31 października 2010
Dla H. II
Dla H. II
Spoglądasz przed siebie
z poziomu ziemi, łapiąc
w swą łapę garść ziemi
ubroczonej własną krwią
Wszyscy parsknęli i odchodzą
widząc, że wyścig się skonczył
a najsłabszy został pokonany
klęcząc w żenadzie porażki
Oddychasz ciężko i widzisz
to, co oni chcą tobie odebrać
podnosisz nogę pomimo bólu
kroczysz dalej, zaciskając zęby
Wtem spoglądają i wygwizdują
widząc twą walkę chcą ciebie
zwyczajnie pokonać z daleka
zażenowaniem i swoją słabością
Ty jedynie westchnąłeś i runąłeś
do przodu, gdy tylko sił starczyło
dobiegasz do celu przez ciernie
własnych niepowodzeń
Które nagle usychają i opadają
zostawiając gładki grunt
pod gołymi stopami, kojący rany
które powoli się goją ku wygranej
Odwracasz wzrok i dystans maleje
zaś widzisz jedynie że to co musiałeś
to uwierzyć że to, czego nie możesz
wprawdzie zrobić, to się poddać.
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis