| RENATA |
PROFIL O autorze Przyjaciele (122) Kolekcje Poezja (1247) Proza (22) Fotografia (218) Pocztówka poetycka (34) Dziennik (96) |
RENATA, 8 stycznia 2012
Każdego wieczora mrok zapadał
nad lasem niedługo dzikie zwierzęta rozszarpią...
Jak smakujesz Jasiu?
zawsze marzyłem o młodszym bracie
o drugiej części mnie
ktoś ktoś jest we mnie ukryty
nie widać ale czeka nie boję się też czekam
coś coś rośnie i chce wyjść na wierzch
otchłań we wnętrzu wygląda śmiertelnie blado
na wieczność na jedność przez zęby
przeprosić się ze światem czas już dziś
trucizna ogryza kości samotność styka byt
Franky szukał człowieka do uboju
i konsumpcji chętnego tak bez przymusu
Bernd chciał być zjedzony z miłosierdziem
butelką leków do utraty zmysłów sennie
zaczarowani w Mein Teil wiecznie kalecy
kolacja symbol krew srebrne sztućce
zasługujesz na pełną kulturę miły
wyśmienity jak wieprzowina stek
przełknę przemkniesz żołądkiem
uzbierało się na kilka miesięcy
z jakieś dwadzieścia kilo pozbieram
zatrzymam bedziesz mną
schizo schizofrenia
śmieje się szaleńczo
pozwólcie że zapalę
RENATA, 7 stycznia 2012
Gdy na specjalne zaproszenie w 1935 z Hawajów
przyleciała wiedźma Aga wraz z setką towarzyszy
miejscowi ucieszyli się
obiecała ratować trzcinę i krajobraz
choć była brzydka oślizgła i cała w brodawkach
miała moc tak naturalnie ochronić
wbić się w środowisko
coś nie wyszło w interesach
zarechotała
żartowałam
i zaczęła ofensywę
rozmnażała się w trymiga
jakby chciała przejąć panowanie
eliminuje konkurentów jadem
z siłą rażenia godną
zorganizowanemu oddziałowi zabójców
Bufo marinus
zabija kierowców psy i koty
pszczoły węże myszy i coś tam jeszcze
odporna i mało wymagająca
pogromczyni żarłoczna
jest
naszym błędem
konsekwencją
wpieprzania się człowieka
w sprawy natury
hm.. czekaj czekaj
już wiem co chcę dać
na prezent Tobie
gdy przestaniesz mnie kochać
RENATA, 5 stycznia 2012
Sezon turystyczny się zaczął
w małomiasteczkowej knajpie
woń piwa i tytoniu
smętne brzmienie Leonarda Cohena
kilkanaście stolików z twardymi
stołkami i ona miękka blondynka
w obcisłej czarnej sukience
wchodząc rzucił wzrok na głęboki
dekolt dzieki któremu młoda
kobieta może złapać męża a stara katar
tapeta utrudnia pole widzenia
a ty mała nie wódź mnie na pokuszenie
aniele upadły z podciętym skrzydłem
próżność pokazujesz odarta z uczuć
dla ciebie bar to chleb powszedni
sam diabeł wytrząsł cię z rękawa
a może z choinki się urwałaś
agent Tomek wszystko sprawdzi
wszak niezłym jest amantem
napije się pani?
RENATA, 4 stycznia 2012
Cóż piękniejszego nad niebo
które ogarnia wszystko co piękne
niebo na wyciągnięcie ręki
i gwiazd parę
głos załamał się w gardle
powoli rozsunął wargi jej ust
pożądanie rosło jak przypływ morza
rozsunął suwak i uda już same
zanurzenie się w głębię oceanu i wynurzenie
na powierzchnię zawył huragan
paliło słońce
minęły chwile godziny lata zycie
poruszyła się ziemia
RENATA, 2 stycznia 2012
13 baktun kończy cykl
przebiegunowanie
narasta rzyganiem ziemi
z lekką dozą przerażenia
wiecej pijemy wina w kolorze krwi
Mitra Sol Re Helios Szamasz Aton
bogowie w złotych koronach
jak i ich bracia wojownicy
żądają cielca na pożarcie
a my
zamknięci w skorupie
wtuleni w siebie
samotni tak na pokuszenie
śmierdzący strachem
a jednak z nadzieją
na piąty poziom
RENATA, 1 stycznia 2012
Wasze i nasze głupie miny
przydałyby się zastrzyki
lub zimny prysznic
na zdrowie
pij pij jak królowa
życzeniom nie ma końca
król Midas leży w rowie
drzewa szumią o oślich uszach
a złoto królową zamienia w kurwę
i już otworzyło się niebo gwiazdami
nieswoimi
z szaleństwa testujemy nerwy psów
władczym egoizmem
i już po zupełnie jak co roku
o tej porze
aniołowie jeszcze w miastach grają
fałszywe tony
my uspokojeni lawirujemy między
poscielą zdartą maską i sukienką
..nic specjalnego się nie stało
kawa smakuje jak co dzień rano
stan podniecenia opadł
serdeczność sarkazmem zaleciała
już bez euforii czekamy
na podwyzki leków gazu paliw
potem czas na
rewizyty
nowe kredyty
cmoknięcie i przytulenie
będzie dobrze przeżyjemy
kolejny
RENATA, 31 grudnia 2011
Usiądźmy na chwilę
to będzie dobra noc
jesteście szczęsliwi?
świętujmy koniec rozdziału
hey chodź tu do nas
wypijmy na zdrowie
oby nam się
przyjaciele
mlodzi i starzy nieznajomi
niech smutki odpłyna w dal
i niczego nie będzie nam żal
na nowe pragnienia czas
dużo zdrowia i weny wszystkim
RENATA, 30 grudnia 2011
Wielobarwne światła pieszczą swoim ciepłem
prorokują pokrzywdzonym jałmużnę miłości
język tak szpetny truciciel
ciało wystawił na pokuszenie
raz w roku chcesz być ważny potrzebny
jak zapałka na zakręcie zaiskrzyć żarem
i dziś ze mną zatańczysz
i dziś z tobą zatańczę
tych godzin parę po świt
zegar tyka nieśmiało
a ty niesiesz w ramionach sny
kawiarenki budzą w nas rytm
jesteś szalona wiarą w jeszcze
lejcie szampana kwestia czasu
i będzie
2012
Wszystkiego najlepszego wszystkim w nadchodzącym 2012
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2025
sam53
18 maja 2025
Marcin Olszewski
18 maja 2025
violetta
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
violetta