30 września 2014
opiekun niepewności ucztuje śpiąc na blacie ciszy
aniele boży stróżu mój
dawno cię nie było
odezwij się
wpadnij chociaż na herbatę
na przekór podniebnym niedopowiedzeniom
wypij ze mną za wczorajsze jutro
nie bój się
są wśród nas tacy którzy rozumieją
a teraz
komu w drogę temu buty
zdolność do bycia z kimś bez nikogo
zawsze tak się kończy
aha
nie bredź mi ciągle że jestem najlepszy
i zabierz ze sobą obietnice
dość mam już
ciagłego nakrywania do stołu
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek