
za tych którzy wciąż i pomimo wszystko
chcą żyć od nowa
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek