7 lipca 2012
Gałązka bzu i więcej nic
wtedy też pachniał maj
obłędnie migotał w słonecznym
deszczu ale zajęta zagubieniem
w ulicznym gwarze obojętności przechodniów
i liczeniem nic nie mówiących
uśmiechów nie zauważyłam gdy nagle
z grupy chłopców ktoś podał mi gałązkę bzu
pamiętam jego roziskrzone oczy
lilowe i nic poza tym
majowym kurantem brzmiącym
w pustej przestrzeni
To ten sam wiersz co poprzedni, tylko nieco rozszerzony, resztę dopowiedziała Monika Joanna M.
7 listopada 2024
Jesień 2024doremi
7 listopada 2024
Marnośćdoremi
7 listopada 2024
0711wiesiek
7 listopada 2024
JaskółkiMelancthe
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.