30 września 2014
dobrej nocy pani królewno
w zapomnianym zamku
znalazłem miejsce odpoczynku
nie chcąc ranić słońca
szklanym tuszem rozpisuję ciemność
rozkładam strofy na wersy
odbiciem w kryształowym lustrze
literka po literce
moja dusza ma depresję
gdy diabły nie mogą zasnąć
anioły zamykają mi oczy
a ty w najwyższej z komnat
beztrosko
z krzywym uśmiechem na ustach
zaplatasz warkocz jakbyś robiła na drutach
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek