rafa grabiec | |
PROFILE About me Friends (8) Books (1) Poetry (583) Prose (6) Photography (96) Graphics (21) Diary (21) |
rafa grabiec, 9 july 2015
po raz kolejny jestem starszy o jeden dzień
po raz następny dobrze było by być mądrzejszym
cieszyć się czy naruszyć ziemię
te i kilka innych pytań przypomina mi po co niektórzy noszą krawat
a inni tylko guziczek przy szyjce
rafa grabiec, 7 july 2015
w skrajnych przypadkach mógłbym postawić nogę za marginesem
nie wahałbym się użyć palców do rozerwania chleba na co najmniej trzy części ciała
nie ukrywałbym na polu na przykład Garncarza wzorca ojca
jeśli mnie słyszysz wciśnij ENTER
w innym przypadku wykręć 112 tylko nie powołuj się na moje imię
nie wywołuj wilka z lasu
to nie lata dziewięćdziesiąte kiedy wszyscy zaczynali od zera albo mieli naście lat do stania się dorosłym
rafa grabiec, 6 july 2015
nie jesteśmy tu po to by przytrzaskiwać sobie palce w słowach
nie jesteśmy to dlatego żeby sprawić komuś przyjemność
jesteśmy tu dla pełnej ulicy i balansu między cieniem i słońcem
próbuję odciąć od siebie małe kalectwa
stracić coś na obstawianiu wyścigów koni
poczuć jak całujesz kiedy świat nie układa się w całość
nie jesteśmy żeby zamienić wodę w wino
żeby powstać z prochów i zrywać niedojrzałe jabłka
musimy przejść przez mur i wychowywać dzieci
rafa grabiec, 22 june 2015
jeśli spytasz mnie jak mi się żyje
odpowiedź znajdziesz w zaciśniętych pięściach
jeśli cię spytam jak ci się żyje
odpowiedź znajdę pod osłoną nocy
kiedy karmimy gołębie kosmos kipi z zazdrości
dzieci wciąż ganiają się w berka
na deszcz nigdy nie jest za późno
podobnie jak na zmiany
rafa grabiec, 16 june 2015
na dłoniach noszę papilarne kraty
w gardle kulę ziemską
przecież po to jestem żeby zbierać dla ciebie puszki
wymieniać je na kawałki chleba
oddycham pustą piwnicą
tam gdzie pająki czekają na owady
szukam włącznika światła
słońce ma kolor zwietrzałego piwa
tak cudownie czułem się przy piersi matki
ale to było kiedy po ulicach jeździły czołgi
są takie miejsca gdzie nie musisz wyciągać wniosków
wystarczy że spaliny mieszają się żelbetonem
przecież po to jestem żeby grabić liście z twoich włosów
podpalać niedokończone listy
rafa grabiec, 1 june 2015
nauczyli mnie mówić mamo
tak zostałem wychowany
nauczyłem się mówić pacierz
pod dyktando dorosłych
mówię brzydkie słowa kiedy zmusza mnie do tego sytuacja
świat nie może nauczyć cię niczego więcej niż to co masz za oknem
małe jest niebezpieczne
małe ma zęby
nauczyłem się kłamać podczas pierwszego płaczu
grzechy ciągną się nawet po odcięciu pępowiny
nauczyli nas że pieniądze dają władzę
od tego czasu liczę na siebie
do czterdziestki postaram się wydorośleć
świat ma dobre chwile
szkoda że nie mam do celu pięciu minut
rafa grabiec, 20 may 2015
Bukowski zmarł w na skutek białej wiosny na karku
słowa przez które wybuchały wulkany
zamieniały czyste rękawy w ścierkę do podłogi
spróbuję odnieść się do kobiety z którą spędziłem pierwszą noc
wyobraźnia przerosła napoczęte butelki
później kroki modlitwy do wszystkich diabłów mydlenie oczu
światło łamie się na szkle i winie
zasypianie niesie ulgę
sen pokorę
rafa grabiec, 19 may 2015
na języku mam pustynię
cisza między planetami doprowadziła do zaniku grawitacji
więcej zatrzaśniętych przestrzeni nie wytrzymam
na rogu ulicy z której widać początek świata
dzieci urządziły sobie dom
jeszcze zbyt głupie by czytać z ruchu gwiazd na niebie
pojawił się znak ma cztery kąty
wpisany jest w czyjeś plany
szukać dalekich lądów a nie widzieć w sercu drzazgi
rafa grabiec, 28 april 2015
kiedy przyjdzie czas opuścić to miasto
obiecuję zamieść pod dywan wszystkie za i przeciw
kiedy skończy się uciekanie przed byciem chłopcem
postaram się podwinąć rękawy i wziąć się do roboty
kiedy z czterech stron świata wybierzesz piątą
pójdą za tobą jak w dym
rafa grabiec, 28 april 2015
zanim zrozumiałem skąd się biorą chmury musiałem spróbować znaleźć drabinę
mój cieśla pokaleczył sobie dłonie
z boku wychodzą śmieci potocznie nazwane duszą
stopy proszę bardzo najpierw wytrzeć
zanim mowa osiągnęła pułap telewizji ptaki musiały pogodzić się z Ikarem
przez zbitą dupę wyciągniesz wnioski
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
23 november 2024
0012.
23 november 2024
2311wiesiek
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek