Marek Jastrząb, 14 february 2025
Nazywają GO różnie
jedni szczerze
inni z przekąsem
czasem równy chłop
niekiedy świnia
jak to w życiu
ale najczęściej mówią do niego Al
Al od tego gangstera za podatki
jednak gdzie mu startować do tego zaszczytu
zwykły z niego rzezimieszek
stateczny rabuś
co on tam kradnie
kogo flekuje
same płotki
*
Uważam go za genetycznie zacnego człowieka więc jako drań spod ciemnej gwiazdy tuła się od włamania do włamania Właściwie częściej bywa na zasiłku dla zakapiorów aniżeli jest wynajmowany do klasycznego mordobicia
Marek Jastrząb, 26 june 2019
Kostropatym świtem
w rozkwaszony zmierzch
na oślep
do przodu
do głupiego wciąż
nieżwawymi sprintami
wciąż idzie i idzie
i po gongu też
kreator niedzielny
łachmyta pod wiatr
fachura na stos
wybitny powszedni
za mało na schwał
jak zwykle nie to
i nigdy w sam gust
i znowu nie tak
Więc się wpędza w sen
dudami co w miech
więc ciągle i stale
opada na wznak
więc nadal i niemal
omija swój czas
Marek Jastrząb, 26 june 2019
U wezgłowia katedry
nieprzetarty tłum zatroskanych zbędnych
podpitym kontr basem
szczerbatym tenorem
przeponowo
na maskę
ustawionym głosem
rżnie od ucha przewiewne współczucia
Przystaje na nieco
nad kartką przyczyny z już moim cierpieniem
wykaligrafowaną
w bramie za rogiem
i szybciutko wzruszony malowniczym dramatem
przygryza śmiesznie kolektywne wargi
umyka przed mżawką
b
Wkładam na bakier swą żebraczą ladę
stetsona po kumplu co nie wrócił z dzieciństwa
chowam pod kamień tekturowe serce
opadam w swój niebyt i odchodzę do jutra
do znowu
do ciągłego
w
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
21 february 2025
ajw
20 february 2025
absynt
20 february 2025
absynt
20 february 2025
wiesiek
20 february 2025
marka
20 february 2025
marka
20 february 2025
marka
20 february 2025
marka
20 february 2025
marka
20 february 2025
ajw