4 february 2025
Wiarygodność chwilowo słuszna
Nie można umieć na 100. Człowiek pobieżny, uważający się za erudycyjnego macho, popełnia śmiertelny grzech próżności: ma skażone, toksyczne, wąskie pole manewru, dysponuje chybotliwym zestawem argumentów, które są w zasadzie słuszne, niejako właściwe i ogólnie wyznawane: dopóki nie puknie się w głowę i nie odkryje nowych.
Ulega czarom samo pychy: im mniej wie, tym łatwiej mu lawirować pomiędzy interpretacjami. Orientuje się co prawda, że komuś biją dzwony, lecz co to za powód do dumy, skoro nie zna ich znaczenia dla samotności dzwonnika, ma blade rozeznanie o jego rodzinie i jeszcze skromniejsze pojęcie o ilości spróchniałych schodów prowadzących na wieżę, gdzie mieszka, nie mówiąc o ewolucji ludwisarstwa w Kolumbii.
Lecz kiedy już nareszcie przekopał się przez encyklopedyczną wiedzę o kraju, skąd bije dzwon, i gdy stał się niekwestionowanym autorytetem w temacie „Kolumbia”, jedzie po mapie spłoszonym wzrokiem i widzi, że tuż obok rozciąga się Wenezuela, jego następna, rozdzwoniona ignorancja, kolejna przestrzeń nasycona sidłami dylematów, strefa, w której dzwony stanowią ledwie szczyt góry lodowej, bo oto pojawiają się przed nim dodatkowe zagadnienia związane z dziejami metalurgii podczas wypraw krzyżowych.
A gdy już przebrnął przez problemy związane z dzwonami, dowiaduje się, że w Hiszpanii, małej ojczyźnie byków i Picassa, też jest co nieco do przyswojenia i tam też można popisać się nieuctwem.
4 february 2025
0042absynt
3 february 2025
0502wiesiek
3 february 2025
Majkaajw
2 february 2025
0041absynt
2 february 2025
Irminaajw
31 january 2025
3101wiesiek
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek