Nevly, 1 march 2013
dwie drogi obydwie w ciemno a ty z lewej
huśtasz na jednej nodze bezsenne tęsknoty z odległości
próbując wybierać pod górkę
zanim nie będziemy się znali to takie proste
melodia zawsze jest po prawej waniliowy wieczór
w rytmach samby astronomia uczuć i myśli kudłate aż po świt (... więcej)
Nevly, 25 february 2013
bądź blisko w tym trudnym czasie
o kruchość włosa zapach kolan i konwalii
jeśli nie wiesz od czego zacznij od początku
mów mi ON a kliknę pierwszy
twoj guzik który na stykach otworzy granice
obcowania by rozdrapane rany
przestały boleć codziennością sprzed ekranu
Nevly, 21 february 2013
szaleństwo perspektyw na północ od teraźniejszości
słodkie winogrona teorią zauroczeń zmysły wyostrzone
pod zamknięciem powiek w salonie świec o zapachu lata
uniesiony wyobrażam miejsce gdzie zgłodniali jedzą zatracenia
uciekam w dolinę rosochatych myśli równikiem po pąk kwiatu (... więcej)
Nevly, 21 february 2013
na święto mężczyzn
wiosna rączo popierdala
fletopisem poematy
by z dniem kobiet
cmoki kwiaty
w punkt patrzenia
gwiezdny pył
z widokiem na łóżko
Nevly, 22 february 2013
węzły na słońcu elegie za kulisami własnego
ja na później rozwydrzonym morzem wieczny bunt
wzrastasz uciekając od przestrzeni
chowasz tam gdzie znika wiatr kiedy nie wieje
czas zamykając w okładkę
dzień dobry ciemnooka odnaleziona odkrywasz na nowo
wzbierasz śladem leżącym (... więcej)
Nevly, 18 february 2013
oczy szeroko zdziwione przesłankami pożądań
gdy wyszłaś ze snu wprost na promenadę
urodzajnych ogrodów kwiaty wyrosłe
z pełnych przestrzeni nabawiły sie klaustrofobii
bliskości
lot nieprzerwany
Nevly, 28 february 2013
zielarz zbieracz
z powołania zaprzyjaźniony z naturą
za pan brat nie dość rozważny
po drugiej stronie ciszy na granicy jawy i snu
zbierał kwiaty pełne wątpliwości
delikatnie i z namaszczeniem
wieczorami pielęgnując każdy dotyk
bez chmurnych odczuć
a światło padało na jego (... więcej)
Nevly, 5 march 2013
czasami wcale nie potrzeba Niemena by stwierdzić w skali
od jednego do dziesięciu dziesięć że dziwny jest ten świat
kobiecych spraw kiedy lubią jak mężczyzna
ma trzy kolory inteligencji uwielbiają tę przydatność
blondu przy zakupach rudości bo trzeba na to zarobić
i bruneta wieczorową (... więcej)
Nevly, 22 october 2012
chciałem nazwać i zawisłem
z determinacją w tłumie bez imienia
zmarnowanym czasem krzycząc dostrzeż
świadomie sprofanowany
pierwszy w dniu moralnego nieładu
kurząc w wierszach poszczególne słowa
zaplotłem liny na myślach
na pogodzenie z losem by zgasić kilka fragmentów
(... więcej)
Nevly, 29 october 2012
nie mam pojęcia na czym kręci się ten świat
ale z pewnością nie na pokrzepieniu
tyle bólu tyle oczekiwań a koncert trwa póki krwi
jak na ironię pułapki życia dosięgają zwykle nie tych co potrzeba
fachowość lekarzy też pozostawia wiele do życzenia
pies jebał te wszystkie (... więcej)
Nevly, 5 november 2012
kiedy wyblakłe listy
jak spadające gwiazdy wołają o miłość
w kuflu piwa spijam pianę z krwi goryczy
napisz mi wiersz
taki któy chciałbym wyjąć z szafy
gdyby twoje sukienki potrafiły pisać
cały w czekoladzie
z dowartościowaniem tulącym ego
na fali spotkań
gdzie (... więcej)
Nevly, 16 october 2012
nasze być to nadmorska opowiastka
trochę rozchwiana w czytaniu
i choć przyczepię sie tylko raz
obydwoje dobrze wiemy o co chodzi
kiedy każdy tekst jest do wygładzenia
a przynajmniej można się postarać
ubierasz słowa w dziwne pozy
uwierz
w makowej sukience nie zawsze ci do twarzy (... więcej)
Nevly, 22 october 2012
na znak wierności zakątek umarłych chwil
ten statek nie dotarł nigdzie indziej
choć nic nie bierze się z przypadku podarłaś żagle
zanim jeszcze zechciałaś usłyszeć
z braku dwóch słów
które mogły rozbudzić serce uśpione jak niewyraźne marzenia
zrobiłem to samo
(... więcej)
Nevly, 12 september 2012
nim nadejdzie jesień wyciągnij dłonie na chwilę wpadnij po ogień
przyspieszone tętno słońca zostawi ślad mimo deszczu
kochanie nie boli ale też nigdy nie przechodzi nawet w kuchni
w samych podkolanówkach jesteś bardziej wiosenna
na klęczkach jeszcze bardziej tak dawno nie byłem (... więcej)
Nevly, 17 october 2012
ciepła a taka bezszelestna
rozsmakowujesz w skali
od zera do trzydziestu sześciu i sześć
temperatura na wyrost blednie w barwach
głupio tak istnieć ale to kwestia gustu
muskając ukropnym spojrzeniem
próbujesz mnie saute
w moderato oprogramowanym z premedytacją
rozdarta na dwie dłonie (... więcej)
Nevly, 24 october 2012
wyprasować duszę muszę
skąd żelazko wziąć na duszę
ONA - świetnie prasuje
nie, przypala - rezygnuję
nie chcę duszy poparzonej
rozognionej lecz straconej
muszę duszę w ciało schować
sam nie lubię dusz prasować
i nie umiem w rzeczy samej
znów cholerny w duszy zamęt
cóż skorzystam (... więcej)
Nevly, 17 october 2012
w czasach
w których wypłakujesz rzeczywistość
by zapachnieć chlebem
życie wypełnione wierszem
kiedy ciążko dokonać wyboru
homo nienazwana
przemeblowania w pustych pokojach
rozpoczynasz od ścian
głebokość cegieł
mierząc z perspektywy słów
pustch jak słoik po marmoladzie
(... więcej)
Nevly, 16 october 2012
ty wiesz że
psom rozjechanym na trasie już nic nie pomoże
ale my mając po drodze
możemy się przecież przeprosić
niekoniecznie przez wizjer ot tak zwyczajnie
akumulacją słów dotykiem który powie wszystko
już na początku na cztery czwarte
małymi obietnicami w oknie na północ (... więcej)
Nevly, 14 september 2012
przed oczami trzeci
maska ptaka czekając na windę powoli zatraca skrzydła
w kierunku twojego słońca
sielanka wzlotów stała się niczym ikarowy lot
obojętność
przypomnij sobie miłość na jeden
drugiego zabrakło nam nocy
Nevly, 30 october 2012
od zawsze kiedy pamiętam piszesz
każdy wiersz ma dwa końce
jednak jutro bez końca odkładasz na pojutrze
nieoczekiwane wyjścia do drugiego pokoju
żądze które usnęły w naszych ciałach
dzwonię też nie odbierasz
udowadniając że lampy gaszą się same
i znów kocham kiedy jesteś (... więcej)
Nevly, 24 september 2012
w równinach zbóż gdzie chabry i maki skupione na spojrzeniach w oczy eksploatując każdą cząstkę skóry nasze przestrzenie kurczą do dotyku
rachunek nie jest prawdopodobny zdarzyć może się wszystko
kiedy ubrana jedynie w czerwone rękawiczki pod kluczem żurawi otwierasz na oścież
Nevly, 19 december 2012
abym mógł być galopem w dziki pęd koniczyny czterolistny uciekam
od konwulsji myśli i schizofrenii kłamstwa zakotwiczonej na trwałe
w porcie gdzie mewy zapomniały o wzlotach teraz niewidzialne
rozmyślania pośród czterech ścian przekroczyły granicę
ale mam jeszcze skrzydła potrzebuję (... więcej)
Nevly, 29 december 2012
bo twoje
które ma w sobie siłę
jest moje
Nevly, 6 october 2012
w robocie kocioł
jak zawsze
wracam zmęczony z kałużą krwi
którą chcę byś wytarła jednym pocałunkiem
a ty
na dzień dobry znów opowiadasz
o niedoskonałościach tego świata
trudne są dni
może nocą
powrócę
Nevly, 16 november 2012
owocem płomienia
noc i cała reszta sztormu
szturmem bez pytania
spoktania sam na sam
nie chcą dorastać
do wyjść na przeciw
ku kompromisom
które wreszcie pierwsze
zacznie to czego obydwoje
chcą a udają kiedy skóra
jak ściana
obrosła tynkiem perwersji
Nevly, 30 october 2012
rzepakiem zółtym majowym
nieskromna a doskonała
bez ram szłaś trzymając mnie w dłoni
całego kiedy ufałem
uwielbiając bez konsekwencji
nie mogłem uwierzyć
że to właśnie ja
dowodziłaś każdym pocałunkiem
wołaniem westchnień kradliśmy chwile
puszczając latawce
szepcząc (... więcej)
Nevly, 25 december 2012
z krzyżami w tle świąteczne zmysły z cyklu bo tak chce bóg
szklane dylematy w codziennym domu pozostawione same sobie
na chwilę pozornie a to pech płoną zielonym pełnym blasku nowego
drzewkiem przynależnym do tradycji od czasu kiedy się narodził
i dał nadzieję na ludzi zmartwychwstajesz (... więcej)
Nevly, 2 october 2012
zastanawiając się gdzie leżą granice
ceny którą trzeba zapłacić za istnienie
dziś jeszcze chcesz
słowami krótszymi od miłości
odcisnąć kropelki tęsknot na blacie
po kryjomu
by nie oszaleć rozmawiasz ze skrzydłami
jednocześnie rozdrapując strupy
mrok
pokochałaś (... więcej)
Nevly, 18 december 2012
przewrotność powszedniości polega na kaleczeniu marzeń
uśpionych gdzieś po drugiej stronie nas wyrastających z prześwitów
blasku który usiłuje się przebić przez warstwę skóry
odpornej na skrzydła
codzienni nie dostrzegamy kwiatów na pustyni własnych odbić
potykając się o (... więcej)
Nevly, 13 november 2012
kiedy poezja przestaje być ferrero rocher
większość ucieczek od codzienności rozgrywa się w mózgu
pochylony nad wierszem piszę o potrzebie spotkań
kręte drogi też są dla ludzi
na rozdrożu reinkarnacje wymieszane z wiatrem
poznaję cię jedynie po dłoniach
nie klękam choć (... więcej)
Nevly, 9 october 2012
gdybyś wiedziała
przypadkowo spotkani ludzie
to zbyt mało by znaleźć drogę którą idziesz
powiedz
czy w swoim ogródku uprawiasz inny świat
taki gdzie nasze role gramy kwiatem
bo widzisz
za kulisami wielka improwizacja
pod znakiem miłości
więzi w nasionach uczacia błagających (... więcej)
Nevly, 30 december 2012
nie przesadzaj
bliski grzechu nie mam powodu
by odpuszczać przecież nienasyceni
wciąż błąkają się echem lasu
na pamiątkę zostawię ci szept
pogłosu pogodę na dziś
tak bym mógł cię kochać
na różowym płatku
otwarcie mówiąc jesteś
poranek jest mroźny
ale noc będzie (... więcej)
Nevly, 27 september 2012
nad brzegiem nieme krzyki tak ciche że aż bywa ciasno
siedzisz samotnie rozmyślając o obrazach
ze złych miejsc czekasz na skrzydła
nocne strachy jak chwile na ugorze atakują kolejne wyobraźnie
nagle z wody wychodzi poeta z tacą pełna szkła
w szkle szampan buzuje pełen pytań (... więcej)
Nevly, 11 october 2012
dylematy zapuszczają korzenie
gdy jestem z tobą
stan klauna przechodzi w zwyczajność
wszystko nastawione na odbiór bez odzewu
kiedy wrażliwy zdejmuję ciało
aby umysłem pojednać granice bliskości
życzliwi z nieukrywanym niepokojem
przestrzegają przed sztormem
a ja codziennie (... więcej)
Nevly, 27 september 2012
spadają liście one nie pójdą na kompromis
zrządzeniem losu odchodzą kiedy ciepło umyka
jeszcze tylko kolorem pokryją świat
i zasłużony odpoczynek od sun on the blue sky
zmiana scenerii jest wpisana w przeznaczenie
ale przecież dłonie mamy nadal
gorąco
chodźmy na spacer (... więcej)
Nevly, 25 september 2012
niewyspana dziewczyna
chciałaby znów poczuć się drzewem
śpieszy parząc usta poranna kawą
ceremoniał codzienności tkwi w pomidorowej na popołudnie
dziatwa będzie głodna kiedy wróci
ukradkiem pozwala sobie na uśmiech
i szybką myśl o nocy kiedy rozebrana z liści
zakwitała (... więcej)
Nevly, 7 november 2012
polowanie na jelenia
i zrozumiałem
już tylko cisza po burzy
deszcz sobie kropi
a czas rozłożył ręce
bezradnie
z rogów zrobiłaś trofeum
to ci pozostało
i tylko
teraz ja
idę na łowy
Nevly, 12 october 2012
krzykiem do samotności przychodzisz zazwyczaj
w czarnej sukni czujesz się z tym tak dobrze
mieszkając pomiędzy szeptami
które odrzucasz umyślnie dopóki nie chodzi o miłość
kolor ciała w objęciach namiętności
malujesz dopiero szaleństwem nocy
kiedy na podłodze przestajesz (... więcej)
Nevly, 14 february 2013
kochaj żyć tak jakby nic poza tym nie istniało
poszukuj w sobie mną uwypuklaj
swoje paranoje nie ma co udawać dialog serc mówi więcej
od rozumu ja wariat ty zdrowo postrzelona
więc krzyczę w zachwycie całkiem z bliska czy to ty
jesteś tym upojeniem zjawiskowym nienazwanym
z serii (... więcej)
Nevly, 15 february 2013
niezdecydowana
rzuć monetą
do przodu w niepokorne przemyślenia
jeśli wypadnie orzeł
wzbijemy do gwiazd po naszą przestrzeń
reszka
zabierze cały tlen
osobowość ciszy
rachunek prawdopodobny
skrzydła na wpół otwarte
gotowy do lotu
Nevly, 14 february 2013
wyprasować duszę muszę
skąd żelazko wziąć na duszę
Ona.. świetnie prasuje
nie.. przypala rezygnuję
nie chcę duszy poparzonej
rozognionej lecz straconej
muszę duszę w ciało schować
sam nie lubię dusz prasować
i nie umiem w rzeczy samej
znów cholerny w duszy (... więcej)
Nevly, 14 february 2013
patrzyłaś z takim zaciekawieniem kciuk sunął wzdłuż linii
serca zatrzymując w rozwidleniu między serdecznym a wskazującym
gestem chwytając coś ulotnego
zamknięta dłoń powędrowała do ust jakby uprzedzając kolejne
pytanie dodałaś pospiesznie
nie martw się tutaj szczęściu nic (... więcej)
Nevly, 13 february 2013
kiedy myślisz o mnie w nic zamieniając każde mieć
tak lekko opowiadasz biel i czerń bez przesłanek gdybyś tylko
zechciała odtworzyć bieg niebyłych nocy bujanie w obłokach
pod ochroną zapachu twojej szyi stałoby się jak zgubione oczka
rozdartych pończoch zrywanych w pośpiechu pragnieniami
(... więcej)
Nevly, 24 september 2012
kiedy dom opuszczają światła a ciepło ulatnia się przez szpary
w poszyciu poezja przestaje być czekoladą
wszystkie możliwe odcienie słońca szczelnie zamykając w walizkę
po prawej stronie przebudzeń otwarte pozostawiłaś jedynie okno
z widokiem na północ krajobraz u schyłku (... więcej)
Nevly, 14 december 2012
zapatrzyłem się na mózg oddany do renowacji w nowych chmurach
stawiam pierwsze kroki bez ciebie oszukując duszę
kochałem na całość teraz cierpię niedzielny dom już nie wskrzesza
przestał być przystanią dla głucho-niemych i dla tych co odchodzą
mówiąc żegnaj przyjacielu kiedy (... więcej)
Nevly, 7 february 2013
kiedy krzyczałem chcę zasnąć wreszcie nie sam na początku
wyłonił się zapach potem kształt i noc jak huragan rozlała się pełnią
dotyku uchylając blask od pierwszych barw byłaś
naprawdę byłaś nie potrafiąc się oprzeć rozpuszczony
miękłem jak wosk rozlana mną rozpieściłaś (... więcej)
Nevly, 20 december 2012
rozbici o fale prognozami nie podlegającymi korektom
w przeciwieństwie do rozwagi nie przeszkadzamy innym
w pośpiechu irracjonalni łapiemy słońce w płuca
zakazanymi obrazami malując bezgraniczne granice
które usiłujemy przekroczyć nie bacząc na kwaśne deszcze
ziemia stała się (... więcej)
Nevly, 19 december 2012
to uczucie nie musi umierać nie każdy wisielec ma nadzieję
na śmierć romeo i julia trzydzieści lat później
to niepewność kuriozalnie wypaczona przez czas
w prywatnym raju niezwykłości za trzy grosze współistnienia
kiedy niezwykłość to matnia po drugiej stronie mnie
preludium (... więcej)
Nevly, 19 december 2012
może właśnie tak prosto w oczy czas wypluć
z siebie cierpkość piór kiedy ptaki nie chcą już do nieba
nienasycony błąkam się we mgle daleko mi do drzew
ale o tym wiedziałaś od zawsze nie jestem zwycięzcą świata
podglądania cudzych sukcesów też nie są w moim stylu
tylko katar (... więcej)
Nevly, 16 october 2012
miłość razem lecz osobno
gdy życie grą w karty a wygrana bezludną wyspą
pożegnania to cholernie trudne słowo
pokrzywy na urwisku już nie parzą
ewoluowały krzepią teraz cudownie księżyc w pełni
spacerem po powiekach wślizguje się do sypialni
ukradkiem rozkoszując łóżko (... więcej)
Nevly, 11 october 2012
kiedy jestem taki małolepszy
a ty mówisz
powtarzasz że ktoś ważny już cię nazwał
upodabniam się do hieny
umysłu i serca
zbyt mało żeby wyrazić jak to boli
zielone oczy którymi patrzę
na to jak daleko mam do gwiazd
kiedy mi pokazujesz
Nevly, 30 october 2012
wśród złych dobre wieści
wpadnij po ogień zamieszkaj ze mną na zielonej
moja nadzieja to nie tylko męskie fantazje
wierzę
może kiedyś po drugiej stronie krat
wstaniemy niewyspanym śniadaniem
nie powiem ci teraz jak bardzo jestem tobą
pijany zgubiłem alkomat
i choć psycholog (... więcej)
Nevly, 11 october 2012
what`s the fuck
tak się starałem a nawet nikt nie zauważył
myślałaś jedynie
że ledwo głupi ale niebiańsko intensywny
łapię gwiazdy na mądralę
jak z rękawa sypiąc konstelacjami
ja i ty
namacalnie piękna i wściekła
byłaś dla mnie
świecąc w niebogłosy kiedy (... więcej)
Nevly, 23 october 2012
wsłuchany w lekki szum fal
