gabrysia cabaj | |
PROFILE About me Friends (62) Forums (1) Poetry (317) Photography (24) Postcards (6) Diary (100) |
gabrysia cabaj, 24 august 2012
- Tam się coś wybabrało w pralce. Zawiąż mi te sznureczki...idę taplać basen - rzekło dziewczę i poleciało w deszcz z miotłą. Pomarańczowy młodzian odziany w słuchawki, włączył kosę w trawie.
gabrysia cabaj, 23 august 2012
Często po przebudzeniu mówi, że zmęczył się spaniem. Doprawdy, dopiero teraz wiem, o czym mówi, ponieważ dzisiaj też tego doświadczyłam. Nie - radość o poranku, lekko, ćwierkająco, siku i kawka. Zmęczenie. Jakby urzeczywistnione to, o czym czytałam kiedyś w Rozmowach z Bogiem - Walsch`a, (... więcej)
gabrysia cabaj, 21 august 2012
Dzisiaj o 16.00 mały Kami ma umówioną wizytę w celu zapobieżenia niepożądanej ciąży u Loli, która jest mniejsza od kota, kiedyś przejechał ją samochód i ledwo wylizała pękniętą miednicę i wkrótce dostanie małpiego rozumu, i będzie kropelkować. Niestety - nie ufam temu amerykańskiemu (... więcej)
gabrysia cabaj, 17 august 2012
Śniły mi się jakieś męczące koszmarki, ale o nich absolutnie nie napiszę, bo czyż ludzie nie mają swoich własnych, osobistych koszmarów, które męczą nie tylko w czasie snu ale i o dziennym świetle. Po co więc miałabym zajmować czyjeś umysły swoimi snami? Może to byłby dodatek wciągający (... więcej)
gabrysia cabaj, 16 august 2012
Dzisiaj pomyślałam sobie: kurcze, jak mi się nie chce kisić tych ogórków. Ile można? Poszłam więc znowu spać. Potem wstałam. Potem coś czytając myślałam o wszystkim, tylko nie o ogórkach. Potem zrobiłam obiad, żeby nie myśleć o ogórkach. Wyszłam do ogrodu tymi drzwiami, za którymi (... więcej)
gabrysia cabaj, 1 august 2012
Wszyscy siadamy przed podróżą - wokół stołu, choć tylko niektórzy stąd odjadą, z tego zadupia. Zostaną niewyraźne odbicia, strzępki, już teraz wewnętrznych monologów, więcej pustego miejsca, w którym znów trzeba poukładać najnowszy przeszły czas, Coś mnie przygnębia, kiedy machają (... więcej)
gabrysia cabaj, 27 july 2012
Nie interesuje mnie wszechobecny nepotyzm ludzi zasiadających w zarządach spółek - to ich etyczny problem, kiedy przyjdzie im już zacisnąć dupę. Nie włączam radia. Siedzę w słońcu na ostrzu oszczepu wyrzuconego przez Pana. Lekki wietrzyk palcami przebiera moje teraz jasne włosy. Para świstunek (... więcej)
gabrysia cabaj, 26 july 2012
Żeby nie mieć, wystarczy nie być; żeby być, potrzeba dużo więcej
gabrysia cabaj, 21 july 2012
A czy to ludzie potrzebują z kimś rozmawiać? Gdybym nie przecięła drogi mojej pani doktor, pewnie poszłaby dalej z tym wiklinowym koszykiem pełnym warzyw. Lekarz Medycyny Pracy, Helena B. rocznik 37, już trzy razy tego lata pływała w jeziorze, a gdy była mała, jej matka, która obszywała (... więcej)
gabrysia cabaj, 20 july 2012
Nic mnie tak bardzo nie przejmuje, jak człowiek płaczący
z otwartymi oczami - tam, w środku, musi być bezgranicznie
smutno
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.