5 september 2017
chyba
nie będę się cię obwiniał o brak kawałka lata tego lata
co było minęło i czas do szkoły po pierwszą samotność
później wstaniesz z kolan miłości i rozciągniesz parasol
nad plażą trudnych charakterów słychać powiew matczynych modlitw
nie będę ciebie siebie prowokował do zmiany pasa ruchu
każdy jeździ jak samochód pozwala chyba że
psia krew na semaforze wyje: stój!
nie będę targał win za nas na chwałę innych
z takiej gliny mnie nie lepili żeby dać się spoliczkować
byle komu za nie byle co
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek