3 lutego 2025
Nienapisany list
Gdy szybujesz ponad czasem, daremnie wiesz co przeszkadza być. Marzysz o dawnych obszarach spokoju. Ale uciekły. Są tam dokąd zmierzasz. Gdzie gaśnie czas. Bo jesteś, żyjesz i pragniesz tylko tu, wyłącznie ze mną, jak ten co żył w prośbach do Boga, by zamknął mu oczy.
Pozostawiam ci śmiertelną gałązkę oliwną, wawrzynowy płacz wtopiony w bursztyn. Na próżno starasz się zrozumieć cień odbity od ciebie, słońce w orszaku z tęczy; kalecząc skrzydła przestrzenią zwątpienia, mijasz zatoki żalu.
Wierzę w twój powrót. Jeżeli zdarzy nam się piekło wzajemnego znieczulenia i będziemy poza sobą równie szczęśliwi jak teraz, pamiętaj: „teraz” potrwa bez naszego udziału, gdyż nie można rozłączyć nierozłącznych.
Bo to przecież nie tak, że jestem twoją odpowiedzią! To ty jesteś moim znakiem zapytania. Biegnąc patrzysz w ocean uśmiechów. Istnieją wtedy raje i przysięgi. Jest więc z tobą tak, jak by ci dano utworzyć obraz którego nie zdążysz zobaczyć. I pytasz, jakim się stanie, zanim ożyje w cudzym spojrzeniu. Nim błysk, dany ci na próżno, spodoba się sercom twoich naśladowców.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya