17 kwietnia 2012
Moja abstrakcja
Postanowiłam myśli
ująć w ramy wyobraźni
Na białe tło – rzucam noc
potem dzień
i w szarość
płatki słonecznika
zapomniane przez wiatr
Wszystko przekreślam błyskawicą
gniewu
trudno piękno stworzyć
Żal – czernią
rozsiadł się po kątach
mojego obrazu
dodaję purpury z drobiną
oranżu
Ręka jak modliszka
na barwy czyha
znikają
w plątaninie znaków
Kto zobaczy?
Kto zrozumie wołanie?
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka