24 january 2013
Kraina cienia
tłusta ciemność wewnątrz dziwnie pusta
wciska się w oczy włazi w otwarte usta
zbutwiała w świecie najdłuższych przemian
czarna od potu poprzednich ziemia
z srebrzystej śliny w siną srebrzystość
dziś pękło niebo złocąc się pustką
cisza w organach nie spija tlenu
brzemienna matka żarliwych trenów
czyste czerwienie zgasły w południe
iskrzą się mrozem kupczą okrutne
z panią na klifach ubraną w błękity
która przytuli żelaznym uchwytem
wciągnie pod wodę w ramiona otchłani
i zmyje brud z ziemi który tak ranił
zabierze gdzie nic już nie ma znaczenia
w krainę bez marzeń w krainę cienia
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
27 october 2025
wiesiek
26 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
ajw
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
ajw