rafa grabiec

rafa grabiec, 2 june 2012

nieadekwatny do sytuacji


dotyk to cienka granica nieporozumień
od strzału w mordę przez położenie ręki na ramieniu
oddychanie przyspieszone  o kilkanaście uderzeń na minutę
 
specjaliści z jakiegoś zachodniego kraju
nazywają powyższe zachowanie nieistotnym
dla człowieczeństwa
wszystko zaczyna się w stanie uniesienia
za które odpowiada układ rozrodczy ssaków
 
długo się nad tym nie zastanawiałem
tylko wyciągnąłem rękę i zarecytowałem
pokój nam wszystkim


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 1 june 2012

ktoś pierwszy rzucił

Marysia była łatwa
oddała się za niebowstąpienie
w międzyczasie poczęła bękarta
i świat się zawalił

a mogło być tak pięknie


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 1 june 2012

***(nadbałtycki)

czytam Tranströmera kiedy inni
zapominają o dniu który przepadł
 
po wylewie słowa podchodzą spokojniej
dotykasz sylab jak młodych piersi
 
poezja nie chce być kamieniem
dla pokoleń stycznych do pamięci


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 31 may 2012

nie mów mi że


na krawędzi zmęczenia
stawiam butelkę wina
poprawiasz włosy i sukienkę
 
jest szansa że ten wieczór nie pójdzie w zapomnienie


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 31 may 2012

egoistyczny


z atomów
ja
forma inna niż poprzednio
np. rano nie dotknąłem maszynki do golenia
nie zaparzyłem lnu
zapomniałem z premedytacją
ja
inna forma niż jutro
obetnę paznokcie
połknę aspirynę przepiję kranówką
z atomów
ja co sekundę
nowy stary atom odejmuję dodając


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 30 may 2012

retro


kłębek
nerwów podobno nie trzyma się pod stołem
pies czuje
że coś się święci na złe
to ja nigdzie nie idę
postoję popatrzę poudaję czwartek w środę
może zapomnę
co się wydarzyło we wtorek?


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 29 may 2012

Jezu, jakie to stare jest


prowadzę się przyzwoicie
odkąd matka puściła moją rękę
złapałem powietrze niezapiętym  guzikiem
pod szyją
urosło mi serce


number of comments: 3 | rating: 15 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 29 may 2012

nie myśl że zapominam


kiedy krzyczysz kwitną przebiśniegi
kiedy milczysz na parapecie siadają wróble
lecz kiedy zamykasz uśmiech pestką i skórką cytryny
stygnę na krześle i więdną żarówki


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 28 may 2012

kiedyś społeczeństwo będzie powielaczem


młodzi to ćmy
proporcjonalnie
ulica to światło
 
zakładając że obowiązek wychowania
spada na szkołę
rodzice mają wolne popołudnia
 


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 25 may 2012

mentalterror

ja się proszę świata
nie boję
poza ojcem
niczego


number of comments: 7 | rating: 16 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: no, komunikacja, ***, było nie minęło, coś innego, dni z wymykiem tyłem, więcej przestrzeni, daje, lata 90, senny, dream on czyli śmierć nie sobie, dwubiegunowo, do trzech, polityczny, wiatraki, o tym nie robi się poezji, talia, przedwiośnie, przyszłość, jestem jak deszcz, kocham twoje kopalnie, ence pence, lokalny pat, chyba, nie mogę, wszystko idzie, to la, dzień dnia, paty i maty, 1,2,3, ***, ***, ***, urodziłem się za zakrętem, jak zawieje, spadam mimo wszystko, zachód, sic!, ich bin miasto, poniedziałek, tolerancja, śnieżenie, primo, się ściemnia, land of...*, gdyby, po szóste, podniebnie, kamienowanie, kłóciliśmy się z porami roku jak z cień ze światłem lamp, bezsenność, face no more, taki mamy dzień, między nami zaniepokojenie, wakacje nad polskim słońcem, acocitamgra, do zobaczenia w maju, killingowanie siebie, ech, sto lat, skrzyżowania i ronda, to ja cię tu przywiozłem, nie mam co liczyć że ściągniesz sukienkę, dygresyjnie, wiersz bez mądrości w sobie, gdzie jest mój umysł*, po raz drugi wypadek, kroki, po raz pierwszy wypadek, nightswimming*, próżna ulica, helikoptery w głowie, spadochronem, miało być o wódce, miało być o studni w której zgubiłaś wczoraj, computer vision blues, rzucam się, wiersz o kształtowniu codzienności, wiekO, coś o wszystkim, niech morze powie, pożar domu, lekcja wychowawcza, wiarsz o muszlach i byku, pustynne rewolucje, gdzie droga tam i drzwi, poeAMYtry, odkąd spotkałem deszcz, psie martyrologie, po morfinie, jutro będzie chleb w piekarni, klamką otwieramy drzwi, über alles, +++, czasem tytuł potrafi wytrącić z równowagi, moi przyjaciele, Śnieg siada, pole trójkąta, nie mów, wiersz o szukaniu bezpiecznego wyjścia z sytuacji, lodówka, niedzielna strona świata, dystans, próbuję ważyć słowa, idzie ciepło, my dzieci z dworca Polska, czasy jak te, @pl, biały, trzecia część twarzy, być jak Sal Paradise, później będzie kolacja, nie wiem nic na temat presji, yeah!, co rano deptam zebrę w drodze po chleb, kier@, z listów do g. 9, 466, ***, z prochu powstałeś, minusy plusy, pod osłoną, mocna gęba, i, na zakręcie, chmury, puk puk, opcje, narzędzia potrzebne do zabicia się z radości, dobry wieczór, wiersz do Scott'a Weiland'a, wiersz tchórza, zimne kocie sprawy, dek., blues dla m., za grosz prawdy, czarne zakręty, Lou Reed w chińskiej fabryce iphone'a, popiół i jutro, armaty w kwiatach*, pod postacią białej koszuli, wiersz który ma swoje dno w XVII konkursie Chopinowiskim, gdyby jutro umiało mówić, czasem bywam z głową w chmurach, przyjaciel deszcz, nocą, ślady nie muszą prowadzić do odkrycia początku, między bogiem a prawdą, spacer po miodzie, presja,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1