sam53 | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1405) Proza (9) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (2) |
sam53, 23 sierpnia 2024
wiesz jak szybko dzień przeleciał - tydzień minął
lato ścichło - słychać było krzyk żurawi
jeszcze wieczór niecodzienną jesień przyniósł
noc we dwoje słodkie wino łyczek kawy
światło zgasło a nie wpadło dziś przez okno
tylko oczy lśniły złotem niczym kłosy
całowałem drżące usta - chciałem dotknąć
zanim - weż mnie - przeszło w - kochaj - nie mam dosyć
roztańczyły się marzenia w zórz fiolecie
z siebie wyszły chyba wszystkie nasze zmysły
gdy dzień nadszedł obudziłem ciebie wierszem
zamiast wina ktoś nam podał kompot z wiśni
sam53, 21 sierpnia 2024
budzę się kiedy dzień chyłkiem wstaje
noc rozbiera się z resztek ciemności
mgła opada i wznosi jak żagiel
który z wiatrem do tańca chce prosić
zegar z czasem wciąż liczą minuty
brzask przeciąga się w cieniu leniwie
tylko słońce jak ranny rozpustnik
pozostawia swój uśmiech na szybie
pocałunki jak zwykle dotarły
choć mogłabyś je w jesień przystroić
dziś do kawy dwa listki mi wpadły
z twoim - kocham
i cichym dzień dobry
sam53, 19 sierpnia 2024
każda miłość we wrześniu nabiera rozpędu
księżyc w chmurach codziennie wygląda inaczej
w fajansowym wazonie kwiaty nie chcą więdnąć
choć przy pięknie twych oczu na róże nie patrzę
czasem z deszczem rozmawiam najczęściej po burzy
stare grzmoty już cichną - nowe słychać w sercach
czy przy pięknie twych oczu warto ścinać róże
tyle serc w deszczu moknie na ślubnych kobiercach
noce jakby już dłuższe nasycone wrzosem
mgłą wrześniową gdy rankiem bujamy w obłokach
kiedy pachniesz spełnieniem kiedy miłość niosę
Wszystko pięknym się staje kiedy się zakochasz
sam53, 19 sierpnia 2024
zmęczony sierpień w zżółkłej suchej trawie
lato w pokosach - rozebrane słońce
upałem straszy a ja z tobą kawę
chciałbym dziś wypić - uważaj - gorąca
jak moje myśli które wciąż przy tobie
czy to normalne - wciąż przy pocałunkach
gdy jesteś przy mnie jak wiatr pośród objęć
i jeszcze senne podajesz mi usta
a ja ci na nich kroplę kawy kładę
którą na wargach niosę póki mokra
a gdybyś w zamian w ustach czekoladkę
tylko na moje położyła
- kocham
sam53, 18 sierpnia 2024
z ciszą weszła pomiędzy na chwile bezgrzeszne
magią w wiosnę zaklętą wiatrem gdzieś w obłokach
zachłystując się słowem nieskończonym wierszem
jakby tylko w poezji chciała się zakochać
sny przyniosła ze sobą dwa słowa o świcie
światło zorzy porannej w promieniach Jutrzenki
znacząc przestrzeń miłością zapisaną życiem
której czas chyba skąpił choć jadła mu z ręki
później sercem zawołał - przytul i pocałuj
hokus - pokus jak we śnie - skończyła się wiosna
a my tacy zwyczajni - powoli pomału
chcemy jesień obudzić - słodycz ust swych poznać
sam53, 16 sierpnia 2024
czasami wychodzę z siebie
z wypisaną wierszem receptą na zdrowie
kolorami kroków znacząc poranny spacer
z twoim - kocham - amuletem szczęścia
zabieram pocałunki pachnące jeszcze pożądaniem
widoki na przyszłość odebrane od zwyczajnych
uśmiech którym zasiewasz kolejne dni
szukam wspomnień oznaczonych jesiennymi barwami
motylom w mieście tak mało potrzeba
wystarczy ulica - podlewane słońcem trawnikowe łączki
i deszcz który zmyje upał z betonowych chodników
wieczorem pod latarnię wrócą ćmy
sam53, 16 sierpnia 2024
miłość dojrzewa w kwiatach września
jak słowo kocham na poduszce
kiedy wspomnieniem zawsze pierwsza
trochę szalona pełna wzruszeń
widzę ją w astrach i powojach
w brązach kasztanów i żołędzi
w fioletach wrzosów mchem wyrosła
w wierszu przy tobie jak łzy szczęścia
czasami ciągnie pod jabłonie
gdzie owoc w słońcu się rumieni
jabłka nie mieszczą się już w dłoniach
jak twoje piersi przy nadziei
miłość dojrzewa na jesieni
w gwiazdach co miały spaść - nie spadły
w wieczornym szepcie cichym - nie śpisz
noc z tobą pachnie światem magii
sam53, 15 sierpnia 2024
nie wiem od kiedy przychodzisz do mnie we śnie
wilgotna wieczorną rosą
w aromacie dojrzałych jeżyn
dlaczego plączę w dłoniach twoje imię
nasze cienie wędrują obok siebie
dlaczego słońce zachodzi raz we mnie raz w tobie
a pocałunki nie kończą się w kącikach ust
nie mam pojęcia w którym wierszu obudzimy się o świcie
ale wiem że jeżyny w tym roku smakują wybornie
pachniesz babciną konfiturą
sam53, 15 sierpnia 2024
no i przyszedł jak deszcz po upalnym dniu
zmywając kurz z wczorajszych marzeń
porozsuwał cienie szukając innych słońc
jakby nie wiedział że można je namalować
a dzień nie zacznie się i nie skończy pośród mchów i paproci
gdzie każda przyjemność trwa więcej niż chwilę
.
oddałabyś się mu bez mrugnięcia okiem
pewna że druga strona księżyca jest piękniejsza
od tej codziennej zwyczajnej smutnej
.
widzę cię w jego szerokich ramionach
szerszych od śliwki uginającej się pod ciężarem owoców
w fiolecie zawsze było ci do twarzy
.
wspomnienia z czasem nabierają innych barw
sam53, 13 sierpnia 2024
.
często chowam sny pod poduszkę
wierząc że będzie im tam tak samo dobrze
jak niedokończonym wierszom
.
chyba wszystko co stworzy wyobraźnia potrzebuje czasu
słowo wymaga ponad to odrobiny światła
dwa słowa dwóch serc
.
w myślach prowadzisz na drugą stronę
już nie chodzimy po wodzie
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
31 października 2024
Naga prawdaMarek Gajowniczek
31 października 2024
Sobie a muzomMarek Gajowniczek
31 października 2024
3110wiesiek
31 października 2024
czas śmiercisam53
31 października 2024
listopadjeśli tylko
31 października 2024
Rodzinami ruszajmy na cmentarz!Marek Gajowniczek
31 października 2024
Dudinka. Beton i stalArsis
30 października 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 października 2024
Kruchość.Eva T.
30 października 2024
Siła do śnienia życiaBelamonte/Senograsta