ApisTaur

ApisTaur, 17 april 2016

Socjooptyka

kasę miał po ojcu kiedyś potentacie
niczego nie stworzył ale był po prostu
po jakiejś premierze ściągnął z tyłka gacie
wyraził krytykę trochę nazbyt ostro
 
to tylko nagłówek z jednego dziennika
były wielkie spory o granicach smaku
kariera medialna ruszyła z kopyta
stał się celebrytą bożyszczem buraków
 
tak rozochocony szalał bez umiaru
łamiąc wszelkie tabu ochraniany kasą
rozbuchany dziedzic nie podlegał karom
musi się wyszaleć pisano nawiasem
 
pewien ćwok fascynat również chciał zasłynąć
i zrobił to samo co milioner młody
ktoś zbulwersowany doniósł o tym glinom
sędzia na zawiasy nie wyraził zgody
 
tutaj podsumuję mój wywód z ochotą
bo wypada przecież dzielić się wynikiem
jako biedny głupiec żeś tylko idiotą
lecz dureń bogaty będzie ekscentrykiem


number of comments: 17 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 17 april 2016

Dendrologika (short stories)

wciąż drzewiejemy z biegiem lat
wrastając w miejsca wspomnieniami
choć czasu coraz częściej brak
odpuść 
on też się nie przejmuje nami


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 29 february 2016

REM (short stories)

w przebudzeniach śniących
zmartwychwstałe sny
przemijają zapomnieniem
w pustych zakamarkach
świadomości
 


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 29 february 2016

Nocne przypływy (short stories)

będąc pomiędzy w dusznonocnym wietrze
szum nam przez palce przeleciał jak piach
gdy ja jej oddechem ona mi powietrzem
znowu się spotkamy w litoralnych snach


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 february 2016

Przedwczesny...

przedwiośniem pachnie w każdym powiewie
co lżejsze ciuchy mam w pogotowiu
znów śmielej patrzę prosto przed siebie
rzucam wyzwanie pobliskim błoniom
 
wychodzę rankiem niczym skowronek
bo dziś mnie w domu nic nie zatrzyma
więc ruszam pewnie w wiadomą stronę
lecz mały szkopuł wróciła zima
 
wrednie mnie zawiał wiatr mroźnym szalem
z lekka sypnęły płatki śniegowe
by zaraz zgęstnieć na większą skalę
ja bez rękawic i nic na głowie
 
ech te przedwiośnia niech szlag je trafi
leżę z gorączką miast przy kobiecie
już nie popełnię podobnej gafy
do maja nikt mnie stąd nie wywlecze
 


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 february 2016

Teoria względności

życie potrafi mieć zły zgryz
ze zgrzytem sprawić wielki ból
miast gradu z nieba sypnąć ryż
bez bicia głową zburzyć mur
 
czym więc by było gdyby tak
miało niezmiennie jasną twarz
czym ciągły śmiech gdy smutku brak
lub pewność w której umarł strach
 


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 13 january 2016

Chocholiada

przy polnej drodze płowieją
szczątki starego chochoła
oddał się szarym wierzbom
nie rozkołysze już nikogo
 
bezdenny gliniak kusi echo
które zapadło na ciszę
zaszytą w sitowiu sadzawki
żabom wydaje się to śmieszne
 
i tylko słońce zawieszone
na resztkach spróchniałego chruściaka 
przez okiennice wciska promień
zmuszając przeszłość do powrotów
 


number of comments: 15 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 january 2016

Nukleacja

to już nie ten czas
kiedy pijany ze szczęścia
nie trzeźwiałem
a niebo było bliżej ziemi

bez względu na okład
chleb jeszcze bardziej spowszedniał
i mandarynki straciły słodycz

poranki równe wieczorom
krystalizują przyszłość
z dawką zmęczenia
zatopionego w rutynie


number of comments: 27 | rating: 14 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 2 january 2016

Statyści

niejeden wielki
małość w sobie trzyma
w maluczkich nieraz
wielkość słuszna drzemie
każdy zbrukany
grzechem ludzkich przywar
spełnia swą rolę na życiowej scenie 


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 december 2015

Nekromantra

wypleciony z samych pajęczyn
tkwię w nieprzebudzeniu
krępująca lepkość słów knebluje usta
ciszą zrodzoną ze skowytu
zagryzionego sumienia
 
codziennie kopię groby wspomnieniom
z poderżniętymi gardłami
utonęły we własnej krwi
dziś znów zasnę bez szansy na zmartwychwstanie


number of comments: 24 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 august 2015

Kronikarz

 
budzę się z wczorajszym zmęczeniem
za oknem klucz powracających dziwek
pełne męskiego spełnienia
będą wywabiać z siebie noc
rozgrzeszając się po-rannym snem
 
dzwon z pobliskiego wybija
z głowy resztki myśli
już czas odświeżyć 
tak dobrze znane ślady
jeszcze tylko wtłoczę w siebie
zabójczą dawkę kofeiny
będę zapisywał nią kolejne
strony powszedniości
 


number of comments: 33 | rating: 21 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 12 july 2015

Smętarzysko słoni

w nurcie owczego pędu
płynę pod prąd
gdy zbydlęcenie ubliża
nawet zwierzętom
a autodestrukcja
pokonała szczyty
szukam miejsc
wolnych od oddechu
gdzie usłyszę
ostatnie uderzenie
własnego tętna


number of comments: 27 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 2 july 2015

Portret malowany kawą

kolejne espresso hermetyzuje bezsen
ćmy zawiedzione żarówką
szukają samospalenia
odkąd odeszłaś
nie mogę patrzeć na ogień
jest zbyt żywy
z każdym oddechem
utleniam się
dążąc do najprostszej
formy nieistnienia


number of comments: 23 | rating: 15 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 27 june 2015

Erem

z luster zmazuję zmęczony makijaż
to-nic nie pomaga w odświeżaniu
tego co tak głęboko tkwi zamykam
okna na oścież kneblując
usta światu gdy nieproszone
słońce kładzie się na podłodze
stwarzając pozory ciepła
tak bardzo chciałem wolności
a ona stała się moim więzieniem


number of comments: 15 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 21 june 2015

gwiazdy gasną w milczeniu

od kiedy osierociłaś 
szczotkę do włosów 
chemia między nami 
stała się udręką
czas w ampułkach
płynął kropla po kropli
topiąc resztki nadziei
 
przestałem liczyć oddechy


number of comments: 18 | rating: 18 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 12 june 2015

Świat odmienia się przez przypadki

bezsenność topię w kawie. niczym ćma
krążę wokół niedomówień, którymi nakarmiłaś
do syta. zdzierane ze ścian echa tkwią
pod paznokciami. zostało coś więcej
niż tylko zapach uniesień w nierozgrzeszonym łóżku.

wiem że nie wrócisz, by policzyć schody
wiodące nas ponad wszystko.


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 june 2015

Słońcu na do widzenia

przed zmierz­chem 
na go­rącz­ko­wo roz­grza­nych chod­ni­kach
cie­nie kładą się po­ko­tem
bez­pań­skie uczu­cia ob­si­ku­ją
spła­ka­ne ryn­na­mi za­uł­ki 
a w pół­przy­mknię­tych oknach
sta­rość ob­szcze­ku­je 
prze­jeż­dża­ją­ce ka­ra­wa­ny
 
przed zmierz­chem
nikt nie ocze­ku­je po­grze­ba­nych na­dziei
ule­cia­ły tam gdzie le­piej kar­mią
han­dla­rze ułudą dru­ku­ją do­bo­we ra­por­ty
a w za­wi­nio­nych spoj­rze­niach me­ne­li
nie ma już miej­sca
wtedy tylko dzie­cię­ca na­iw­ność 
po­zwa­la sobie na lep­sze jutro
 
 


number of comments: 13 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 2 june 2015

Katharsis

weź głęboki oddech
i pozwól toczyć się łzom
z pokładów żalu
który umiera rozpaczą

moje ręce wplecione
w bezradność twoich dłoni
wrastają troskliwym ciepłem
lepszego jutra

tymczasem zaśnij
ja przypilnuję snów
byś po przebudzeniu
chwyciła życie za pysk
ot tak z marszu


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 30 may 2015

Wiersz zapisany na serwetce

drzwi zapraszały mnie do wejścia
chciaż wahałem się z obawą
czy jest sens raz pochwycić wreszcie
co nieustannie umykało
 
dłoń ranią kolce ciętej róży
którą powitam tu przybyłą
jestem przed czasem mam go dużo
więc trwaj w nadziei moja chwilo
 
cóż dwie godziny jej wciąż nie ma
szkło bez koniaku pękło właśnie
scena typowa jak z Hoppera
została tylko wyobraźnia
 
http://tnij.org/dp6r0rx


number of comments: 17 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 may 2015

W teatrze Graumana

w alei spraw nieważnych
każdy dzień piętnuję
odciśnięciem dłoni
w zastygającej szarości

z odbicia wyciekł blask
więc mogę bezkarnie
przyglądać się kobietom
poza zasięgiem

już zacząłem żałować
czasów niedokonanych
przez sumienie które jest kulą
wstrzeloną we własną stopę


number of comments: 18 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 12 may 2015

bez odlotu

bezgłowe szyjki butelek
miały być bezdenne
tymczasem taki 
jest tylko żal


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 17 april 2015

Hi-q

 
             VII

     kolejna działka
faszerowanie kwiatów
    ścinanych kosą


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 april 2015

ολυμπιάδα

olimpiada

dzikość serca rozbija łby wątpliwościom  
wtedy spokój jest ciałem obcym 
które zdycha z niedożywienia 
dryfujac w morzu
adrenalino-endorfinowym 
  
wybicie zębów sumieniu 
jest tylko formalnością 
przez którą musimy przejść 
z uśmiechem idioty 
  
bogopodobnym uniesieniem
w stworzonych przez siebie światach 
stajemy się wszechmogącymi 
lecz grawitacja jest nieubłagana 
po przebudzeniu 
twardo stawia nasze stopy na ziemi


number of comments: 19 | rating: 14 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 april 2015

Hi-q

                  VI
      czerwone światło
milczący świadek przejść
      na drugą stronę
 


number of comments: 17 | rating: 10 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 9 april 2015

Hi-q


             V
  w cieple ogniska
papierowy kormoran
  nie był feniksem


number of comments: 18 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 4 april 2015

Ekstrakcja

zmartwychwstałe poranki
zdają się reinkarnacją poprzednich
gdy bez echa wybite godziny
leniwie przeciągają się
na bruk staczam to
co ze mnie zostało

zmęczone niebo spada
na dachy blokowiska
o nieprzetartych oknach
a nieświeży oddech śmietników
bezlitośnie zawraca głowę

tkwię tu jak ropiejący ząb
na którego znieczulenie już nie działa
kiedyś chciałem się wyrwać
ale korzenie zbyt mocno tkwiły
i tylko w studzienkach ściekowych słychać
że nie tylko czas tu płynie


number of comments: 28 | rating: 21 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 march 2015

Wilczy dylemat (poprawiona wersja z morałem)

był ogier niedźwiedź oraz wilk
co razem w lesie zamieszkali
choć nie lubili wspólnych chwil
jakoś się tam dogadywali

gdy koń osiągnął słuszny wiek
już dość miał misiowego lasu
i do niedźwiedzia twardo rzekł
nie będę z tobą spędzał czasu

ja chcę do cyrku sobie iść
co stoi piękny tuż za miedzą
codziennie kostki cukru gryźć
bo czym jest wolność oni wiedzą

michowi było to nie w smak
złość pulsowała w jego skroniach
no ale zgodził się i tak
bo koń poparcie miał u słonia

dyrektor gniadoszowi dał
uprząż błyszczącą i piór parę
do żłobu siana żaden szał
no i przykrótkie lejce stare

możesz pobiegać sobie rzekł
lecz tylko tam gdzie ja ci każę
bo jeśli nie usłuchasz się
bardzo boleśnie cię ukarzę

koń przystrojony biegał jak
treser mu kazał no i kiedy
ale wilkowi mówił tak
teraz nareszcie nie mam biedy

to usłyszawszy stwierdził wilk
skoro koniowi się udało
może ja też spróbuję i
spod łapy micha wyjdę cało

ale wewnetrzną walkę zwierz
musiał sam z sobą wielką stoczyć
bo tył do lasu ciągnął lecz
za cyrkiem wciąż tęskniły oczy

cóż niedźwiedź nie był z tego rad
że wilk podążyć chciał za koniem
więc wbił pazury w wilczy zad
mówiąc wolności ci nie bronię

lecz taką oto wizję mam
gdy ci mięsiwa nie dostarczę
ty zapolujesz sobie sam
i przypadkowo skręcisz karczek


można się wyrwać jakoś tam
gdzie trawa bardziej jest zielona
lecz mimo oczywistych zmian
nie zawsze to ta wymarzona
zwłaszcza gdy czuwa wielki brat
po jednej lub po drugiej stronie
trzymając w dłoni długi bat
lub depcząc wciąż ci po ogonie


number of comments: 30 | rating: 19 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 march 2015

AntySenAntyka

znów zapomniałem nakarmić 
słowa znaczeniami 
uwięzione w pozłocie milczenia
zatraciły sens
 
kiedyś chciałem je wyśpiewać
na wolność
lecz był to skowyt bitego psa
który za wszelką cenę
zostaje przy panu
 
tłuką się myśli
nie do posklejania
niedźwięcznie zostałem 
oderwany od rzeczywistości
jak s-trup


number of comments: 22 | rating: 20 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 6 march 2015

przesilenie

nim już na dobre wiosna się zbudzi
nim slońce zacznie mocniej dogrzewać
w nocy mróz jeszcze jak ten szczur kusi
i wciąż bezwstydnie nagie są drzewa
 
zmienność pogody równa kobiecie
przewidywalność w poziomie zero
nie wiem czy w czapce czy już w berecie
potem jak zwykle nie to wybieram
 
szalem owijam się dosyć szczelnie
i rękawiczki biorę w komplecie
a tu słoneczko świeci bezczelnie
więc człowiek siebie z powrotem wlecze
 
ech mieć rok cały ładną pogodę
jedno ubranie a nie pół szafy
kiedy się zachce jechać nad wodę
racząc się smakiem chłodnej kijafy


number of comments: 20 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 3 march 2015

graalwanizacja

przestałem płakać
nad rozlanym
mlekiem i miodem
płynący czas
tyka do bólu
posrebrzonych głów


number of comments: 20 | rating: 17 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Azyl, Finis coronat opus, In vino veritas, Pogłosy, Bez wyprawki, Najświętszy ze świętych, Raz pod..., Do lotu, Słota polska..., poSORtowani, O fortuna, Proszę czekać..., Status quo, Pas de bagage, Fordanser, Apage...!, Komu...?, zidiocenie.com, Mój dom, moim...?, Bon appetit!, Cast away gdzie przyjemniej, Lunaryk, For sale, Wróżba zdrowia, Znieczulenie, Niewierny, Czasoumieracze, Portal 1975, Total -i-zator, London break down, Wyrwiwersy, Złudzenie, shake-z-pirem*, Eratorium, Bez drogowskazu, Manifest, Deszczowa dansenka, Sen nocy jesiennej, Natura kołem się toczy, Nienarodzenie, Nieprzebudzenie, Don K., all inclusive II, Pieśń zalanego utopca, Danger gender, Old żigolo, W progu, Pst..., Sorry taki mamy..., Wiersz napisany na serwetce, Niegwiazdopodobni, Dogaszanie, Kopi luwak, Koh-i-noor, Uziemieni, Wieczorek poetycki, Mail in the sky, Wiosenna bujność traw, Acid head, Amor caecus est, Socjooptyka, Dendrologika (short stories), REM (short stories), Nocne przypływy (short stories), Przedwczesny..., Teoria względności, Chocholiada, Nukleacja, Statyści, Nekromantra, Kronikarz, Smętarzysko słoni, Portret malowany kawą, Erem, gwiazdy gasną w milczeniu, Świat odmienia się przez przypadki, Słońcu na do widzenia, Katharsis, Wiersz zapisany na serwetce, W teatrze Graumana, bez odlotu, Hi-q, ολυμπιάδα, Hi-q, Hi-q, Ekstrakcja, Wilczy dylemat (poprawiona wersja z morałem), AntySenAntyka, przesilenie, graalwanizacja, grafomania.kom, Naberius, Ciałopalenie, nawigator, ?, nic się nie stało, Gaja, Chronos, hi-q II, w przybliżeniu, takie tam o..., a niech to..., a teraz pijemy!, chwytaj dzień, ostry blues, autozApis, kenofobia, Don't worry..., epifora, apostata, poczekam, Iter interius, Denudacja, już najwyższy czas..., odyseja, po-wiązania, pieśń wilka, all inclusive, Nawiedzony, świątkowanie, re-konstrukcje, kwater-mistrz, rule-tka, via-gra, lato w, Autoblues, hipotermia, skorupy, bez-boleśnie, dogaszanie, summer in the city, artylerzysta, wiewiórka, game over, jak dobrze wstać..., problem (be)z głowy, fejstiwal, tor-tura, toż-samość, dosłowna, od-nowa, Ευρυδίκη, dyngus, gnomon, ta dzisiejsza, w kuźni, Anthea, świńska amnezja, water-gate, bez limitów,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1