6 august 2023
Unisono
Wyszedłem z nocy, wyszarpałem się z jej szponów… Przytłoczony do samej ziemi,
przygnieciony natłokiem mroku.
Przesłaniam dłonią
szczypiące oczy
jak ślepiec porażony po latach jaskrawym słońcem.
Wyszedłem z labiryntu cienia, z pomroku dziejów, z niemocy poruszeń…
Idę powoli otulony płaszczem
szumiącego wiatru.
Idę przed siebie, wkraczając w jasność nieznaną.
Idę przed siebie,
za tobą w ślad.
*
W aureoli
światła
— bogini kwiatów.
Rosnąca w moich oczach i jeszcze piękniejsza
z każdym momentem ukrytego spojrzenia.
Zamiatają ci drogę gałęzie płaczącej wierzby, kiedy tak idziesz w rozwianej szacie…
Idziesz. Idziemy, idąc raz jeszcze
w cień zagłębiając się skrzydlaty.
Muskasz palcami to, co twoje i moje.
I dajesz od siebie, do mnie…
I dalej, w następne pokolenie.
Coraz dalej w las, do woni igliwia, gdzie cisza spada z wysoka.
Chwytam cię za rękę
lekko jak we śnie,
zabiegając ci podstępnie drogę.
Nie odwracasz wzroku,
nie patrzysz albo tylko udając niewidzenie.
Więc patrzę za nas, obrysowując palcami twoje rozchylone usta.
Nie chcesz?
Spójrz
na
mnie.
Chodź.
Wejdź w unisono
wspólnego oddechu.
(Włodzimierz Zastawniak, 2023-08-06)
***
https://www.youtube.com/watch?v=caDO1uabmj4
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek