20 january 2013
Chciwość nocy
idąc ulicą przed siebie
mijał zbutwiałe drzewa
które myśli snuły zalotnie
a on im śpiewał
o jasnych oczach zachłannie
warczących w rozpustnej gardzieli
gdzie zalega puch marny
i na rogach kamienic się ścieli
w łatwych udach otwartych na oścież
rośnie mrok czarny jak popiół
z dusz rozdartych nieczułym dotykiem
w chciwych dłoniach z banknotów
płyną rzeki śliskie niesyte
i ubrane w odwieczny grzech
ten świat znika nad ranem
we mgle skroplonej na ścianach
pozostają cienie rozchwiane
przez próg z wypitą butelką szampana
przeszedł pusty śmiech
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw