14 february 2013
14 february 2013, thursday ( wyduszone )
wyprasować duszę muszę
skąd żelazko wziąć na duszę
Ona.. świetnie prasuje
nie.. przypala rezygnuję
nie chcę duszy poparzonej
rozognionej lecz straconej
muszę duszę w ciało schować
sam nie lubię dusz prasować
i nie umiem w rzeczy samej
znów cholerny w duszy zamęt
cóż skorzystam z przebieralni
oddam duszę swą do pralni
tam trzy razy wir stuk puk
bym już sztywno chodzić mógł
trzy zdrowaśki żalu ściana
i jest dusza sprasowana
co mi jednak po tej duszy
gdy mi życie głowę suszy
prosta sztywna arkusz blachy
prozą wieje aż po pachy
niech wybiera życiem pływa
wtedy będzie sprawiedliwa
cóż czasami już tak bywa
chyba wolę jak jest krzywa
tak i zdania już nie zmienię
bo co wtedy z przeznaczeniem
jeśli miałbym coś prasować
to sumienie bym spróbował
ty upierasz się ojej
to ją prasuj i się śmiej
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz