23 may 2012
Jak co rano
Jak co rano zmartwychwstaje,
czarną kawą się nasączam.
Na śniadanie brak mi czasu,
kątem oka chwytam słońce.
Wpasowuję swoje kółko
w tryby innych szarych kółek,
by ku chwale maszynerii
wywindować kilka biurek.
Niesie mnie ludzka lawina,
nie patrzę w oczy nikomu.
Kieruję swoją cielesność
w górę o kilka poziomów.
Przeżuwam kilka programów,
wchłaniam coś bez apetytu.
Leżąc, w śmierć małą zapadam
czekając na przyjście świtu.
ApisTaur
14 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
13 may 2025
Eva T.
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek