11 czerwca 2012
Puste krzesło w uliczce
wśród absurdów podświadomości
zwyczajne w środku źrenic
czeka na znak -
cień
pobudzone zmęczeniem
powieki
wypluły zez szachownicy chodnika
polna mysz gra partię szachów z księżycem
zagapiona ćma zahacza
o poręcz krzesła tracąc skrzydło
nocne marki nie mogąc odczytać
znaków drogowych
gubią się w szmerach i chichotach
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.