moczę stopy w pulsującej wodzie
w dłoni trzymam ostatni dar
jaki dało mi morze
tam hen daleko za horyzontem
wzroku powoli na tle płonącego
nieba jak na wielkiej łące
kładzie się spać czerwono-żółte
zmęczone wędrówką słońce
tafla (... więcej)
Nevly, 16 october 2012
kiedy większa część błękitu spakowała już walizki
dom opuszczają światła
a poezja przestaje być ferrero rocher
kąt padania słów zależy od zachmurzenia
jednak
po burzy wszystko jest możliwe
dołeczki na twoich policzkach
poczucie dotyku wiersze z piknikiem
gdzie efekt (... więcej)
Nevly, 27 december 2012
muśnięciem nie oszukam pustych piedestałów
razem a osobno w pajęczynie bez tytułu obrosłych marzeniami
na wylot przebitych sercem które jeszcze raz pragnie na poważnie
wybaczać i grzeszyć od nowa choć wcale nie jest za łatwo
uzależniać bez znaczenia optymizm jutra od dzisiejszych (... więcej)
Nevly, 8 october 2012
pośród stukotu butów które niosą oczy
w domu otulającym drzewa
spisujesz kroniki kociego miasta
gdzieś tam gdzie nawet demony się lękają
zakamarki wypełnione końcem miauczą wniebogłosy
a najlepszy z twórców pół metra nad ziemią
próbuje ocalić sny zapinając noc (... więcej)
Nevly, 8 october 2012
chociaż szum skrzydeł wciąż przypomina o niebie
samotność jak kot spada na cztery łapy
sens bezsensu
zagnieżdżony w domu zbudowanym na piasku
uwidacznia marzenia w akordach tęsknoty
słyszalnych jedynie pośród przebudzeń
wyrwane siłą z czaru tulipanów
spadają na łeb (... więcej)
Nevly, 29 december 2012
erotoman gawędziarz
jebaka z prawej czy z lewej
polewa bajki o tym co to nie ony
jakie to wielkie ma cojones
ile razy płodzi na dobę
i takie tam inne zalewania
pijany świętem dziurawych
co to niby wszystkie jego
a nawet do kibla nie trafia
debeściak
idź na calość mikołaju
(... więcej)
Nevly, 18 december 2012
dobre chęci to zbyt mało w spektaklu o szmaragdowych ocaleniach
dokonały otępienia na drodze do zatraconych marzeń
w reakcjach na lot balonem pośród odgłosów nadziei
wciąż oczekujesz a zmartwychwstania nie przychodzą łatwo
sposób na wyjca nie skutkuje widok z okna też się nie sprawdza
(... więcej)
Nevly, 16 january 2015
grzechu jesteś cała poprawnością
całości dopełnieniem rozkoszy świtem
taka mokra piękniejesz w modlitwach o niebo
na piedestale uczuć szum wiatru
uskrztdlony po stokroć twoim oddechem
wiję gniazda na poczet domu
jedyna gwiazdo jedynej nocy
z zachodem słońca
studenci w wolnym (... więcej)
Nevly, 29 december 2012
wystrychnięty
na obraz i podobieństwo
w czubie ma więcej
niż przewiduje ustawa
o frajerach prawdopodobnie
powiedziano już wszystko
tylko dlaczego
nikt nie wspomniał o kobietach
kiedy trwały toki
Nevly, 28 december 2012
mówię chcę chcesz a nic nie mówisz nic z tego
nie rozumiem ale może tak wygląda słońce zza firanek
gdzie okno otwarte na ościerz światłem które tylko ty potrafisz
do licha
znajdywć wielokrotnie
nie jest prostą sztuką teraz już rozumiem wielokrotność spojrzeń
ukrytych (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
1405wiesiek
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
1305wiesiek
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek