8 november 2016
wiersz bez mądrości w sobie
stół to plaża gorących słów
wymieniamy słońca na szczere relacje
tylko przypływy katastrof rzucają nas na wydmy łóżka
wschód tłumaczy wczoraj
bez pytań wchodzimy w nowe
pod falami wymówek ścielą się dni
karmimy się chlebem jak kłamstwami
to okruchy budują zapomnienie
tajemnice zrywają się jak ptaki do odlotu
powroty do próba odzyskania liter miłości
pięknie jest rodzić się z czystymi skrzydałmi
i niebezpiecznie wyrywać pióra tęsknocie
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga