8 kwietnia 2012
W lesie
Jak pustka wypełniła chwile
i myśli dziwić się nie przestawały,
że nagle –
nie ma dokąd,
nie ma po co –
wybrałam się do lasu.
Drzewa rozstąpiły się na powitanie,
wsłuchana w stukanie dzięcioła
szukałam zgubionego wtorku
lub niedzieli
zabłoconą drogą,
co kręcąc różne esy floresy mrugała
kałużami,
a twoje imię szeleściło
wśród konarów bawiąc się
w ciuciubabkę.
Kiedy zobaczyłam z daleka
zgubione dni,
zagrały
październikowe skrzypce.
21 grudnia 2024
wiesiek
21 grudnia 2024
Jaga
21 grudnia 2024
dobrosław77
21 grudnia 2024
Misiek
21 grudnia 2024
Belamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
violetta
20 grudnia 2024
doremi
20 grudnia 2024
sam53
20 grudnia 2024
wiesiek
20 grudnia 2024
jeśli tylko