6 february 2013
Ruda
zapach poranka zbliżył jabłonie
mgliście rozrzucał rdzawy koloryt
to w jej włosach przysypiał światłocień
z polami wrzosów zamkniętych w dłoni
namalowała złote impresje
pociągnięciami tak od niechcenia
zaklęte ścieżki zwiedzała we śnie
zakochana w zwiewnych czerwieniach
światłami na grobach ogrzała świat
który gałęzie na drzewach szczerzył
kiedy w białe astry powiewał wiatr
zagubiony wśród mogił żołnierzy
jeszcze wspominasz rudawe loki
kiedy nalewasz czerwone wino
smaki winogron którymi broczy
jak łzy miłości z piękną dziewczyną
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek