Poetry

Arsis
PROFILE About me Poetry (299) Prose (146)


Arsis

Arsis, 11 june 2021

Introversion III: … znak krzyża

Wciąż się przepoczwarzam…

… przekształcam…

Przemieniam
w coś
— albo nic…

Podmuchy wiatru targają nerwowo okiennymi skrzydłami… Szeleszczą liśćmi drzewa…

Zamknięty w trzęsącym się domu, będący jego częścią w każdym fragmencie,
rozdrapuję tynk do krwi…

… spod połamanych paznokci —
wypadają
— drobinki piasku…

Przykładam ucho do zimnej powierzchni… W splątanych rurach bulgoczące
jęki,
pobekiwania…

Falują zakurzone pajęczyny…

Obijam się
o ściany…

Upadam…

… podnoszę się…

Z każdym moim napięciem mięśni — nasila się łomotanie w drzwi, szarpanie za klamkę…

Ktoś, widać, próbuje przebić powłokę mojego unicestwienia…

Bez skutku…

Powiedz, jak ci na imię…

Alicja?
Jewgienija?

Nasłuchuję, lecz nic…

Rozsadza moją czaszkę piskliwy szum śmiertelnej gorączki…

Wiem, że jesteś obok… Milczysz… Wpatruję się w twoje blade usta…

Kiedy się do ciebie zbliżam,
pot spływa z moich skroni…

… kapie na twoją siną skórę…

Moje ramiona
obejmują próżnię…

Jak ci na imię, powiedz…

Kiedy padam na kolana,
kładziesz mi na ustach palec…

… kreślisz na czole — znak krzyża…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-11)

***

https://www.youtube.com/watch?v=sGaTPaVpbcA


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Arsis

Arsis, 10 june 2021

Introversion II: … w kołyskę swoich dłoni

Kolejna noc… Patrzę w wyłączony ekran telewizora. Odbija się w nim upudrowana maska
płaczącego klauna…

Dotykam palcami
twarzy…

… ściskam, rozdrapuję do krwi…

Próbuję zerwać z siebie tę ohydę, wyszarpać z fragmentami mięsa,
broczących naczyń…

Padam na kolana.

… na dębowych klepkach ogromnieje czerwona plama… dotyka już cokołu szafy…

Ktoś szarpie
nerwowo
za klamkę…

… łomocze w drzwi…

Przestało,
lecz
wciąż…

… nasłuchuję…

Rozchodzi się stukot obcasów…
Nie, to podmuchy wiatru,
histeryczny gwizd przeciągu…

Tańczę, tańczę w błogim opętaniu…

Tańczę,
tańczę…

… tańczę…



Spójrz na mnie!
Powiedz,
co widzisz?

Nic?

Masz rację,
bowiem
— podążam w niebyt…

O dziwo, potrafię zmieniać strukturę cielesności, choć nie wiem, na czym to polega…

Wiję się
w sobie…

… pełzam…

Ściąga mnie bezdenna otchłań czasu, rezonując straszliwą grawitacją
czarnej dziury…

Zaglądam w siebie odwróconymi oczami,
wypychając na zewnątrz ostrą biel gałek,
kiedy przekraczam w epileptycznych drgawkach bramy wilgotnej biogenezy…

Spójrz na mnie…
…, bowiem, nikt tak nie patrzy, jak ty…

Twój wzrok
mnie
dosładza…

… przebija i pali…

Niszczy eksplozją Supernowej.

Nie mam już łez.

Z oczodołów wysypują się
— spopielone ziarenka piasku…

… zbieram je w kołyskę swoich dłoni…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-10)

***

https://www.youtube.com/watch?v=72ecp5R7tVE


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 9 june 2021

Introversion

Noc… — i znów gong stojącego zegara… Ktoś mnie wywołuje nieustannie…

Kto?

Kładę się na środku pokoju twarzą do podłogi…

… żółtawy odblask
wiszącej lampy
— otaczają słoje dębowej klepki…

Czuję, jak oddychają ściany…

Po ornamentach naddartych tapet wspina się jęk przeciągu, zanikający krzyk…

W absolutnej ciszy —
piskliwy szum
— rozsadza moją czaszkę…

… z tętnem zderzających się krwinek…

Przepływają
powoli
- drobinki kurzu…

Połyskują…

… mienią się i jarzą…

Dobijają się do bram mojego umysłu
echa westchnień i głosów…
… jakieś szlochy z głębokich pokładów przeszłego czasu…

