17 kwietnia 2012
Moja abstrakcja
Postanowiłam myśli
ująć w ramy wyobraźni
Na białe tło – rzucam noc
potem dzień
i w szarość
płatki słonecznika
zapomniane przez wiatr
Wszystko przekreślam błyskawicą
gniewu
trudno piękno stworzyć
Żal – czernią
rozsiadł się po kątach
mojego obrazu
dodaję purpury z drobiną
oranżu
Ręka jak modliszka
na barwy czyha
znikają
w plątaninie znaków
Kto zobaczy?
Kto zrozumie wołanie?
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.