21 września 2013
dwa miesiące i dni
nie będę pisała wierszy
w maliniaku rozsuwam zamek
szukając orzechów nie mieszczących się
w dłoniach
zbyt często zostawiam niedomknięte drzwi
a czekanie rozkłada się pomiędzy aktualizacje
z przekorą kapeluszom na bakier postanawiam
nie wymieniać spojrzeń z sąsiadem
i kupować o jedną świecę więcej
nie zostanę niczyją dłużniczką
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch