sam53

sam53, 19 january 2022

z przypadku czyli siłami natury

w milczeniu grzęzną nasze myśli
po nitkach ciszy brną w zadumę
tak jakby odtąd nawet zmysły
nie potrafiły marzeń unieść

błądząc po wnękach wyobraźni
gdzie sinusoidą światło wraca
a sen świadomie pamięć drażni
jakby chciał przeszłość z niej wyszarpać

w galimatiasie tego świata
gdzie złote myśli giną w tłumie
gdzie nikt nie sprząta nie zamiata
niezwykłość ginie - piękno później

gotowe w moment się zestarzeć
w sztuce w poezji o to chodzi
żebyś się nie bał prostych marzeń
cesarskim cięciem wiersz urodzić


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 14 january 2022

było sobie jezioro

jezioro było duże ale płytkie
w dzień się nagrzewało
w nocy oddawało ciepło
rankiem z mgieł nad szuwarami wychodziły panny wodne
czesały na brzegu swoje długie blond włosy
wtykały weń świeże barwinki i liliowce
rozsiadały się na kamieniach i zawodziły czasami na dwa głosy
dziwnym było to że pies sąsiadów nie reagował na te przedstawienia

całe lato skoro świt podziwiałem nie tylko urodę wodnych dziewcząt
rok temu pojechałem na Mazury dopiero w czerwcu

niestety nad jeziorem o świcie panowała cisza
podobno zaraz po wielkiej nocy psa przejechał samochód
a ja słyszę rżenie koni gdy tylko odwrócę się do was plecami

szkoda
nie mam nawet kogo zapytać
jak ta historia ma się do prawdy


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 11 january 2022

puste

werbalnie a wręcz gołosłowne
zdają się szepty wyjęte ze wspomnień
gdy świt nas łączył wśród gorących objęć
a księżyc patrzył na to nieprzytomnie

choć teraz ranek rozgrzanym promieniem
w fałdach pościeli zagnieżdża się czule
goniąc niezdarnie swoje przeznaczenie
podwójną porcją ochoczych przytuleń

przyznam że zawsze po intymnych chwilach
pomny wczorajszej siły uwodzenia
sięgam pamięcią nocy która mija
do słów rzuconych na wiatr od niechcenia

gdy nagła miłość znów otwiera okna
może się jednak spróbuj nie zakochać


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 9 january 2022

z poranną kawą

i znów mogę szukać twojego uśmiechu
kołysać w dłoniach nieskończone jeszcze sny
przekładać dni i noce z poduszki na poduszkę

mogę przedstawić cię słońcu ubraną w pocałunki
z jaśkiem pod głową
z szeptem poranka na ustach

i znów mogę pozwolić wyobraźni
wyjść poza granice światła i cienia
sięgnąć niezmąconego absolutu

mnożyć się w kolorach stubarwnej tęczy
myślą pieszczotą zapomnieniem
póki nie zdejmą mnie z twoich bioder

pozwól na łyk kawy


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 8 january 2022

w klimacie wiersza

wibracje przychodzą z pierwszym łykiem kawy
przyjemne uczucie jeszcze w pół śnie
na czczo bez znieczulenia jakby bez grawitacji
taniec duszy w rytmie bluesa

mrużę oczy zatrzymuję wyobraźnię
zostawiam mały margines na niedociągnięcia
na mgłę która snuje się pod powieką
a może na radość albo tylko jej zaczyn

nieczytelne staje się czytelne
marzenia ocierają się o siebie
światło pieści niczym dotyk
melodia niesie zwyczajne słowa

przełknij ślinę
powiedz wierszem że kochasz


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 4 january 2022

obudź o świcie

najpierw dzień wstaje słońce później
muzyką wiatru budzę pamięć
chcę zapamiętać dotyk muśnięć
twych ust gorących powitanie

zaszaleć pierwszym pocałunkiem
w szepcie odnaleźć zaufanie
nim świat rozkoszą nam odfrunie
a ty w dwóch słowach pozostaniesz

w nienapisanym jeszcze wierszu
gdzie każda fraza żyje chwilą
a spacer z tobą nawet w deszczu
pachnie miłością raz na milion


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 4 january 2022

jesienna miłość

za oknem jesień - deszcz grudniowy
grudniowa noc wtulona w ciemność
zmęczone myśli bliskie twoim
twoje - mówiłaś - chcą być ze mną

w tańczących kroplach szarych cieni
zdeptanych chłodem przejmującym
gdy wiatr do kości gotów przeszyć
od palca w bucie aż po wąsy

zmarszczyć kałuże pod latarnią
gdy żal psa z budy jest wypędzić
i nie ma komu całkiem darmo
choćby z niczyją
raz na szczęście


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 2 january 2022

prosto z wiersza

wyczytałem cię miedzy wersami
w tańcu myśli pachnących kolacją przy świecach

nie wiem skąd wzięło się wytrawne
czerwono-krwista róża w wazonie
Vivaldi
rozmowa o niczym
zabawa w ciepło-zimno
łaskotki

chwilę przed północą otworzyłem szampana
były życzenia noworoczne
śmichy chichy
hormony zagrały tango

rano obudziłaś pocałunkiem
a jeszcze wczoraj chowałaś przede mną usta
nie wiem dlaczego wróciłaś do wiersza

robisz pyszną kawę


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 30 december 2021

wigilia

nigdy nie zapytałaś mnie - czy kochasz
gdy w milczeniu wychodziłem z ciebie
nigdy nie dzieliłem kołdry i włosa na czworo
cieszyły dwa taborety i nakrycia do stołu
kochałem się w przesolonej grzybowej
odgrzewanych pierogach z kapustą
każda gwiazdka wydawała się pierwszą
zasłyszane od sąsiadów - wśród nocnej ciszy
było sygnałem dla prezentów pod choinkę
mogliśmy oddać się sobie bez reszty
choć nigdy nie pytałaś mnie - czy kochasz

wiedziałaś że nie jestem aniołem
wiedziałem że nie jesteś dziewicą


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 29 december 2021

nie tylko

nie tylko słowa szukają się wzajem
ciemność z jasnością pośród gwiazd zawieszam
twoja samotność z moją pozostanie
gdy metaforą zapiszę je w wierszach

jak czas miniony bez słowa w milczeniu
kwitnące drzewa zapomniane wiosny
ta nasza miłość - może więcej nie mów
gdy wraca myślą a wraz z nią niedosyt

pieszczot i ciepła delikatnych dłoni
porannych szeptów tuż przed pocałunkiem
i codzienności której jestem głodny
nie tylko w słowach miłość trzeba unieść


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: z niedopitym winem, refleksja, od wczoraj, z oddechem we włosach, niemiła księdzu ofiara, FIANÇAILLES D'AUTOMNE, ze wspomnień: co by było gdyby, listopadowe zakochanie, Bez zapowiedzi, święta - dzieci przyjadą, we śnie widzę dziurę którą, jesienny oberek, jestem optymistą, w celtyckim kalendarzu jestem leszczyną, ze wspomnień: wniebowstąpienie, pierwszej-ostatniej, wiersze powstają jeszcze później, to nie przypadek, z ręką w gipsie, dzisiaj wymyśliłam słońce, kochaj mnie na dzień dobry, czas śmierci, proszę, to takie niepojęte, w kolorze dżdżu, sonet z jesienną różą, bez słowa, przeczytasz i zapomnisz, ***, Laranja, Jesień zaczyna się wierszem, patrząc w gwiazdy, październikowa miłość, zwyczajny dzień - a mnie tęskno, czy my w końcu zmądrzejemy, jesień którą zapamiętaj, ze wspomnień: o rzucaniu grochem o ścianę, jesienny list, pierwsza randka, tak trudno się zapomnieć, która to jesień, jesień... z pewnością jesień, miłość przychodzi wieczorem, spacer we śnie, bezcenny sen, dzień dobry, z miłością, dość mam deszczu, jesienne przesilenie, Tatry jesienią, gdybym mówił o miłości, rozmowa z deszczem wieczorem 12-ego września, miłość, z Wenus nie wyszło, upał ona i deszcz, bezwietrznie, weź mnie nie we śnie, kochaj wierszem, w piruecie ze sztuką, lada chwila jesień, wczoraj był upał, las mech wrzosy, lubię rankiem, we śnie padało, obudź raniutko, marzenie, w moim ogrodzie dojrzewają nie tylko erotyki, z ciszą w deszczu, w różach kochamy się do woli, po prostu zmień słowo, święta nieświęta, kompot z wiśni, o świcie, Wszystko wszystkim, kawa i czekoladki, obudźmy się w pocałunkach, cieszę się każdym dniem, choć..., ... to już tyle lat, późno-letnia niecodzienność, spokój, światło rodzi się w aureoli, z wędrówek po twojej twarzy, ze wspomnień kanara, wiersz dla M., sierpniowa melodia, rzeka, sonet na dwa słowa, jak mnie kochasz przed nocą - szmaragdowo, jesienna, twoim cieniem, a świerszcz gra i gra, będziesz, późno już, coś niecoś o seksie małżeńskim, Opowiesz mi wszystkie swoje sny, niechaj świerszcze nam grają, Z obłokiem na pogodę, erekcjato zatopione w bursztynie, wieczorem, nic szczególnego, jak co rano..., szukałem słowa znalazłem dwa, pierwszy raz, Wczoraj, wierszem, zapomnijmy się, opowiadanie na niepierwsze lepsze spotkanie, Dęby z Pileckiego, dobranoc, przed burzą, nawet nago, zielone, ciemność widzę - ciemność, to nie był sen, naprawdę, walc, za pięć szósta, wiatr, proszę dziękuję, z sercem i kawą, pod lipą, zaraz noc, list do Ciebie, tango, Rachel, gdy przychodzi sezon na truskawki, sobota - późne popołudnie, jednak magia, tak mało trzeba nam..., nieśmiertelni, można można, źródło wiary, o świcie, zgarbiona wiara, Adam Zagajewski - pamięć, mamy szczęście żyć obok siebie, o co chodzi, zapach bzu, od wewnątrz, spacer, *** optymistycznie, 81., nieuchronność losu, budź mnie jak zawsze, w zielone, cogito ergo sum, Ach Wiosno Wiosenko, wiosenne przebudzenie, przed chwilą z okazji Twojego Święta, lubię kwiaty we włosach,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1