gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 11 october 2012

11 october 2012, thursday ( Odcienie )

Chociaż nigdy się nie poznali, nie znają się coraz bardziej. I to stwierdzenie jest w pewnym sensie podobne do pytania Istar w jednym z wierszy: skąd ty tak dużo nie wiesz o miłości.


number of comments: 17 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 13 october 2012

13 october 2012, saturday ( Schronienie )

Przy zachmurzeniu, takim jak dzisiaj,
jakie te myśli przyziemne.

Wiatr za oknem porusza jesiennymi gałązkami,
coś tam gnije w powietrzu, jakaś nostalgia
pomieszana z mokrym gruntem.

Obieram jabłka na kompot.

W mojej Chacie jest ciepło i przytulnie.
Daje mi schronienie (... więcej)


number of comments: 17 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 20 october 2012

20 september 2012, thursday ( Chwile )

Celeste zbiega z góry i podaje mi kartkę, na której wypisała cytat z pewnego filmu: Patrzeć życiu prosto w twarz. Prosto w twarz  Poznać je, jego smak Pokochać je takim jakie jest  I w końcu poznawszy je, zrezygnować z niego
Lubię te chwile, gdy jesteśmy razem, bo przecież przed nami (... więcej)


number of comments: 16 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 27 june 2013

27 june 2013, thursday ( Ważka )

Po ósmej klasie ścięłam się "na pazia", żeby wyglądać jak Mireille Mathieu. Na Mickiewicza była kawiarnia Marago - starsi chłopcy z miasta i dziewczynki, które nie umiały się szanować. Kiedyś chciałam tam wejść uzbrojona w odwagę bananówy, uszytą przez mamę. Pamiętam: (... więcej)


number of comments: 16 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 16 september 2012

16 september 2012, sunday ( Żyłka )

Dzisiaj się nie śmieję. Boli mnie głowa. W zlewozmywaku urosła wysoka góra brudnych naczyń, za które nikt nie chce się zabrać, a ja mam gdzieś bycie obowiązkową. W internecie sprawdziłam, od czego pękają naczynka krwionośne w oku i wyszło mi na to, że od zanieczyszczeń środowiska. (... więcej)


number of comments: 16 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 13 august 2013

13 august 2013, tuesday ( Śniąc )

Przespałam dużo chwil, których jeszcze nie było, miejsc których już nie ma, ludzi nieznanych. Później czuję, że to wszystko jest   o b o j ę t n e   jak woda w naszej starej studni, mewy w locie, drobne fale nadmorskiego piasku na czyjejś fotografii


number of comments: 16 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 12 july 2013

12 july 2013, friday ( Zagąszcz )

Jest kos i kosa - mają pastwisko na wiśni. Pada deszcz. Nie wiem dokąd noszą owoce


number of comments: 16 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 19 august 2013

19 august 2013, monday ( Zielony gwizdek )

Lecąc do przyjaciółki, wzięłam ciało i krew, bo jakże to tak - z gołą ręką? W drodze cieszyłam się na prozę Leonarda Cohena - jak to jest mieć wiele twarzy i praktykować Zen. Już na miejscu poeta i bard przez pomyłkę  zmienił się w pisarza. Teraz czytam Paulo Coelho: Być jak płynąca (... więcej)


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 22 december 2013

22 december 2013, sunday ( Świątecznie )

http://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI

Przy tej kolędzie płaczemy z moją Marylą - Ona za swoją matką, ja za ojcem i rodzicami mojego męża, za wujem Bernardem, Ewką, Jankiem, Joasią, Zenkiem, Heniem, ciotką Bronią...
Od wczoraj mamy w jadalni większy stół, ale jaki by nie był, (... więcej)


number of comments: 15 | rating: 1 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 17 august 2012

17 august 2012, friday ( Niechęć do pisania wierszy - 2 )

Śniły mi się jakieś męczące koszmarki, ale o nich absolutnie nie napiszę, bo czyż ludzie nie mają swoich własnych, osobistych koszmarów, które męczą nie tylko w czasie snu ale i o dziennym świetle. Po co więc miałabym zajmować czyjeś umysły swoimi snami? Może to byłby dodatek wciągający (... więcej)


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 20 november 2012

20 november 2012, tuesday ( Łatwo )

Nie potrafię pisać dla tych, których kocham - zawsze nie to, nie tak, za mało. Banalnie. Tak samo dzisiaj, w ten uroczysty dzień, co można dodać w nawiązaniu do jutra? Przecież dalej nie wiem, jak wykuć z mgły tęczę, późną jesienią z niczego malwy namalować. Czy to tak łatwo napisać (... więcej)


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 2 june 2013

2 june 2013, sunday ( Madonny )

To białe co fruwa to pylą topole


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 6 october 2012

6 october 2012, saturday ( Będziemy dziać się... )

i już nieważne który raz palcami muska
zielone źdźbła białego kruka bezsenności
                                                   (jp)

Tutaj wychodzę -
              od północnej strony

schodami
w ogród:

    (... więcej)


number of comments: 15 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 28 october 2012

27 october 2012, saturday ( Cud miód i orzeszki w związku ze zbliżającym się Świętem Zmarłych )

Jest sobota. Wstaję wcześniej: błyskawiczny prysznic, makijaż, szybkie ubranie się. Za szybą auta dobre stare pola, przyjazne dziurawe drogi, flekowany asfalt. Im bliżej Pelplina tym większe stalowe wiatraki, gładsza jezdnia, więcej samochodów. Tutaj gdzieś trzeba się wcisnąć, w ten środek (... więcej)


number of comments: 14 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 24 july 2014

24 july 2014, thursday ( Dawanie )

Noś tych wszystkich dobrych ludzi,
przenoś – od rana do nocy, tu i tam
 
nie narzekaj, że ciężko i bolą nogi,
nie krzycz – przecież nie więcej ich
 
niż ciebie. Zobacz, jak dajesz radę


number of comments: 14 | rating: 13 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 1 june 2014

1 june 2014, sunday ( ... )

Za pierwszą chmurą, za wodą -
drogami wśród pól
- jest takie miejsce, gdzie stoi wasz dom
trochę pochyły;

codziennie rano przeciera okna,
liczy puste krzesła przy stole
i czeka


.


number of comments: 14 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 29 december 2014

29 december 2014, monday ( Popostne )

Kiedy już polubimy swoje małe grzechy, przestajemy grzeszyć - czy nie jest tak, że to może być kapusta na siedem sposobów, która nas czyści po czasie?


number of comments: 14 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 15 august 2013

15 august 2013, thursday ( Polne drogi )

Rano biegłyśmy do lasu, do źródła po kwitnącą miętę i garść niezabudek. Matki Boskiej Zielnej.
Matki Boskiej Kwietnej. Kłosy żyta wyciągane ze snopów. Panna bez płot. Wiechy owsa. Jeszcze dziewanny po drodze - u kapliczki, drzewa śpiewające z ludźmi, kolorowe wstążki na wiatr przewiązane. (... więcej)


number of comments: 13 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 13 june 2013

13 june 2013, thursday ( Dwoje )

Gdy mówisz do siebie,  tak naprawdę nikt nie słucha: ty pleciesz o wierzbie mandżurskiej do kogoś, kto myśli o gruszkach. Nad stawem, że śmierdzi, a tam rzęsa zakwita, brzegiem mości się dzika róża, czarny bez nagle chwyta za serce  i trzyma. Mówię - puść te chrusty dziś z dymem, (... więcej)


number of comments: 13 | rating: 1 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 23 february 2013

23 february 2013, saturday ( Post )

Rano oknem wpełza szare cielsko i zwinięte na podłodze drzemie do wieczora,  aby bezszelestnie wyślizgnąć się w nocny ogród, zabierając zbędny do snu dym. Już po fakcie zauważam - dzień za dniem brakuje słońca. Trucizna to niż. Oddychanie przez nos.  I niczego tak nie żal, proszę (... więcej)


number of comments: 13 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 23 august 2012

23 august 2012, thursday ( Niechęć do pisania wierszy - 4 )

Często po przebudzeniu mówi, że zmęczył się spaniem. Doprawdy, dopiero teraz wiem, o czym mówi, ponieważ dzisiaj też tego doświadczyłam. Nie - radość o poranku, lekko, ćwierkająco, siku i kawka. Zmęczenie. Jakby urzeczywistnione to, o czym czytałam kiedyś w Rozmowach z Bogiem - Walsch`a, (... więcej)


number of comments: 12 | rating: 1 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 11 march 2013

11 march 2013, monday ( Róże wpięte we włosy )

Mojemu bratu chciało się zapaść serce, wieczorem, w zwykły dzień, aż z bólu zdrętwiała mu szczęka . Niedawno stracił żonę, nagle - nie było go tam wtedy, ponieważ pracował. Od tego czasu niekiedy płakał, pokazując jej maleńką fotografię. Lekarze postawili temu choremu sercu jakby (... więcej)


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 21 september 2012

21 september 2012, friday ( Most )

Trzymając się pordzewiałych od zderzeń chmur z wodą doświadczeń, idziesz powoli na drugi brzeg. A czas? Czas, jak ażur stalowych przęseł.


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 4 june 2013

4 june 2013, tuesday ( ... )

issa i sisey w jednym stali domu: jedno na górze, drugie na dole, a po tym się zmienili


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 29 october 2012

29 october 2012, monday ( Poniewczasie )

Tylko natura przemija pogodzona, człowiek niepotrzebnie walczy.
Ale my nie mamy daru odnawiania.


Przedtem to się martwiłam, że mama jest samotna. Mama też się martwiła, że jest samotna, ale nic nie była w stanie z tym zrobić. Z tą swoją samotnością. Starała się, w miarę możliwości, (... więcej)


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 30 november 2012

30 november 2012, friday ( Oswajanie młodych wielorybów )

Napisał do mnie Pan red. Nożycoręki z propozycją współpracy. To był harpunnik, ale my, wieloryby grubo przed dwusetką, jeszcze mamy w pamięci ostatni śpiew naszych sióstr i braci, krew jak chmary motyli barwiące ocean. Wiecie, że młode mają coś z delfinów? Dają się głaskać po grzbiecie (... więcej)


number of comments: 12 | rating: 1 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 15 june 2014

15 june 2014, sunday ( To wszystko )

Budynki, drzewa, pola, pola...

Drogi. Ptaki. Bocianie gniazdo.
Ślepa studnia.

Nic tu po mnie


.


number of comments: 12 | rating: 1 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 27 december 2013

27 december 2013, friday ( Poświątecznie )

My - zjadacze resztek. Zamrażamy co się da, czego nie da, to dla psów i ptaków. Lolitka leżąca na kościach rozkopuje ranę na karku. Spryskiwana zielonym obłokiem wyglada jak cacko: jakby co dopiero z choinki się urwała. Za oknem stado perliczek - skubią trawę, dzwonią czerwonymi dzwoneczkami (... więcej)


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 6 august 2013

6 august 2013, tuesday ( Sekunda )

Wczoraj przed zaśnięciem doszła do mnie Prawda - i chciałam umrzeć.


number of comments: 11 | rating: 0 | detail

gabrysia cabaj

gabrysia cabaj, 5 december 2012

5 december 2012, wednesday ( Przed zaśnięciem )

Naszło mnie Niesłychane Dobro - Panie Boże! Dziękuję Ci za moje własne łącze internetowe za kilkanaście złotych miesięcznie, które zainstalowała mi córka. I jeszcze za bananową grafikę filo, którą mam na pulpicie mojego komputera. Za Mendeza, dyrektora The Butterfly Circus, w którym (... więcej)


number of comments: 11 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1