Bicie
serca…

… gong…

Ruch wahadła, chrzęst zębatych kół…

Jesteś znowu, blisko, niemalże
— dotykając chłodem swojej dłoni…

Omiatając
włosami
i wzrokiem
— pełnym gwiazd…

Chyba wyjdę naprzeciw
kuszącej otchłani nocy…
Podnoszę się z trudem.
Zamykam za sobą drzwi…

Po drugiej stronie
— półmrok schodowej klatki…

… Mijam otwarte, puste pokoje
dawno umarłych sąsiadów…

Falują powoli firanki…

W srebrnym blasku księżyca
— uśmiechnięte, niknące twarze…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-09)

***

https://www.youtube.com/watch?v=mLtAuZJOgXg


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 8 june 2021

Wyznanie

Włączam światło…

Wyłączam…

Patrzę na żarzące się przez chwilę
druciki
w żarówkach…

Rozszeptana za oknem noc
— kusi wyjściem w rozjaśnioną żółtawym blaskiem ulicznych latarni ciemność…

W głębi domu
tykanie
stojącego zegara…

… chrzęst mechanizmu…

Gong…

I znowu…

… znowu…

tik-tok,
tik-tok,

… tik-tok…

Co chcesz ode mnie?

Odwracam się, lecz nic… Cisza…

… tylko pulsowanie w obolałych skroniach, łomotanie serca…

Mżą piksele samotności
w zakamarkach pokoju,
na pustych fotelach po rodzicach…

Jak ci na imię?
Alicja?
Jewgienija?

Nie dosłyszę — z powodu szumu buzującej krwi…

Dlaczego zaciskasz milczące, blade usta?

Patrzę pod różnymi kątami, nachyleniami ziemi
— na zakurzone obrazy, falujące na ścianach pajęczyny…

… odgłos pierzchających kroków…

Czyich?

To ja — tańczę w próżni czasu…
Ćwiczę zamykanie i otwieranie powiek…

Kokietuję symbole i gesty…

Rozmawiam z tobą, moja melancholio, kochanko życia… Odpowiedz mi, choć raz…

Kochasz
mnie,
prawda?

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-08)

***

https://www.youtube.com/watch?v=7UIf85RuuuA


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 7 june 2021

Śmierć w systemie

Coś zaległo w poprzek ciemnego korytarza…
Martwe od dawna,
woniejące szczurzym truchłem…

Spróchniałe, przegniłe do szpiku z zielonkawym nalotem pleśni… Wrośnięte korzeniami
w ziemię.

Za stalowymi drzwiami — jakieś szmery i pierzchania kroków umykających epok…

Rozpływają się w żrącej substancji czasu obojętne, zapomniane twarze… Pokryte bąblami
kipiącej,
fotograficznej emulsji…

Skrzypienie podłogi…
Pod butami chrzęst
rozpryśniętego szkła…

Zwisające z sufitu, pozrywane kable… Zakurzone, milczące wskaźniki pulpitów…
Idę ciężko, powłócząc nogami, skracając dystans, pomiędzy sobą a przedmiotem…

... muskam palcami —
zagłębienia
wilgotnych ścian…

Wypełniają je
westchnienia
— lodowatej śmierci…

Jestem
blisko…

… potykam się…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-06)

***

https://www.youtube.com/watch?v=ljDt2_bMOjo


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 5 june 2021

Kochanie

Jesteś daleko, a może — blisko?

Wiesz, patrzyłem dzisiaj w jaskrawe słońce, poprzez kryształy łez czerwcowej ulewy…

Podwójna tęcza…

Mosty
znikąd…

… donikąd…

Potoki dusznego powietrza, mdława woń dojrzałych kwiatów…
Prześwity w cienistych smugach…

Ptaki…

Gdzie jesteś?

Szedłem przed siebie,
okryty mrokiem
chwilowej nawały…

Przyjdź…

(wiem, jesteś bardzo zajęta)

Tak po prostu,
w tajemnicy
przed światem…

Nikt nas
nie ujrzy,
nie usłyszy…

… nie pojmie…

Spłoniemy w sobie,
okryci jedynie
— drżeniem łkającego świtu…

Choć raz…

Czekam pod zegarem, na rozsłonecznionym placu…

Mogłaby to być
nasza schadzka…

Ja, w garniturze…
Ty, w zwiewnej sukience…

Twoje włosy lśniłyby plamami słońca… Wyostrzone oczekiwaniem, skupione w źrenicach
oczy…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-05)

***

https://www.youtube.com/watch?v=9_6rwIobIgY


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Arsis

Arsis, 1 june 2021

Lady

Widziałem panią… — Dlaczego tak krótko?

Uchwycony w przelocie błysk szklanych źrenic…Westchnienie wiatru na twarzy…

Melancholia
przemijania…



Widziałem
panią
w urzędzie…

Długie włosy splecione w warkocz…

Niebieskie
oczy…

… lekki chód…

Poczułem muśnięcie palców, kiedy podawałem wniosek
o odpis skrócony aktu zgonu mojej matki…
Spięcie mózgowych neuronów wytworzyło iskrę — zapalającą niemalże papier…

Spopielone piksele — spadały powoli…

… zasypując szarą powłoką martwą ziemię …



Zapatrzona w ekran komputera, w cyfry, urzędowe formuły…
Nie zwracając na mnie najmniejszej uwagi, nie zdając sobie sprawy, nic nie wiedząc…



Po prostu
— spodobała mi się pani…

Czy to źle?



Zakochałem się.



Nic pani nie wie… Nic…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-06-01)

***

https://www.youtube.com/watch?v=SO_JzsHy21s


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Arsis

Arsis, 29 may 2021

Miłosna melancholio

Jest już późno…

Noc mnie dopieszcza kryształowymi łzami, które skapują na kartkę niedokończonego tekstu
o samotności…

Kto do mnie mówi?

— Ach, to ty, nocy moja, jedyna… Piękna i miłosna…

Patrzę na zwiędnięty w wazonie kwiat.
Pajęczyny kołyszą się na suficie, ścianach. Drobinki kurzu wirują w obskurnym świetle
słabej żarówki…

Szepty w mojej głowie.
Gorączkowy gwizd
sennych koszmarów…

Nocy moja… jedyna… piękna…

Kochasz mnie, prawda?
— Miłością niewysłowionej tęsknoty…



Chłód zatyka płuca…
Prostuje i gnę
trzeszczące place…

Próbuję pisać, wciąż pisać na rozrzuconych, poplamionych alkoholem kartkach…

Co? —
Nie pamiętam…

Jakaś dziwna tęsknota ściska pulsujące skronie stalową obręczą.



Kto tu jest?

— Ach, to ty, nocy moja, jedyna…

Właśnie recytowałem zduszonym głosem wiersz, zanurzony w metaforyce obłędu…

Nie potrafię utrzymać długopisu w zdrewniałej dłoni. Nie trafiam w literki klawiatury…

Słychać brzęk
toczących się
po podłodze
pustych butelek…

Już nic nie napiszę,
gdyż szaleństwo
rozerwało na strzępy duszę…



Wiem, że chodzisz za mną w szalu księżycowego blasku…




Tak bardzo…



Ja z tobą,
choćby
na koniec czasu…



Miłosna melancholio…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-05-29)

***

https://www.youtube.com/watch?v=_Bc9BQ12CUY


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Arsis

Arsis, 26 may 2021

Dla ciebie, mamo

Przynoszę ci bukiet czerwonych kwiatów… Chyba to róże… Nie wiem — nie znam się
na nich. Ale powiedziałaś kiedyś, że są ładne, choć krótko stoją w wazonie…
Kładę ci je na lastrykowej płycie,
która została nadkruszona, kiedy grabarze nasuwali ją nad twoją trumną …

Mamo…

Zatyka mnie w piersiach, kiedy o tym myślę… Nie stać mnie na nową, na wyrycie
twojego imienia…
Na prowizorycznej tabliczce postawiłem zapalony znicz, aby nie porwał jej wiatr…
Przecięcie ramion krzyża każę przyozdobić mosiężną głową Jezusa, żeby było ładniej…

Ale nie teraz… Później…

Mamo…

Co u mnie?
No cóż…

Nie potrafię się pozbierać i nie wiem, kiedy to nastąpi…

Przytłacza mnie życie
z chrzęstem gąsienic
najeżdżającego czołgu…

Czasami mi się wydaje, że i ja jestem skorodowany, jak ta żelazna kupa zbędnego złomu…



Nie doczekałaś wnuka
ani wnuczki…
Nie naprawię już tego… Wybacz…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-05-26)

***

https://www.youtube.com/watch?v=mWICm5agDOo


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Arsis

Arsis, 16 may 2021

Samotność w blasku

gdzieś tam
nade mną
migoczące słońce
w prześwitach

szelest kasztanów
kwiatów upojenie
drgający w źrenicach
perlisty szmer strumienia
opadająca płetwą
srebrnej ryby strzała

czyjeś cienie i kroki
gwar rozkrzyczanych dzieci
motyl chwytający skrzydłami
westchnienia upalnego lata

na palcu – biedronka
łaskocząca odnóżami
wzlatuje znienacka
zostawiając po sobie
słodkawy zapach owadziej limfy

w smugach światła
roześmiane twarze
uważne spojrzenia
przyśpieszone oddechy

stłumione szepty
nieostre widma
przeszłego czasu
piaszczyste ścieżki

para zakochanych
trzyma się za ręce
podąża żwawo
grupa biegaczy

unoszą się w powietrzu
mydlane bańki
na patykach
cukrowa wata

moje zakurzone buty
nogawki spodni
szpecą ten obraz
sprawiają wrażenie brudu

muszę odejść
zniknąć
usunąć się z drogi
rozpędzonemu życiu

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-05-16)

***

https://www.youtube.com/watch?v=TPh1V2EnwVw


number of comments: 1 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Wróciłem do domu, Mamo, Drżenia niewidzialnych membran, Fluktuacje, Muslimowo. Szczypce śmierci, Norylsk. Nieskończony deszcz, Dudinka. Beton i stal, Nierzeczywista, Underground, W deszczu spadających ptaków, Nieuchwytne, Nadejście, Nokturn, Składasz się z ciągłych powtórzeń, Bądź, Weltschmerz *, Nic, Nie było tam nic oprócz pustki, Rozpad połowiczny, Śmiercionośny serwis gracza na trawiastym korcie, Kocham cię, Wychodząc w słońce światłością się staję, Obecność, Nieobecność, Złuda, Wyznanie majowe, Pamięć, Jasność enigmatyczna, Chciałem ci powiedzieć…, Biały szum, Stalker experience, W ciszy, Westchnienia w otchłani nocy, Zona (Strefa), I uleciał cały ten zgiełk, Abyss, Miłość jest pragnieniem, Anemoia*, Fernweh*, La Douleur Exquise*, Entropia, Grobowiec na atolu, Byliśmy we śnie, jesteśmy, Ptaki śpiewały o tobie, Schizoid man, Jesteś, Misterium III: Drugie przyjście, Misterium II: Kolęda, Cicho, Misterium, Twoja twarz w snopach jaśniejącego deszczu, To wszystko przybywa z samotności, Bo tak, Odejście, Rozpad pamięci, Psychodelium, Budowanie wieży, Ocean zapomnienia, Oczekiwanie, Byliśmy, Przeszywa mnie tęsknota twojego widzenia, Coś ruskiego się zwaliło, Dwie miłości, Operation Greenhouse, Truchła, maszkary, szkielety…, Biała melancholia, czyli życie w epoce oszołomienia, Tajemnica światła, Kocham, Unisono, Tutaj nie ma już nic, Rozdarcie, Drzewa, liście, wiatr…, Tęsknota w słonecznych prześwitach, Oczekiwanie, Zatrzymaj się, obejrzyj…, Preludium do wieczności, Otchłań zapomnienia, W kołysce dłoni mych, Spójrz na mnie, Immersja, Ohyda, Wiem, mamo, Umiem ciebie na pamięć, Poza nami, Kocham cię, Niespełnione, Kiedy tak, Idą poprzez mury, podłogi, szyby…, Miłość, Komorebi, Może, Migotanie, Opuszczenie, Otchłań martwego domu, Kocham cię, Ocean, Nie chcę, abyś była historią, Drżąca, Jest w nas, Nocne misterium, Ręce, dłonie, gesty..., Cienie, Na ile starczy sił, na ile starczy życia, Jesteśmy, Echa, Forsaken, Inny, Krzyk, Przebłyski szczęścia, Jesteś westchnieniem, Łąki pamięci, Wracam, Czy mnie znów słyszysz?, Byłaś, Do kogo to mówię? Do samego siebie, Zamiast wiersza o miłości, Suita na młoty i świdry, czyli remontowy hardcore, To, co zostało, Kobieta w gęstej czerni rozwianych włosów *, Idę, Bądź, Odejście, I omiata wiatr, Śnię, Ślad, Powrót, Cryogenic memory, Nighthawks, Matko, moja jedyna!, Epsilon Eridani, Miejsce oczekiwania, Chiaroscuro, Szczegóły milczące, Negatyw, Jesteś taka piękna, Strefa ciszy, Gdzie ucieka wiatr?, Widzę ciebie w ciągłych powtórzeniach, Maj, Cicha korelacja, Introversion VII: … spopielony tynk, Wasteland, Jesteś?, Miała takie smutne oczy, Trying to Kiss the Sun, Introversion VI: … metamorfoza kształtu, Point of Know Return, Nic, Powiedz..., Introversion V: … od nikogo, Insomnia,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1