26 października 2013
Bez powrotu
dzień taki naprężony słońcem
złotem liści brzóz i dębów
pośród mogił przysiadła jesień
w płonących zniczy migotliwym blasku
echem zdaje się słyszeć rozmowy
kroki tych co odeszli
i prośby o pamięć
śmierć inna forma trwania
tylko oddechem rozdzieliła
świat żywych i umarłych
na krawędzi zmysłów
bliska łkania
wracam w wyobraźnię
w cień spokoju
7 stycznia 2025
07.01wiesiek
7 stycznia 2025
Pieśń życia (Strzybóg)Belamonte/Senograsta
7 stycznia 2025
spacersam53
6 stycznia 2025
światłosam53
6 stycznia 2025
gdzie Ciebie najwięcejsam53
6 stycznia 2025
kolejna rocznicasam53
6 stycznia 2025
kiedy przychodzi wieczórsam53
6 stycznia 2025
Grudzieńoczy jak pustynia
6 stycznia 2025
nocny marekoczy jak pustynia
6 stycznia 2025
0601wiesiek