rafa grabiec

rafa grabiec, 12 june 2014

ślady

miasto urodziło się dzięki ludziom
ulice nabrały kształtów
pismo dzięki skałom złamało zorze
drzewa zaczynają wszystko od początku

siłą tworzenia atmosfery było łamanie barier
stopy na drodze łuku
wojny się pomieszały
nie ma planu B


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 11 june 2014

otwarty

już zapomnij Panie o
całej chemii jaka między nami
zaszła

urodziła się przed spokojem
lato właśnie pogubiło temperaturę
czując nadjeżdżający zawrót głowy
przedostatni raz obszedłem miasto

więcej oddechów nie pamiętam
za wszystkie jeszcze raz stanę w kolejce


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 9 june 2014

fajny

moje nawiasy to twoje cudzysłowy

już nie musimy napełniać kaflowego pieca
rachunkami za niezapłacone wczoraj
ogień jakim palimy w naszych sercach
nosi imię dziecka

twoje równowagi to moje huśtawki

rzeczy z których składa się dom
to chwile do jakich wracamy
cóż po meblach cóż po kilku kultowych płytach
będziemy zanosić się śmiechem na dywanie jutro

nasze marzenia to nasz wspólny mianownik


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 5 june 2014

powodzenia do jutra


bądź wierna mnie grzesznemu
kiedy rozmawiam z diabłem
dzwony biją w tulipany

w rzeczywistym mieście rodzą się sny
z których nie ma ucieczki

starzy noszą zmarszczki na językach
tam mieszka bóg w nieczynnych kapciach

rozmieniliśmy młodzieńcze jutro na nadzieje cerowane wiatrem

kiedyś chłopcy walczyli na proce
dziewczynki rywalizowały w grze w gumę

świat wycisnął nas jak reklama
za mało nas w rozlanym mleku
za ciasno w lesie


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 30 may 2014

waga

codziennie przechodzę samego siebie
na trasie imię ojca i syna
ducha świętego szukam

nie chwalę nikogo
jako w domu tak i na ulicy
chleb smaruję głosami
i ważę słowa
bo między słowami odnajdziesz człowieka
a pokuszenie było i będzie


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 29 may 2014

nie zmuszaj mnie do nazywania wszystkiego po imieniu

kiedy byłaś mała zgubiłaś swój czerwony pantofel
w radio wciąż grali te same piosenki
nie mogłaś zapomnieć smaku kradzionych jabłek
telewizja zajęła miejsce życia

każda ściana jak pajęczyna
w brzuchu chowałaś małe skargi
na ulicach zmartwychwstańcy zbierali na jednego

teraz ciasne lęki kulą się szczeniakiem
pod prześcieradłem anioły sznurują ręce
przed krzyżowaniem masz jeszcze kilka stacji

kiedy byłaś płaszczem dla mnie
dzwony miały władzę nad miastem


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 27 may 2014

bliźniaczo

dziś będę malował zło
kolory muszą być ciepłe
tak by nie oszaleć
z widokiem na niesłabnące natężenie ruchu

Azrael niesie pełny dzban dla spragnionych końca
Rafał mógłby coś zmienić


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 24 may 2014

miesięcznik

Chrystusy miasta
truchleją pod krzyżami
ręce matek

w centrum Europy
kawałek żelaza
siedzi przy ranie

państwu potrzebny jest człowiek
co dziewięć miesięcy
pełne kosze jabłek


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 23 may 2014

słowa się nie rodzą słowa się dzieją

tylko nie mów że będziesz się buntować i wymazywać z alfabetu samogłoski
trójkąty wpisujesz w wymyślone mosty tak jakby ziemia woda powietrze
nie miało się gdzie podziać
a przecież prawda musi mieć kształt kotwicy
tak by bezpiecznie osiąść w mule

więc nie mów mi że słońce liczy się do jednego a księżyc dzieli przez cztery
chociaż źródło zaczyna się między powiekami rzeka może być równie niewierna jak ogień


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 21 may 2014

poe.


boli
przylega całunem do kości

w najmniej oczekiwanym momencie wiąże warkocze
albo wzlatuje gołębiem ponad stodoły

nie palmy liter
nie zalewajmy słów w spirytusie
niech wije się wężem
i wspina się na drzewa

grzechy budują na wyciągniecie
ślepe korytarze


number of comments: 2 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: no, komunikacja, ***, było nie minęło, coś innego, dni z wymykiem tyłem, więcej przestrzeni, daje, lata 90, senny, dream on czyli śmierć nie sobie, dwubiegunowo, do trzech, polityczny, wiatraki, o tym nie robi się poezji, talia, przedwiośnie, przyszłość, jestem jak deszcz, kocham twoje kopalnie, ence pence, lokalny pat, chyba, nie mogę, wszystko idzie, to la, dzień dnia, paty i maty, 1,2,3, ***, ***, ***, urodziłem się za zakrętem, jak zawieje, spadam mimo wszystko, zachód, sic!, ich bin miasto, poniedziałek, tolerancja, śnieżenie, primo, się ściemnia, land of...*, gdyby, po szóste, podniebnie, kamienowanie, kłóciliśmy się z porami roku jak z cień ze światłem lamp, bezsenność, face no more, taki mamy dzień, między nami zaniepokojenie, wakacje nad polskim słońcem, acocitamgra, do zobaczenia w maju, killingowanie siebie, ech, sto lat, skrzyżowania i ronda, to ja cię tu przywiozłem, nie mam co liczyć że ściągniesz sukienkę, dygresyjnie, wiersz bez mądrości w sobie, gdzie jest mój umysł*, po raz drugi wypadek, kroki, po raz pierwszy wypadek, nightswimming*, próżna ulica, helikoptery w głowie, spadochronem, miało być o wódce, miało być o studni w której zgubiłaś wczoraj, computer vision blues, rzucam się, wiersz o kształtowniu codzienności, wiekO, coś o wszystkim, niech morze powie, pożar domu, lekcja wychowawcza, wiarsz o muszlach i byku, pustynne rewolucje, gdzie droga tam i drzwi, poeAMYtry, odkąd spotkałem deszcz, psie martyrologie, po morfinie, jutro będzie chleb w piekarni, klamką otwieramy drzwi, über alles, +++, czasem tytuł potrafi wytrącić z równowagi, moi przyjaciele, Śnieg siada, pole trójkąta, nie mów, wiersz o szukaniu bezpiecznego wyjścia z sytuacji, lodówka, niedzielna strona świata, dystans, próbuję ważyć słowa, idzie ciepło, my dzieci z dworca Polska, czasy jak te, @pl, biały, trzecia część twarzy, być jak Sal Paradise, później będzie kolacja, nie wiem nic na temat presji, yeah!, co rano deptam zebrę w drodze po chleb, kier@, z listów do g. 9, 466, ***, z prochu powstałeś, minusy plusy, pod osłoną, mocna gęba, i, na zakręcie, chmury, puk puk, opcje, narzędzia potrzebne do zabicia się z radości, dobry wieczór, wiersz do Scott'a Weiland'a, wiersz tchórza, zimne kocie sprawy, dek., blues dla m., za grosz prawdy, czarne zakręty, Lou Reed w chińskiej fabryce iphone'a, popiół i jutro, armaty w kwiatach*, pod postacią białej koszuli, wiersz który ma swoje dno w XVII konkursie Chopinowiskim, gdyby jutro umiało mówić, czasem bywam z głową w chmurach, przyjaciel deszcz, nocą, ślady nie muszą prowadzić do odkrycia początku, między bogiem a prawdą, spacer po miodzie, presja,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1