sam53 | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (17) Poezja (1405) Proza (9) Fotografia (1) Pocztówka poetycka (6) Dziennik (2) |
sam53, 25 czerwca 2024
masz takie oczy zielone*
zielone jak pączki róż
jak mokra trawa - po niej
chodzimy skrajem snu
zrywamy z siebie kartki
kalendarz chudnie - cóż
i owijamy wiatrem
znajomy oddech pól
masz takie oczy zielone*
gorące usta - wiesz
i mówisz nimi do mnie
gdy piszę choćby wiersz
a czasem nie wiem czemu
zwykle gdy słów mi brak
przychodzisz wieczór w wieczór
jak deszcz co spaść miał - spadł
masz takie oczy zielone*
błyszczące pośród rzęs
kiedy w nich słońce płonie
gdy zimne tak jak śmierć
zamknięte mgłą w błękicie
jak noc w szaleństwie gwiazd
przejrzałe światłem życie
zaczarowany świat
S.K.
*słowa z piosenki Ewy Demarczyk
sam53, 21 czerwca 2024
Podobno diabeł w starym piecu
wiosenną miłość wnet rozpali
dla nas spóźnionych nawet w lipcu
bośmy w kolejce się nastali
no cóż ostatni nie jesteśmy
lecz pełni obaw - ach te lata
czy diabłu trzeba się odwdzięczyć
i noc poślubną wliczyć w straty
a co jak przyjdzie cały miesiąc
chyba miodowy tylko z nazwy
darować diabłu tak jak wieczność
już zobaczyłem w oczach gwiazdy
w twoich Kochanie - wszystko jedno
wszak lipiec morzem wciąż nam pachnie
i noc poślubna razem - ciemność
kiedy ten ogień płonąć zacznie
sam53, 19 czerwca 2024
Odkąd sięgam pamięcią
Maria zawsze miała rumieńce na policzkach
znikający powoli uśmiech opuszczony do połowy gardy
ze wskazaniem na lekko-drżącą dolną wargę w rozchylonych ustach
wypuszczone powietrze pragnęła natychmiast odzyskać
czyniąc oddech krótkim i łapczywym
wzburzone piersi zaczynały wtedy falować
ale to nie był szloch
raczej próba wyrównania ciśnień między wnętrzem
a potwornym zewnętrzem
płacz przychodził kilka chwil później
kiedy docierało do niej to co przed chwilą usłyszała
zostanie żoną starego mężczyzny
sam53, 18 czerwca 2024
w twoich ramionach ach zatańczyć walca
w podniebnych pląsach chcę zdobywać przestrzeń
czerwcową nocą cichutko na palcach
przytul mnie wreszcie
niech zmysły gonią za zapachem lata
kwiatami łąki za deszczem zatęsknię
wszak radość z tańca nie zginie w zaświatach
gdy podasz rękę
nim mgła opadnie ach pocałuj jeszcze
pofruńmy wyżej niż ptaki w obłokach
gdzieś tam wysoko jest inne powietrze
w tańcu mnie kochaj
sam53, 18 czerwca 2024
rankiem po nocy budzę się nieśmiało
tobą mi pachnie wciąż ciepła poduszka
tak jakby z wczoraj wszystko tu zostało
masz ciepłe usta
słoneczko witam - faluje firanką
zostawia promyk w zakamarkach lustra
spija łyk kawy - oczywiście z pianką
masz ją na ustach
za oknem malwy - lubię zapach lata
pachną jak gwiazdy gdzieś na Mlecznej Drodze
jak twoje usta gdzieś na końcu świata
żar twoich bioder
sam53, 16 czerwca 2024
nie pamietam czy w pierwszej miłości chciałem za nią umierać
nie zapamiętałem jej miękkich piersi ani słodkich ust
ale ciągle czuję zapach jej włosów
wiatr pachnący berberysem piżmem
przytłumiony wonią kwitnącej jabłoni
wiatr zaglądający pannom pod spódnice
pędzący niewiadomo gdzie a najpewniej donikąd
czasami budzę się oszołomiony jego znajomą wonią
przynosi myśli z wygniecioną trawą w sadzie
z czterolistną koniczyną zrywaną na szczęście
wiatr niecierpliwy kochanek z tamtych czasów
wczoraj gdy otworzyłaś okno
znów poczułem jego moc
byłaś bardzo zdziwiona
i zarazem uśmiechnięta
sam53, 16 czerwca 2024
gdyby ktoś wcześniej uprzedził mnie
że tych dwóch słów nie da się połączyć
że zostaną gdzieś w polu
każde sobie samopas
jak dwie drogi prowadzące w różne strony
dzień i noc albo słońce i księżyc
jak dwa ziarnka piasku odwrócone do siebie plecami
gdyby ktoś wcześniej
uwierzyłbym nie tylko w krzyż wiszący na ścianie
w naszym magistracie
sam53, 14 czerwca 2024
jeszcze wczoraj śniłem o końcu świata
szukałem słów do ostatniego wiersza
plątałem się bez celu po pustych ulicach
jeszcze wczoraj myślałem że nic dwa razy
choć echo zaprzeczało moim refleksjom
patrząc w lustro nie widziałem twarzy
każda zmarszczka przypominała smutne wczoraj
każdy siwy włos ciągnął za sobą popełniony kiedyś grzech
rozgrzebane wspomnienia wracały z myślą o jutrze
tylko dziś trwało jak ból który powoli zaczął się starzeć
w nocy śniło mi się kwitnące serce w szaro-sinych chmurach
obdzieliłem nim wszystkich Znajomych na Fb
krewnych i Przyjaciół
obudziłem się ze słońcem
pachniałaś kawą
sam53, 12 czerwca 2024
leżeliśmy w trawie pod kwitnącą lipą
brzęczały pszczoły
nie pamiętam co nuciłaś
ale przyjemnie wpadało w ucho
trzymając w zębach łodyżkę trawy
patrzyłem na twoje falujące piersi
zdawało się że drzewo raz pochyla się
to znów unosi nad tobą
złudzenie a może gra światłocieni
zapach miodu zabijaliśmy pocałunkiem
tylko pszczoły brzęczały jak gdyby nigdy nic
podobno o tej porze trawy pylą
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
1 listopada 2024
0111wiesiek
31 października 2024
Naga prawdaMarek Gajowniczek
31 października 2024
Sobie a muzomMarek Gajowniczek
31 października 2024
czas śmiercisam53
31 października 2024
listopadjeśli tylko
31 października 2024
Rodzinami ruszajmy na cmentarz!Marek Gajowniczek
31 października 2024
Dudinka. Beton i stalArsis
30 października 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 października 2024
Kruchość.Eva T.
30 października 2024
Siła do śnienia życiaBelamonte/Senograsta