16 april 2023
Ręce, dłonie, gesty...
Znów stałem się niewidzialny.
Noc.
Ściany przytłaczają i miażdżą. Szepczą…
Ze ścian wyciągają się ręce. Rozchodzi się szmer rozbudzonych widziadeł, chcących mnie
dosięgnąć.
Poruszają żywo
kościstymi
palcami.
Rozwierają je.
Ściskają w pięści.
Rozkurcz. Skurcz. I niczym tętniące serce. Niczym drgająca bryła mięsa.
Puls
i krew.
Zegar bije w jakiejś dziwnej sentencji odwrócony czas.
Bomm…
Bomm…
Chrzęst zegarowego mechanizmu… — i znowu gong…
Jeszcze jeden raz.
Jeszcze…
— tym razem śmierć…
Wychodzę chyłkiem,
tylnymi drzwiami,
próbując się opędzić od nagromadzonych gestów, symboli i mar.
(mojego odejścia
nikt nie zauważy)
Krążą wokół mojej rozpalonej głowy.
Brzęczą, jak zgon pszczół
w koniczynie, w trawie,
w czerwonych różach, które płoną…
Które miały być
dla ciebie, jedyna…
I znowu śmierć mnie dopadła znienacka i chciwie.
W bełkocie i wrzawie
napastliwych ścian.
W pęknięciach tynku, w rdzawych nalotach skorodowanych rur, zaciekach, pajęczynach.
Nade mną trzeszczenie stropowych desek.
Ktoś tam chodzi
w tę i z powrotem. Ktoś umarł.
I przedziera się przez zimne obszary ciszy nagle zbudzonej.
Za oknem szum.
Deszcz skapuje
z liści drzew.
Za oknem szmer.
Noc jest chłodna i tkliwa.
Noc.
Przejmująca otchłań bezkresnej pustki,
która idzie przez pola, przez łąki, przez step.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-04-16)
***
https://www.youtube.com/watch?v=6Orfjkgl_dA
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.