20 january 2013
Jeszcze nie czas
wzrok trochę szwankuje
ale puls w normie
spokojny oddech
dłonie nie frymarczą zręcznością
plastycznie zginając palce
w dole nie widać srebrnego lisa
zawilec stoi nieodlany
w napięciu grymasi
marzy o ciemnej gęstwinie
nie z litości pochłonie
bynajmniej
pożądliwy skurczybyk
jeszcze nie czas
obłożyć się lodem i zimować
czekając przednówka
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma