18 july 2015
Przypadki Zbigniewa M. - Droga Krzyżowa
Zbigniew wyrywa krzyże kamieniom.
Zbigniew wykrawa w kamieniach krzyże.
W przyrodzie nic nie ginie. Krzyż za krzyż.
W przyrodzie nic nie gnije. Kółeczko za krzyżyk.
Aureolka za Krucyfiksik.
Aura Krucafuks Pochuju Bomba.
Zbigniew przy pomniku erektuje jak słoniowa trąba.
Do góry rąsia. Haj Noł Loł,
To na szczęście.
To na szczęście tylko kamień.
Mazut może zmrożony.
Marmur pastowany,
z którym do parku nie można?
Na Skaryszewie popatrz,
nie takie pomniki na spacer
ludzie wyprowadzajo.
Czochrajo pod rzeźbionym włosem.
Kołysanki śpiewajo. Nie kolebio.
Zbigniew jest dobry dla pomników.
Zbigniew jest lepszy i najlepszy.
Wzór na pomnik to nie byle kto.
Zbigniew liczy na spiżową wdzięczność.
Nie po to się dochrapał funkcji w Związku
by dać się odlać w byle Gównie.
Każdy ma taki Krzyż
jaki wyrwie Chrystusowi.
Zbigniew ma już w czym wybierać.
Ma już Krzyż na każdy dzień tygodnia.
Pracujący, świątek, piątek
i dwa na niedzielę.
Trzeba się cenić.
Albo cierpieć na bezcenność.
31 july 2025
absynt
31 july 2025
absynt
30 july 2025
absynt
29 july 2025
wiesiek
28 july 2025
Jaga
28 july 2025
absynt
27 july 2025
wiesiek
26 july 2025
wiesiek
21 july 2025
ajw
21 july 2025
wiesiek