sam53 | |
PROFILE About me Friends (17) Poetry (1420) Prose (9) Photography (1) Postcards (6) Diary (2) |
sam53, 16 january 2012
zimowe erekcjato
pierwsza wersja
biegnę po śladach
których wczorajszy śnieg nie przyprószył
zgarniam kryształowe igiełki
niczym zmrożone pożądanie
mam tyle do powiedzenia kochany
przez tę ślizgawicę
rozjechały się nogi
wywinęłam orła
reszka w koronie
----------------------------------------------
druga wersja
biegnę po śladach
których wczorajszy śnieg nie przyprószył
zgarniam kryształowe igiełki
niczym zmrożone pożądanie
mam tyle do powiedzenia kochany
przez tę ślizgawicę
rozjechały się nogi
obiecywałeś seks
sam53, 16 january 2012
nie swoją można rzucić do kąta
niechaj w kurz wrasta przez długie lata
kiedyś sprzątaczka jesień posprząta
wiesz jak się dobrze cudzą zamiata
własnej też lekko się nie pozbędziesz
z braku pewności trzęsie się kuli
myślę że teraz w takim momencie
nie można puścić jej między ludzi
zziębniętej kruchej i ledwo żywej
wódką napoić też nie wypada
lepiej potrząsnąć mocno za grzywę
szok w pewnych chwilach bardzo pomaga
ale co zrobić gdy myśl w rozsypce
niczym litery w słowie do scrabble
sklejanie nie trwa przecież najszybciej
zresztą co nagle bywa po diable
zatem jak pomóc pozwolić umrzeć
i tak jak z cudzą raczej postąpić
niech w pajęczynie obrasta kurzem
myśląc o myśli zaczynam wątpić
sam53, 16 january 2012
ze wszystkich wypitych procentów
zbudujemy piękny kraj
domy ze szkła
z kapsli? ... z kapsli samochody rowery
z nakrętek wózki dla niepełnosprawnych
cofniemy wódkę z morza do rzek
będzie powódź ... pięknie będzie
zaleje nas na wyciągniecie kieliszka
w szklanym domu wódka z kranu
za oknem gorzała
z nieba deszcz piwa
albo wina ... no w zimę zamiast śniegu
wytrawne popada przed wigilią
deserowe na deser
nawet samogon
taki prosto z lasu
ale wtedy cukier będzie na kartki
nie ... cukier będzie na szklanki
od sąsiadki
no to herbata na bank będzie na kartki
nie ... z torebki będzie
fajnie będzie
jak to faj nie będzie
faje muszą być
sam53, 14 january 2012
kiedy z chmur sfruniesz na biel kartki
ze skrzydeł wierszem magię strzepniesz
w słowach urodzą się nam bajki
pełne uroku czaru spełnień
śladem fantazji w nie wejdziemy
w labirynt sieci galimatias
królestwa śniegu jasnej bieli
jeszcze jaśniejszej niż ta kartka
zbudzimy smoka wawelskiego
szewca dratewkę też z tej baśni
i zapytamy się dlaczego
smok musiał cierpieć aż tak strasznie
czemu kopciuszek w pantofelkach
pobiegł do sklepu z reklamacją
podeszwa w butach na pół pękła
stopa urosła a mnie zaschło
... w gardle zazwyczaj sucho bywa
kiedy z chmur sfruwasz na biel kartki
a i w butelce nie przybywa
lecz to początek innej bajki
sam53, 13 january 2012
szukam kłębka
może z niego da się temat rozwinąć
chciałabym mu skrzydeł dodać
wyrwać z cienia
blaskiem maznąć
już piękniejszy
nie wyrzucę go jak inne na pohybel
dam mu nowe lepsze imię
i nie zamknę
kiedyś może wiersz napiszę
a tymczasem
szal ci zrobię
sam53, 12 january 2012
wstaję rano znowu pusto
w okno też nikt nie zagląda
krzywą gębą patrzę w lustro
ona jedna nic nie żąda
zarost przerósł trzy dni z hakiem
myląc szczecin ze szczeciną
włos nieświeży ciut na bakier
suchy kaszel też nie minął
z mięśni flaki - w takim stanie
trzęsą się jak galareta
brzuch ogarnął dziwny taniec
a postawa krzyczy - gdzie tam
szukam spodni - jakieś noszę
jeszcze trwam przy zdrowych zmysłach
nagle słyszę - puk puk - proszę
no i patrz depresja przyszła
sam53, 12 january 2012
rąbek matczynej spódnicy
w zaciśniętej rączce dla pewności
dotyk chłodnej dłoni
głos uwiązany w krtani głęboko
wczorajszy
niezwyczajny
dziwny spokój
nawet płaczu nie słychać
tylko żal śmierci
wchodzącej przez zamknięte drzwi
sam53, 12 january 2012
mam dość bałaganu
już nie wiem
czy sąsiad to wróg czy przyjaciel
czy mijać się przyjdzie nam w gniewie
i nawet na siebie nie patrzeć
a wszystko przez głupią sasiadkę
nie dosyć że brak jej urody
to śmieci wystawia na klatkę
schodową a czyje są schody
i nie tam że worek czy dwa
ja śmieci zaczynam się bać
a chciałbym normalnie wygodnie
już dość mam współżycia ze smrodem
cóż problem obrasta w tygodnie
i wcale nie pyta o zgodę
wszak śmieci nie worek czy dwa
ja śmieci zaczynam się bać
sanepid przyjechał z komisją
zdawało się bardzo nadrzędną
uwierzcie straszyli eksmisją
choć śmieci spłynęły na zewnątrz
i nie tam że worek czy dwa
naprawdę zaczynam się bać
a śmieciom jedynie w to graj
choć pewnie istnieje gdzieś szkopuł
kto schody wysprząta do cna
sąsiedzi wrócili z urlopu
a byli nie tydzień czy dwa
urlopu zaczynam się bać
sam53, 11 january 2012
podarowałaś sen dwa słowa
a przecież ciebie mógłbym wyśnić
i naleweczki słodkiej podlać
tortu nałożyć z kwaśnych wiśni
też w sen zamkniętych cóż bo święte
z marzeń i pragnień pożądania
kiedyś starczyło kliknąć enter
dziś na ekranie wiśniobanał
święty z miłości i tęsknoty
film się urywa a sen kończy
zaczynam sezon na kompoty
poezja właśnie wiśnie drąży
sam53, 9 january 2012
śmierć nie rozmienia się na drobne
ciszą zaplata czas bez granic
lecz zanim dotknie swoim chłodem
ostatnią pajdą chleba karmi
usta nawilża kroplą wody
w oczach rozpala dziwną jasność
która oświetla strome schody
po drodze mijasz swoje miasto
znajomych krewnych babcię dziadka
panią profesor od łaciny
w oczach ci staje pierwsza randka
nie słychać głosu i dziewczyny
potem w kościele ślub -po ślubie
dziecko w łóżeczku później w szkole
dziwne rozstaje dróg -się gubię
jestem na łące obok pole
moc słoneczników żółto wszędzie
ogień się miesza z zielonością
i rzędy malin w pierwszym rzędzie
szukam miłości co z miłością
czy rozmieniła się na drobne
i ciszą trwa na skraju lasu
a może czeka śmierci w chłodzie
już na obydwie nie mam czasu
więc kucnę sobie [ jeśli da się ]
wzbogacę też natury łono
i zrobię coś tak w międzyczasie
po to "międzyczas" wymyślono
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.