Poetry

Arsis
PROFILE About me Poetry (304) Prose (152)


8 april 2025

Ta cała jaskrawość

Czekam. Stoję w smudze słońca. Na podłodze. Na lśniącej podłodze.
Na dębowej klepce pościeranej od tysięcy kroków
w tę i z powrotem.

Od kroków szurających, ulotnych. Od kroków.
Moich? Od kroków dawno przeszłych.
Zaprzepaszczonych
w odmętach minionych epok i lat.

Całych dekad…

To tutaj. Albo i tam. Coś skrzypnęło.
Zatrzeszczało w drewnie szafy,
stojącego trema…
To tutaj albo nigdzie… To musi być, gdzieś tutaj…

Nasłuchuję. Węszę jak pies, starając się wyłuskać w płynącym powoli kurzu najmniejszą cząsteczkę twojego zapachu.

Stoisz razem ze mną. Niema.
Stoisz obok, zwrócona do mnie profilem swojej jasnej, niemalże białej twarzy. Albo trochę z tyłu.

I mimo że czasami jesteś blisko, bądź dalej, bądź jeszcze w różnych ode mnie oddaleniach,
zdajesz się istnieć wyłącznie w takich jakichś przeskokach nieruchomej figury,
co się przemieszcza zrywami po szachownicy.

I zawsze jesteś do mnie zwrócona bokiem. Nigdy przodem. Widzę tylko twój bok. Policzek. Ucho.
Nos...

I jesteś zimna jak posąg martwy,
jak rzeźba wykuta z marmuru.

Jesteś w sukience. Chyba w sukience. Może to coś innego. Nie wiem.
Albo w spodniach i w powyciąganym wełnianym swetrze.

Takim zwykłym. Zwyczajnym.

Kiedy zamykam oczy, widzę ciebie. Otwieram -- widzę…
Jesteś wciąż obok.
Jak ten cień co przerasta mnie pod wieczór.

Jesteś tu w ciszy. W szumie.
W piskliwym szumie idącym od okna. Od drzew….

Stoję rzem z tobą. Stoimy… -- w milczeniu.
W tym okrutnym milczeniu rzeczy. W tym pustym domu martwym jak omszony głaz.

W pulsującym szumie płynącej w żyłach krwi, który rozsadza uszy
jednostajnym, rwącym wodospadem postępującej entropii.

Spójrz na mnie! Choć raz! Spójrz! Proszę…

Twoja nieruchomość przytłacza mnie
niczym górski, szary masyw.

Milczenie odbija się od ścian,
kiedy wpatruję się w połysk
padający od okna.
Bez ruchu. Bez najmniejszego poruszenia.

Naśladując ciebie, zapadam w letarg.
W jakieś katatoniczne otępienie. Będąc na jawie? We śnie?

Od słońca. To idzie od słońca
w tej całej rześkiej jaskrawości. Od słońca chylącego się powoli za koniuszki drzew.

Za chwiejące się nerwowo gałęzie, gałązki. Za dęby. Klony. Za strzeliste topole. Za nagie korony.

To wszystko od słońca chylącego się ku śmierci.
Ku lodowatej otchłani nocy.

W porywach wiatru. W zimnych porywach…
-- obłoki – prące, gdzieś do przodu, niczym poszarpane łachmany.

Podążające bez celu. Bez niczego

W pokoju. W przedpokoju.
Na szafce
leżące w nieładzie stare przedmioty matki.

Jakieś korale, łańcuszki…

Na szafce broszka, guziki, jedna spinka do mankietu koszuli ojca…
Zdają się jarzyć jakimś wewnętrznym blaskiem, mżyć tymi szarymi pikselami białego szumu...

Na tym drewnie
połyskuje
słoneczna plama.
Pada pod kątem.
Migocze. Przesuwa się.

Nieruchomieje na profilu twojej twarzy.

(Włodzimierz Zastawniak, 2025-04-08)

***

https://www.youtube.com/watch?v=73u4zAku6RU



other poems: Ta cała jaskrawość, To od księżyca taka cisza, Unicestwienie, Moje hikikomori, I tylko cisza, cisza..., Wróciłem do domu, Mamo, Drżenia niewidzialnych membran, Fluktuacje, Muslimowo. Szczypce śmierci, Norylsk. Nieskończony deszcz, Dudinka. Beton i stal, Nierzeczywista, Underground, W deszczu spadających ptaków, Nieuchwytne, Nadejście, Nokturn, Składasz się z ciągłych powtórzeń, Bądź, Weltschmerz *, Nic, Nie było tam nic oprócz pustki, Rozpad połowiczny, Śmiercionośny serwis gracza na trawiastym korcie, Kocham cię, Wychodząc w słońce światłością się staję, Obecność, Nieobecność, Złuda, Wyznanie majowe, Pamięć, Jasność enigmatyczna, Chciałem ci powiedzieć…, Biały szum, Stalker experience, W ciszy, Westchnienia w otchłani nocy, Zona (Strefa), I uleciał cały ten zgiełk, Abyss, Miłość jest pragnieniem, Anemoia*, Fernweh*, La Douleur Exquise*, Entropia, Grobowiec na atolu, Byliśmy we śnie, jesteśmy, Ptaki śpiewały o tobie, Schizoid man, Jesteś, Misterium III: Drugie przyjście, Misterium II: Kolęda, Cicho, Misterium, Twoja twarz w snopach jaśniejącego deszczu, To wszystko przybywa z samotności, Bo tak, Odejście, Rozpad pamięci, Psychodelium, Budowanie wieży, Ocean zapomnienia, Oczekiwanie, Byliśmy, Przeszywa mnie tęsknota twojego widzenia, Coś ruskiego się zwaliło, Dwie miłości, Operation Greenhouse, Truchła, maszkary, szkielety…, Biała melancholia, czyli życie w epoce oszołomienia, Tajemnica światła, Kocham, Unisono, Tutaj nie ma już nic, Rozdarcie, Drzewa, liście, wiatr…, Tęsknota w słonecznych prześwitach, Oczekiwanie, Zatrzymaj się, obejrzyj…, Preludium do wieczności, Otchłań zapomnienia, W kołysce dłoni mych, Spójrz na mnie, Immersja, Ohyda, Wiem, mamo, Umiem ciebie na pamięć, Poza nami, Kocham cię, Niespełnione, Kiedy tak, Idą poprzez mury, podłogi, szyby…, Miłość, Komorebi, Może, Migotanie, Opuszczenie, Otchłań martwego domu, Kocham cię, Ocean, Nie chcę, abyś była historią, Drżąca, Jest w nas, Nocne misterium, Ręce, dłonie, gesty..., Cienie, Na ile starczy sił, na ile starczy życia, Jesteśmy, Echa, Forsaken, Inny, Krzyk, Przebłyski szczęścia, Jesteś westchnieniem, Łąki pamięci, Wracam, Czy mnie znów słyszysz?, Byłaś, Do kogo to mówię? Do samego siebie, Zamiast wiersza o miłości, Suita na młoty i świdry, czyli remontowy hardcore, To, co zostało, Kobieta w gęstej czerni rozwianych włosów *, Idę, Bądź, Odejście, I omiata wiatr, Śnię, Ślad, Powrót, Cryogenic memory, Nighthawks, Matko, moja jedyna!, Epsilon Eridani, Miejsce oczekiwania, Chiaroscuro, Szczegóły milczące, Negatyw, Jesteś taka piękna, Strefa ciszy, Gdzie ucieka wiatr?, Widzę ciebie w ciągłych powtórzeniach, Maj, Cicha korelacja, Introversion VII: … spopielony tynk, Wasteland, Jesteś?, Miała takie smutne oczy, Trying to Kiss the Sun, Introversion VI: … metamorfoza kształtu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1