16 kwietnia 2012
A wieczorem...
zdejmuję codzienną maskę
minusowe okulary
zmywam kohl z załamania powiek
kurz miejskiej egzystencji
nakładam księżycowy krem
balsam na niepierzchnięcie
wciągam koszulkę Bliżej ciebie
malinowe bokserki w kwiaty
robię rachunek sumienia wierszem
trzydzieści na piękną talię
sprawdzam terminiarz dla pozorów
korepetycje z życia godzina jedenasta
całuję niedostępnych kochanków
zasypiam wiosenną ciszą
takiej mnie nie znasz
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro