Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 27 july 2019

kiedyś Ci zniknę

zniknę Ci kiedyś
deszcz mnie rozmyje
w którejś piosence
poniesie przestrzeń
w echo głębokie
przez rzekę górę
w dolinę siódmą z ośmiu
tajemnic sennego nieba
kropla po kropli
w ciszę bezkresu
w mech pod stopami
leśną aortę

w zapachu deszczu
skroploną cząstką
i tyle tylko...
co wiatr wyszepcze
zostanie po mnie
refren w pamięci
powracający falą
przez mgłę

zniknę Ci kiedyś
tak jak się znika
w kamień przy drodze
w koło wiatraka
źdźbło pochylone za setnym z ostów
w bruździe pod chabrem
polnego nieba

zniknę Ci kiedyś
tak jak się znika
na dobre już

i tyle tylko
co deszcz przywoła
w jednym oddechu
w drodze przez zamieć
by listkiem mignąć
tańczącym w dżdżu


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 26 july 2019

Dell'Arte

gdy przechadzała się po zgliszczach
noc była pełnią
adwentowa

fiolet kładł ciszę na to miasto
płyta za płytą kryły brzemię

żałobna niosła się melodia

kiedy żegnała się na pamięć
ostatni krzyżyk kreśląc myślą
szła płynnie w gęsty sen atrament

malarz malował ją wrzosowo
zdejmując z ramion ramoneskę
brał ją w objęcia 
i zastygał


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 26 july 2019

zielonookiej

Agatko, pamiętaj, rzeki przeminą,
a wraz z nimi wszystko, co przyniesie nurt.
Na nic się zda kurczowe trzymanie za płynny obraz.
Najtrudniej będzie utrzymać pion w ramie,
niewidzialne z rąk wymknie, prześlizgnie się przez palce,
wiatr zetnie rozpalone głowy, zgasi żar...
Rozsypią się kolejne domki z kart -
we śnie dziewczynki z zapałkami
powietrze zgęstnieje 
od serdecznych łun.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 28 june 2018

bywa, że

przybiegają na pomoc 
ku zajęciu myśli i opanowaniu rąk

rozsiadając się przy akompaniamentach
palców zaciśniętych w grudę 
uderzają w splot bez pytania

wydobywając głos z wolna lgną
by szeptać i pleść światy o jakich 
nikomu się nawet nie śniło

bez cienia złudzeń 
chcą być do krwi namacalne i prawdziwe 
po twardą biel kości wystających z trzewi

do odarć z tkanek nagie 
jak rusztowanie które wspiera 
serdeczny mięsień

najczęściej jednak ku udręce
jakby mało było jeszcze rozkojarzeń
rozgrzebywania i zaglądania 
pod spróchniały wiecheć


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 23 june 2018

niedosiężnik

przed chwilą byli jeszcze razem 
ona przejrzyście doskonała 
świetliście zwiewna kropla rosy 
on płatek maku senny motyl 

gdy się przemieniał prosto dla niej
w stu pierwsze z wielobarwnych westchnień
ona stawała się przeźroczem
lgnąc w echo studni głosem rzewnym 

na przemian słotna oraz cicha 
w noc turkusową pełnią pełna
bosa bezbrzeżnie tak pojemna
że ledwie szept przepełniał ciszę 

nocniło się tak tylko dla nich
gdy razem ciągle tak osobni
ona płochliwa i ulotna 
on niedosiężnik motyl nocny 

zaklinał światło w niewidzenie 
znikając z pola tak bezbłędnie 
jak tylko można niknąć z oczu
po kresy kresów niepowroty 

gdy wyciągała za nim ręce
roniąc w jeziorach mętne czernie 
prosząc o jeden ledwie przebłysk
w głąb rozpadała się na głębie 

on nic nie wiedząc nawet o niej
krążył nad głową wciąż najwierniej
gdy go wabiła każdej nocy
dla siebie samej łudząc pełnię

ona błękitna kropla rosy
on aksamitny sen niedotyk


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 4 march 2018

z rąk do rąk

powoli coś z niej uchodziło i uchodziło
wszystkim oczom że przeszywana razami boleśnie na wylot
wysypuje wnętrze do trocin

las rąk nad głową jednakowo szumiał: 
jesteś tylko wypchaną lalką
przecież nie możesz nic czuć
nic co zdarza się normalnym ludziom
niech więc nie przyjdzie ci myśl by wylewać i krwawić
masz tylko bezwiednie przyjąć cios

*
jestem tylko wypchaną lalką
przecież nie mogę nic czuć
nic co przytrafia się normalnym ludziom 
powtarzała za każdym razem gdy zbliżał się kolejny atak

*
jesteś tylko wypchaną laleczką
szarpało do skutku dziecko
gdy naśladując dorosłych
z rozmysłem wbijało szpilkę 
prosto w serce

*
laleczką laleczką...
długo jeszcze będzie powtarzać echo
zanim dotrze


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 27 february 2018

z plisy na plisę

wydziergaj mnie z kawałka drewna
nadając kształt i odchylenie
bym ponad wdzięki była skłonna
zapadać w szelest

chłód da namówić się na taniec
gdy złożysz słodką obietnicę
że nie pogubisz pośród splątań
skrawka nasyceń

chowasz w falbankach krągłość bioder
przyodziewając delikatnie
wzrok modeluje owal ramion
uwalnia haftkę

zastygam płynna pod palcami
gdy wydobywasz to co skryte
gładkość ubiera sen w aksamit
spowija ciszę

wskrześ mnie z tej iskry co pod skórą
wyzwala impuls oraz drżenie
i tak formułuj żeby dotyk
dawał schronienie

nim pozamykasz noc w szkatułkach
wśród poduszeczek do zakłucia
czerwone miękkie zadaj serce
zachłanne usta


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 26 february 2018

drobina pyłu

dokładnie siedem sekund temu mignął świetlny kursor
i zaraz potem łodzie stały się czytelne

można teraz niezauważenie przenikać między słowami
nurkując w ciszy tak by nie spłoszyła się myśl

bywa że z morza nad głową udaje się
wyłowić spadającą gwiazdę
doskwiera wtedy żal
że oto w jednym mgnieniu rozpada się

pulsujące w ułamku zniknie
za kolejnym z mrugnięć fala rozmyje ślad

ile umknie twojej uwadze?

jedno rozchybotanie i znajdujesz się
w samym centrum piaskowej burzy
myśli biegną szwem kręgosłupa
czujesz dokładnie ich przyleganie
jakby cała zawartość nieba
próbowała wsączyć się prosto pod skórę

czyjeś oczy przeszukają bezkres
gonitwa rozegra się
w czasie skrojonym na błysk

.

dokładnie siedem sekund temu
otwarła się przestrzeń na wilgoć
w oko wpadł okruch


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 3 june 2017

Klara

gustowała w nakręcanych zegarach
ustawiała wszystkie - za pięć dwunasta
w razie nagłych spiętrzeń miała przygotowane
wyjścia ewakuacyjne

jak nie dać się umorusanym w kaprys
jak pokonać bryzę
nie wpadając w potok czy potop

ze słów składała wachlarze
obietnic. możliwości na krańcach rogów
rozpięta pomiędzy do granic
rozdziawiała usta co niektórym

dla nieprzekonanych miała burzę
loków spiralnie poskręcanych w kołtun
całkiem odważnych myśli i zamaszystych gestów
esów floresów pełnych rozgałęzień 
śmiałych wślizgnięć i wybrzuszeń

nie mogła przecież prościej
jak przystało na wybujałą w wyznaniach
była właściwie zagmatwana
z łatwością zapętlała język w bluszcz
wczepiając dogłębnie w gardło
sednem wgryzała się w aortę

ostatecznie niczego nie można było jej zarzucić
wszystko co tylko mogło prowizorycznie łączyć - łączyła
płynnym pociągnięciem od nasady kropli

.

w zegarach uwielbiała zakrzywione przestrzenie
te małe kreseczki na obrzeżach pętli
dzielące ciąg na ułamki zagubień
domykała je dzielnie w rzęsach
rozgrzeszając całość mglistą aureolą

na jeden haust brała
wszystkie pierwiosnki wyciągnięte przed śnieżny nawias

śliniąc obficie palce - kleiła 
światy złożone. z wielokrotnych odłożeń 
ramion cyrklujących wokół

odchylona o kąt precyzyjnie nieustalony
próbowała na śrubę złapać. punkt zaczepienia
szczęśliwą trajektorię splotu
ciał przylegających do siebie


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Tomek i Agatka

Tomek i Agatka, 29 october 2016

jakoś się trzymam

trzymam się uparcie
gdy wzrok znajduje plamę na suficie
lampa się huśta
myśli się kołyszą w tej mgle powyżej
grzęzną brnąc w zatarte
jakiś knot splącze zawinie syk w kokon
pchły ciurkiem rozpełzną po wyblakłej skórze
zmurszy mech zakątki zapadając w kurze
ćma lampę podkarmi
by zagrała w cienie
odłoży się smugą
zbierając
wzrok
z

z
i
e
m
i


number of comments: 4 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: to nie jest wiersz o kasjerce, Śniło mi się, że namalowałeś dla mnie kruka., z wyśnień, Agatka wiąże kokardę, przytul się ptaszku, ach jak pięknie jej nie ma -, to będzie wiersz łkany, to bolesne wracać do tych wszystkich wspomnień, makijaż na niepogodę, ostemplowane, piąta pora roku, w mojej baśni o chłopcu, rozszumiało się dziecku w głowie, że je ktoś pokocha, znamienny brak walizki, śnisz las, kruk w moim śnie ma twoje oczy, mówisz dobranoc i przesyłasz serce, jak brzoza, z daleka, i żeby była wszelka jasność!, dziecko. latarka. most, nie potrafię myśleć o nas osobno, tam gdzie gęstnieje mgła na kładce, Agatko, spójrz, list w zielonej butelce, jestem. jesteś, brąz jest w trzeciej puszce, nie pomyl, druga to żółty, powiem Ci kiedyś, jestem kobietą rozlewającą wino, w domu ze snu już dawno nikt nie mieszka, kiedyś Ci zniknę, Dell'Arte, zielonookiej, bywa, że, niedosiężnik, z rąk do rąk, z plisy na plisę, drobina pyłu, Klara, jakoś się trzymam, poza tym, jak gdyby nigdy nic, capu cap, za siódmym z sedn, burgund (w odpryskach), szum tła, szast-prast, oczekiwanie, żeby nie przenieść myśli w inny wymiar, ukołysania, chroma-t, 06.17 tony i przełamania, świerkowa kołysanka, jest taka chwila, zapadam w ciszę, złotowłosej, 05.51 migawki i śnieżenia, kołatania, bez tykań (strzałka na szóstą. anioł struś), potrzaski i pól przewężenia, 03.33 rozgałęzienia, Szkwał, pamięć kroków, migawki (z rozpamiętnika), przebłyski kwietniowo-majowe, limeryk kupiecki, hematyt, wahadła i odpryski, w zanadrzu, koziorożec, pętlenie, kwalifikant, zagajniki, makowe ziarenko, daj kroki dwa to tylko las, przewodzenie. niestabilność geometryczna pasm, Echa osiedlowych uliczek, fidrygałka* księżycowa zalewajka, chłonne wnętrza, ----trzęsacz po`ranny----, zdrowalizacja i bałuszy pytąg żumę guje, muszkatuł, zimowy humor, sumiaste tango, [o-s-t-r-z-y] gięcie, Nocą się zakradam, Na Stoku, bilans, danse avec les turbulences, nie samym chlebem, nic - to - jesień, śnie-dzieją trawociągi pola łąki zawodzą, -w-e-r-s-a-l-s-k-a kawa, proszę pana, Tą samą kostką wybrukowane, Dziki SAM i trzy zajączki, gramatyczne poprawności, świerszczyk,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1