12 lutego 2011
Bestiariusz umierającego.
Uśmiechnął się przez zęby
a po rozpięciu rozporka
oddał mocz na ropiejące
od lat /zadawane/ rany.
Niby nic takiego się nie stało
Pan i Władca okazał nieco
swojej wiecznie-zajętej-uwagi
podłemu słudze.
Gdyby świat się tak szybko
nie obracał, może zdążyłbym
pojąć jaką rolę spełniam dzisiaj
w tej chorej gierce życia.
Wypłowiałe cętki nie sprawią
że wewnętrzny żal sączony
setkami godzin łez i krwi
nagle odejdą, bez hieniego śmiechu
Nie zostawiająć bruzd ma mózgu
wydrapanych siłą pordzewiałymi
pazurami, które orały dusze
tych wszystkich, co się interesowali.
16 kwietnia 2025
wiesiek
16 kwietnia 2025
wiesiek
16 kwietnia 2025
wiesiek
16 kwietnia 2025
Yaro
16 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
16 kwietnia 2025
Eva T.
16 kwietnia 2025
sam53
16 kwietnia 2025
Misiek
15 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
15 kwietnia 2025
wiesiek