3 february 2025
Nienapisany list
Gdy szybujesz ponad czasem, daremnie wiesz co przeszkadza być. Marzysz o dawnych obszarach spokoju. Ale uciekły. Są tam dokąd zmierzasz. Gdzie gaśnie czas. Bo jesteś, żyjesz i pragniesz tylko tu, wyłącznie ze mną, jak ten co żył w prośbach do Boga, by zamknął mu oczy.
Pozostawiam ci śmiertelną gałązkę oliwną, wawrzynowy płacz wtopiony w bursztyn. Na próżno starasz się zrozumieć cień odbity od ciebie, słońce w orszaku z tęczy; kalecząc skrzydła przestrzenią zwątpienia, mijasz zatoki żalu.
Wierzę w twój powrót. Jeżeli zdarzy nam się piekło wzajemnego znieczulenia i będziemy poza sobą równie szczęśliwi jak teraz, pamiętaj: „teraz” potrwa bez naszego udziału, gdyż nie można rozłączyć nierozłącznych.
Bo to przecież nie tak, że jestem twoją odpowiedzią! To ty jesteś moim znakiem zapytania. Biegnąc patrzysz w ocean uśmiechów. Istnieją wtedy raje i przysięgi. Jest więc z tobą tak, jak by ci dano utworzyć obraz którego nie zdążysz zobaczyć. I pytasz, jakim się stanie, zanim ożyje w cudzym spojrzeniu. Nim błysk, dany ci na próżno, spodoba się sercom twoich naśladowców.
29 april 2025
Eva T.
26 april 2025
Eva T.
23 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak