21 january 2015
Naberius
tak ostro dopadła
puścić wcale nie chce
dokładnie za gardło
kły wciąż głębiej wbija
toczy pianę z pyska
powarkując wściekle
nigdy nie istniała
między nami przyjaźń
żeby kij był jakiś
lub kamień co z serca
lecz próżno go szukać
pustkę ściskam w dłoni
sama nie odpuści
ta trzygłowa bestia
co nawiedza nagle
jak gość nieproszony
pierwsza nosi miano
choroby nieznośnej
druga samotnością
obarcza człowieka
trzecia żalem dusi
który ciągle rośnie
a sił mi nie starcza
by przed nią uciekać
31 may 2025
wiesiek
30 may 2025
wiesiek
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka