24 february 2025

bardziej wierzę deszczom

rozpłakały się brzozy - wiosna cała we łzach
mgła zajrzała do okien oczami tajemnic
wiatr zmęczony po nocy - nagle znów się zerwał
w taki dzień cisza w domu - chociaż licho nie śpi

deszcz rozgadał się w rynnie - rozdzwonił parapet
na firankach wspomnienia zapięte ażurem
nawet pająk wlazł w szparę i w futrynę drapie
chmury niebo przykryły - nie wiadomo które

gdy wieczorem w zachwycie wtulałaś się w siódme
a deszcz siąpił i siąpił z pytaniem co dalej
uwierzyłem że dzisiaj znów przy tobie usnę
a to licho co nie śpi - niechaj nie śpi wcale


number of comments: 7 | rating: 3 |  more 

Jaga,  

Aż zazdroszczę, deszczu i pięknego wiersza o jego mocy wspomnień i uspokajającym tonie :)

report |

sam53,  

nie zazdrość, nie ma czego... pisałem wg instrukcji pisania wiersza w deszczu, ledwie siąpiło, a co wyszło :)))

report |

Jaga,  

Wyszło, że porządnie popadło, skoro dzwoniło o parapet :))) Siła poezji :)) U mnie nie mogę powiedzieć nawet, ze pokropiło, trzeba podlewać po tych mrozach i suchych miesiącach zimowych, bo roślinom wysycha system korzeniowy. Pozdrawiam ze słońcem, wyjrzało, serdecznie :)

report |

ajw,  

Lubię taki wiosenny, rzęsisty deszcz, podczas którego ma się wrażenie, ze wszystko rośnie szybciej, mocniej, piękniej..

report |

sam53,  

taki prawdziwy uczciwy deszcz, który ziemia pije i pije... też taki lubie :)))

report |

wolnyduch,  

Jak widać deszcz może być impulsem do powstawania pięknych wierszy, takich, jak ten. Miłego dnia życzę, Sam :)

report |

sam53,  

dzięki i wzajemnie... inspiracją były słowa w tytule :)) resztę załatwiła wena...dobrego :))

report |



other poems: bardziej wierzę deszczom, pójdźmy na bal, moja Miłość, to wcale nie jest śmieszne, kwantowo, czym pachnie wiosna, Leszek, ile miłości w miłości, W stokrotkach, życzenie, noc, w deszczu, w pewnym wieku, spójrz choć popatrz, ach Wiosno, epidemia grypy - no i co teraz, zima wraca o zmierzchu, tak, już kwitną, byłoby dobrze, łóżko, Zimą też cię kocham, Meta, światło, gdzie Ciebie najwięcej, kolejna rocznica, kiedy przychodzi wieczór, chcesz mnie (humoreska), porozmawiajmy, ze wspomnień: o prawdziwych duchach, spóźniłem się na spotkanie, jesteś Bogiem, rozważania na temat zdrady, Do Krainy Narni, brrr... jak zimno!, Twój dom, Bądźmy dla siebie dobrzy, ze wspomnień Magdaleny, Trybunał Stanu dla Poety, przed meczem, lilie pachną wieczorem, Augusta Luise pachnie miłością, całe życie czekamy, śnieg w prezencie, jeszcze jeszcze, siódme niebo czyli podróż za jeden uśmiech, ach wierz mi, najpierw musiało być wino, wybrane z opowieści wigilijnych, dzień najpiękniejszego słowa, bez ciebie nie mogę spać, trzynastego nawet w grudniu wiosna, Opowieść wigilijna, jak sen, koniec z pisaniem po ścianach, lekarstwo na miłość, zapach Kobiety, ze wspomnień: prosto z ogrodu, poezja, pół wierszyka, Vorname: Karolina Name: unbekant, to nie był sen, sam na sam, weź mnie - weź siłą, Andrzejkowy pocałunek, czarno-biała pareidolia, z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1