14 maja 2014
o tym jak wyhodować żal
kiedy cichnie dzień
czytam noce ze zdjęć
nie trzeba krzyku
szarość i ja jemy kolację
bo ja się proszę pani boję umierać
w samotności nawet diabeł nie jest taki hej
do przodu już tylko drzwi
zamknięte na oścież a za progiem twoja obecność
współistnieliśmy w relacjach bez spychania na pobocze
jednak
na pół etatu nie da się kochać
rzeźbiłaś z bioder kwiat tulipanu
a teraz błękitna rapsodia
tak prawdziwa jak spolegliwość balonu
obojętnie ocieka intymnym echem
spędzonym na dniach
szukajcych dwóch identycznych pestek arbuza
jest coś takiego w twoich oczach
opustoszałe drzewa i pożar w lesie
po drodze do galerii na podbrzuszu
uwitej w gniazda niewiadomej treści
kiedy cichnie dzień
zdjęcia czytają mi dom do kolacji
nie trzeba krzyku
twoje oczy mnie znają
w doniczce pomalowanej na zielono
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel
14 stycznia 2025
Pożegnanie (post mortem)Deadbat
14 stycznia 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
14 stycznia 2025
w objęciachsam53
14 stycznia 2025
KonfrontacjeMarek Gajowniczek
14 stycznia 2025
Nadeszła zimaMisiek
14 stycznia 2025
spotkanieYaro
14 stycznia 2025
Walc BelamonteBelamonte/Senograsta