20 września 2020
zespoły nacięć
ona łyka przyjezdnych
jak świeże bułeczki
chrupie ich piękne ciało
żeby nic nie zostało
gardłowy śmiech
skrzypiący głos
maślane oczy
jedwabny dotyk
wygina się jak sprężyna
oszołamia zapachem perfum
w długie chłodne zimowe noce
jest propozycją wyrafinowanych konsumpcji
słodka pokusa
będzie pokuta
uległeś jej wdziękom?
okruchów nie zbieram
z jej stołu
bo choć seksbombą jest jeszcze
pragnieniem szczęścia namiastką
to na nieszczęście jest moją matką
13 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
13 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya